teściowa faworyzuje młodszą synową oraz jej synka,o mnie nie pamięta.

mój mąż ma starszego brata.W tym roku jemu i jego żonie(dużo młodszej od niego)urodził się syn. Po ślubie przeniosła sie do Warszawy ,kupili mieszkania ,na drugim końcu miasta i żyją bardzo dobrze. Ona studiuje , w tym czasie teściowa zajmuje sie dzieckiem, my mamy dwoje dzieci , niby pierworodne wnuki,niby starsze i młodszego syna, a nad naszymi dziećmi teściowa sie tak nie rozczula. Tam biegnie na każde zawołanie, imprezy firmowe,zakupy -wszystko robi by odciążyć "młodą,zdolną,ambitną,kreatywną,piękną mamę"-bo tak o niej sie wyraza. tamta synowa jest typem "laleczki" -w domu porządek jak w oazie,ubranka ,pieluchy,koce ,wózek -wszystko piekne,czyste,pachnące,wydmuchane,ja nie wiem jak ona to robi. W domu oaza a ona paznokcie długie,zadbane.Faktycznie,jest dobrą matką,jest młoda i piękna,ale dlaczego moja teściowa jest nią aż tak zauroczona. Co chwila zwraca sie do niej "moje dziecko,córeńko" -bo ona ma matkę daleko , codziennie godzinami wisi na telefonie z mamusią swoją, a moją teściową zazdrosć zjada. Ciagle powtarza,ze taka laleczka to chluba dla jej rodziny,że ona pięknie pachnie,pięknie sie ubiera,jest taka piękna i wspaniała. i tylko cały czas "mały to ,mały tamto" podnosi się,gaworzy ,śmieje sie. Nasze dzieci też kocha i odwiedza,ale odkąd odbył sie ślub,odkąd pojawił sie tamten wnuk -robi to jakby rzadziej. Zapatrzona w tamtą panienkę, a ona te potrafi pazurki pokazać. Ja nigdy nie odważyyłabym się jej pyskować, a tamta sama wszystko wie najlepiej , sama wszystkim rządzi ,dysponuje. Tak samo podczas wybierania imienie dla dziecka Jej dziecko i ona decyduje jakie imię i jak wychowywać -nie ma dyskusji,jasne? a teściowa i tak zaślepiona, bo ma swoje zdanie,bo szyja,co głową kręci. przykro mi , nie zazdroszczę,ale zastanawiam sie,ze tamta ma tak naprawdę wszystko. Ogromne mieszkanie w centrum miasta, dobrze sytuowanego męża,szalejącego za nią, jest młoda,piękna, studiuje, dba o dziecko , stać ja na wszystko ,ma tyle zapału,energii, potrafi sie zbuntować , powiedzieć co myśli a i tak jest rozpieszczana przez teścia iteściową. Teść jest w niej zakochany, wnuczka na spacery zabiera,żeby mogła odpocząć, dzwoni,interesuje się. Czasem mam wrażenie,że zachowują się,jakby to ona, nie syn byli ich dzieckiem. Cały czas jestem porównywana z wszechwspaniałą Aleksandrą.

masz chorą teściową, najwidoczniej albo tamta jest naprawdę taka wspaniał,albo smarują jej dupę miodem,zeby synalka nie zostawiła, bo młodsza jest i piękna. to chcą ją przekonać,przekupić.

może jesteś zrzedliwą roztyła raszplą , przy której syn [ twoj maz schnie ] i ona to widzi

tę młodszą traktuje jak boginie. Jej włosy,paznokcie ,jej każdy szczegół ,zjawisko

a przy tamtej "pięknej "nie schnie?

nie przejmuj sie. Ile masz lat, ty, twój mąż, brat męża,jego żona? jak duże masz dzieci?

zazdrościsz

przykro,ale po prostu przestań ingerować w życie teściów przestań zastanawiać się kogo faworyzuje a kogo nie.stań się niezależna i olej jej odwiedziny

zazdrosc

studiuje,uczy się,jest dobrą matką o ja teściowa szanuje. Ty zobacz swoje zachowanie,może jesteś ciepłą klucha,co teściowej chce nadskakiwać,a ona może tego nie lubic.

"stać ja na wszystko ,ma tyle zapału,energii, potrafi sie zbuntować , powiedzieć co myśli a i tak jest rozpieszczana przez teścia iteściową" moze tesciowie nie lubią lizodupów ? u mnie pewnie by było odwrotnie bo "tesciowie " zawsze wszystko wiedza najlepiej i nie ma ze boli , niech tylko młodemu sie trafi lizidupka to wreszcie ja będe miała spokój i nie będzie sie do mnie wtrancac :P

nie jestem zazdrosna,po prostu jest mi przykro. Nie jestem lizusem,nie wydzwaniam do teściów,nie zagaduje pierwsza. synowa tamta ma 23 lata,syn 37 mój maż 39 ,ja 38 córka 12 lat,syn 7

23 a 37 lat, pierwsze jego dziecko ? może za to tak bardzo przeżywają ten związek

Nie powinnaś się skupiać na tej "idealnej i cudownej" synowej tylko na sobie, na swoim mężu i swoich dzieciach. Ale domyślam się, że to musi być cholernie irytujące gdy teściowa tak bardzo faworyzuje jedną synową a o drugiej zapomina. Wydaje mi się, że to nie o samą zazdrość chodzi ale z tego co wyczytałam to jakiś żal i smutek. Nie rozumiem tylko jednego: "Ja nigdy nie odważyyłabym się jej pyskować, a tamta sama wszystko wie najlepiej , sama wszystkim rządzi ,dysponuje. Tak samo podczas wybierania imienie dla dziecka Jej dziecko i ona decyduje jakie imię i jak wychowywać -nie ma dyskusji,jasne?" Co to ma wspólnego z całą sprawą? To chyba normalne że rodzice sami wybierają imię dla dziecka...

tak,różnica jest bardzo duża. Dziewczyna jest kobieca,piękna -ale widać,ze wygląda przy nim jak młode dziewcze. A co do tego imienia,gdzie nawiązałam kiedy urodziły się nasze dzieci , teściowie proponowali imiona,kiedy tylko urodził się syn Oli ,i chcieli coś zasugerować, synowa od razu naburmuszyła sie ,nadąsała i z chimerami wypaliła "to moje dziecko,więc to jakie będzie nosiło imię, i jak będzie wychowywane zależy tylko ode mnie i od jego ojca. Tak więc nie sugerujcie nic,nie ingerujcie,bo i tak nie zmienię swojej decyzji. Skoro podoba mi się imię Ksawery -moje dziecko będzie takie nosiło. I Broń Boże zwracać się do niego inaczej ,niż tak jak ma na imię." a tesciowa tylko głowa pokiwała i powiedziała "dobrze,niech będzie Ksawery,przecież to Twoja decyzja,nie nam się wtrącać". miałam na mysli to,ze ona stawia na swoim,wszystko sama wie,nawet nie wolno jej nic zasugerować.

ta nielubiana , wiec sie nie przejmuj ma druga tej nienawidzi choc oboje mamy pazury tamta pyskuje j a zreszta tez i obydwoje nie damy sobie w kache napluc tamta zerwala calkiem kontakt i syn tez ja nie ale nie znosze ich i przedewszystkim szwagierki wlasnie takiej Naj , ladnej zgrabnej , znajacej sie na wszystkim , madrej , seksownej i ledwo ja toleruje gdy do mnie przyjedzie lub gdy ja tam jade bo ja nie jestem taka ladna , nie mam takiej urody , biustu , itp szkoda gadac

Uważam, że dobrze powiedziała:) Ma w 100% rację. To jej dziecko i tyle. A jeśli chodzi o to faworyzowanie to jest to naprawdę dziwne, bo z jednej strony nie powinno cię to obchodzić ale z drugiej bardzo irytuje. I to w sumie normalne, bo przecież nikt nie lubi być na drugim miejscu. :) Myślę, że jak dziecko trochę podrośnie to zapał teściowej ostygnie i wszystko wróci do normy.

dobra jest ta cała ola :D tez będę taką "synowa ", nie da sobie dmuchac w kasze i moze to cenia wasi tesciowie

faktycznie,dobra jest. wyszkoliła męża,wyszkoliła teściów. Tylko ona jej mamusia i babcia się liczą.Mieszkają w okolicach lodzi -także muszą być "odwiedzane "co tydzień. Bo Ola ma taki kaprys.

teraz "na wakacjach"jest u niej jej cioteczna siostra, ma 14 lat i jest typem "młodej Aleksandry",mamy 12sto letnią córkę,więc mówię do niej "to przyprowadz Anię, pobawi się z naszą Martynką, spędzą czas"a tamta zaczęła się śmiać, "nie no co ty ,Ania to raczej już wyrosła z takich zabaw. Ale jak Martynka ma ochotę to moze z nami wyskoczyć na basen". Ania jest chrzestną Ksawierka ,chrzest odbył się w jej rodzinnej miejscowości, co tam,ze Ania bez bierzmowania -ksiadz się zgodziłbo OLA to jego ulubienica,od zawsze śpiewała w scholi.Nawet podczas chrztu jej "ukochany proboszcz" stwierdził "Jeśli Ola jest tak dobrą jak piękną matką -zazdroszczę Ci chłopcze". no ludzie.

widać,ze bardzo zazdroscisz. A dziewczyna jest widocznie bardzo fajna, potrafi zadbać o siebie,o rodzinę,o męża i dziecko. Jesteś w średnim wieku i dlatego zazdroscisz, bo ona to Twoje przeciwieństwo,prawda?

to nic dziwnego,ze teściową ciągnie do małego wnuka,przecież taki szkrab to skarb,wiec też chce z nim pobyć. a skoro mówisz,ze dziewczyna inteligentna, to nic dziwnego,ze z nią przebywać lubią

jest najlepsza,najmądrzejsza,pierwsze dziecko ma a wie wszystko najlepiej.

och doskonala ta twoja szwagierka, nie skupiaj sie na niej tylko na swojej rodzinie bo inaczej cie to wykonczy

tak,ale zawsze kiedy próbuję sie skuupić na swoich najbliższych ,pojawia sie moja teściowa z wiadomością co u Oleńki. żyć się z nimi nie chce, obiema. tzn.panna nawet nie zadzwoni,o odwiedzinach też nie ma mowy, bo ona woli z dzieckiem do galerii na zakupy,bądż z koleżankami ze studiów na kawę,niż do rodziny. i choć mieszka od roku w warszawie,ma juz kilka zaprzyjaznionych koleżanek,tak szybko znajomosci nawiązuje. do tego godzinne rozmowy z przyjaciólkami z rodzinnego miasteczka.

i tak naprawdę jest Ci cholernie smutno ,ze teściowa woli ja, młodą ,śliczną. Ale pomyśl, jest ona młoda,trzeba jej pomóc. trzeba ją nauczyć, pomóc, wesprzeć. a ty robisz aferę, Egoistko.

chrzestną do opieki ? to naprawdę dziewczyna ma dobrze, mama ,chrzestna,teściowa każdy pomaga a jej piórka rosna, też mam taką agentke w rodzinie,co to wszystko najlepiej,co to najlepsza,najładniejsza i wszystko naj.

hehe ktoś tu jest zazdrosny :D Ola jest spoko laska, umie sie ustawic, dba o siebie. A Ty? co soba reprezentujesz? napisz cos o sobie Bo jak na razie widze, że ta Ola to fajna babka i już ja lubie. Co Ty masz takiego, żeby mozna było CIe tez polubić?

Nie przejmuj się. Teściowe takie są. Zawsze kogos wyróżnią. MOja teściówka nie widziała swojej pierworodnej wnuczki ( naszej córki) 3 miesiące a mieszka 2 km od nas. Woli zajmować się druga wnuczką od córki oraz dzieckiem sąsiadów. Pigwa jedna.

według naszej aytorki to jeszcze dziecko , okej ustawiła sie, zadbana ,starszy mąż -wszystko podstawione pod nos, to żyje. W takich warunkach każda byłaby w stanie sie ustawić, to ,ze jest arogancka w stosunku do tesciów, wychodzi tylko na plus,wiedzą,ze na głowę wejść nie mogą i tyle.