Jak mówicie pieszczotliwie na swoje dzieciaczki? My mówimy Srusia

Jak mówicie pieszczotliwie na swoje dzieciaczki? My mówimy Srusia

czy też jesteś z tego dumna? To tak jakby nazywać dziecko kakusia:).

Srusia ...całkiem ładnie:) zapewne pasuje jej to przezwisko bo często z tego powodu rodzice wybierają przezwiska :)

nam się zrymowało z imieniem, a włąsciwie tatusiowi. ja tez byłam w szoku jak to usłkyszałam pierwszys raz i sie obraziłam na niego. Ale potem jakos tak przylgneło, ze stwierdziliśmy, że szkoda, ze nie mozna tak zapisac w usc, bo najbardziej do niej pasuje. takie kochane Srusiątko z niej

Sara?

Natalusia - Srusia

lub Obsrusia.

Acha:D Nie no tak odrazu pomyślałam że Sara boto by pasowało. Moja córcia ma na imię właśnie Sara i przezywamy ją Sasi:). Gdybym miała Natalkę to pewnie byłaby Natala .

:) pseudo od okrągłej buzi i pucatych polików :D

SRUSIA??? Ozesz kurwa! hahahahaha Sorry, ale Srusia?

Córcia Niunia, synek Diabełek

a jeżeli nie to niezbyt ładnie brzmi srusia skoro w jezyku polskim się sra, robi się srakę, ktoś sra i daje przydomek dziecku srusia:D nie no przesada.

przynajmniej oryginalnie. jest jedyna Srusia

przyrzekam, ze to nie prowokacja! maz powiedział tak do brzuszka. podeszłam i mówie ''tatusiu aTwoja Natalusia, a on Natalusia Srusia. Ja sie obraziłam. Ale jak ja zobaczyłam po porodzie to była taka malutka w pampku....Srusia. probowalismy inaczej nazywac, ale zawsze wracamy do Srusi

w sumie są przezwiska które dla innych moga być ekscentryczne a dla rodziców w sam raz:D. Skoro mała tak właśnie wam sie kojarzy i pozostaje to w waszym gronie to dlaczego nie ale jak już będzie duża i będzie miec koleżanki to nie wołajcie tak na nią bo narobicie jej zgrzytów;)

jesli to nie prowo, to sie odzwyczajcie, bo skrzywdzicie dziecko...

wiemy właśnie. Boje się że mi powie w wieku 40 lat, że czuje się skrzywdzona przez nas :/ chyba, że też będzie miała poczucie humoru tak jak my. Chciałabym się odzwyczaić żeby jak juz będzie mówiła nie mówić tak do niej żeby się dzieciom w piaskownicy tak nie przedstawiał ;) ale to nasze słodkie określenie. Serio. Nie ma w tym żadnej złośliwości.

jak jeszcze mówicieZ>?

my mamy "szukasia" - jest taka bajka a mały jest tak zaciekawiony światem i wszystkim że jakoś ten szukaś nam spasował

My na naszą wołamy Fruzia :D .

My mamay problem bo jak miala ze 2 mies i sie tak fajnie przeciagala, to sasiadka powiedziala ze Przeciaga sie jak KOT... n o i koniec. Nakarmiles kotka? Kotek juz spi? Tesknie za kotem... Masakra! Tak nam to weszlo w nawyk, ze nie umiemy sie odzwyczaic. A co bedzie za 2 lata jak ktos ja zapyta jak ma na imie? i zamiast Malwinka to powie, ze nazywa sie Kot? Boze, jak sama czytam co napisalam, to widze , ze szybko musimy sie wziasc za siebie...

Nasza Natalka to dla nas po prostu Niunia, czasami też Pyza, Pyzunia (ma krągłe policzki po mamusi). A poza tym często też używamy określeń słoneczko, skarbuś, diamencik, królewna, kwiatuszek... i wszystkich innych pieszczotliwych jakie tylko przyjdą nam do głowy.

NIUNIA :)

Mamy troje a jedne duzy juz.Mówimy na nie tak",; Pizdusia Zwisek Wara rzezanek dajeczka a nastepne ta:pizdurka

Trola, Trolka, Trolinka. Bo to taki mały kudłaty Trolek :)

ja mówię do mojej czasem Frelko, Żabciu, Żuku, Słoneczko.. najczęściej jednak Frelko (to znaczy "dziewczynko" po śląsku) jednak gdy zwracam się bezpośrednio to zawsze po imieniu.

Natalusia- piz*dusia.... Też się rymuje, a chyba nie przyjdzie Ci do głowy mówić tak do dziecka... :o Dzięki Ci Boże, że nie jestem dzieckiem autorki....

ale my ja kochamy bardzo...

Srusia... bo wali kupę w majty? ja mego psa Aresa przezywałam Lejek bo początkowo lał gdzie popadło.. A na synów mówiłam "moje ty słoneczko" aż nie podrośli, przecież mają imiona.

my perełka mowimy