Mieliśmy jechac razem, a jedzemy z jego kolegą i jaMamDojechacAutobusem.czyToOk?

Umówiliśmy się z moim chłopakiem, że jedziemy dziś do większego miasta na zakupy. On to zaproponował bo musi sobie kupic troche ubrań, ja miałam mu pomóc i przy okazji sobie bym coś kupiła. On miał po mnie przyjechac samochodem i mieliśmy jechac tylko we dwoje. Teraz dzwonił że jego kumpel też chce jechac z nami na zakupy i ze pojedziemy tego kolegi samochodem, tylko ja musze dojechac do ich miejscowosci (25km)autobusem. w sumie mogłabym jechac tym autobusem choc mam też 3 km na przystanek musiałabym dojsc na piechote, ale teraz sobie tak myśle, czy to jest w porządku z jego strony. Mieliśmy jechac we dwoje, miał po mnie przyjechac to teraz mamy jechac z jakimś kumplem i jeszcze ja mam do nich dojeżdzac żeby mnie łaskawie zabrali. ja mam zapierdzielac na piechote taki kawał, pozniej autobusem a oni sobie samochodem. pojechałybyscie w takim wypadku czy nie. Doradzcie szybko bo za godzine musiałabym wychodzic na ten autobus

jeju ale problem to nie Twojego faceta auto i benzyna tylko kolegi więc 25km tam i z powrotem, czyli 50km to pewien koszt ale Ty księżniczko nie chcesz ruszyc du py bo duma większa niż rozum jedź i nie marudź

przyjechac w końcu jesteś kobietą ja bym nie pojechała

Ale na początku mieliśmy jechac samochodem mojego chłopaka i on miał po mnie przyjechac rozumiesz. mieliśmy jechac tylko we dwoje. to ten kolega się wpieprzył

nie wiem jak długo jestescie razem ale ja bym nosa w takiej sytuacji nie wychyliła z domu.Jezeli umawiam się ,ze jade z facetem a potem okazuje się ,ze jest inaczej to niech sobie jada sami

Ewentualnie,jezeli bardzo ci zalezy to zaproponuj zwrot kosztów i niech po Ciebie kolega przyjedzie

ja też bym nie pojechała pewnie niech sobie jedzie z kolegą

No właśnie też tak myślę teraz. to troche ponizające ze ja mam do nich dojechac. a w sumie to nie jade tam dla siebie bo to on prosił żebym pomogła mu w wyborze ubrań

Twój facet to burak.. skoro tak to pewnie oszczędza na benzynie.. w taki wypadku powinien zgarnąć kolegę podjechać po Ciebie swoim autem a kolega powinien oddać mu kasę za tą część drogi na zakupy.. :/ kurwa ale problem.. faceci to idioci.. i tak bo go taniej wyszło bo i tak miał jechać po Ciebie. a tak dorzuca mu się jedna osoba.. ale mimo wszystko powinni po Ciebie przyjechać.. nawet jeśli jego samochodem (kolegi) to Twój facet powinien mu najwyżej oddać kasę za to.. jezu co za problem.. ja bym nie pojechała :)

nie ma to jak kumpel wazniejszy od dziewczyny ;] skoro on taki madrala to niech bierze kolege pod pache i razem po Ciebie przyjada!! niech nie zmienia planów jak ostatnia pała ;]

ja tez bym nie pojechała, kultura wymaga żeby przyjechać po kobietę, a jak Twój facet woli z kolegą to masz odpowiedz kto jest dla niego ważniejszy. nie jedź, nie bądz głupia !

napisz mu, żeby jechał sobie z kolegą jak tak woli, a Ty pojedziesz na zakupy z koleżanka

no właśnie.. powiedz mu, że Ty jak będziesz potrzebowała jechać na zakupy to weźmiesz koleżankę. tyle.. tylko nie jedź bo się ośmieszysz.. :)

kurwa maja obaj fury, ale Ty masz się tłuc śmierdzącym PKSem :D he he he śmieszne :D jeszcze zapierdalać z buta :D hahahahaha żal mi facetów czasem :D

Nawet nie było takiej propozycji to sama nie będę mówic. była gadka że ja mam dojechac do nich. w sumie gdybym miała bliżej przystanek to mogłabym jechac tym autobusem ale przystanek mam 3 km stąd bo mieszkam w takiej dziurze

z drugiej strony jaki trąba z kolegi, że nie postanowił, że jak burzy Wam plany to przyjada po Ciebie jego autem

nie jedź:) radzę Ci tak z dobrego serca

skoro to dla Ciebie taki goromny problem to nie jedz - sami na pewno sobie poradza. a Ty nie jestes jakas ksiezniczka, ktorej zawsze trzeba zapewniac transport. roznie dobrze mozesz przyjechac do swojego chlopaka lub jego kolegi i Ciebie zabiora

hahahahaha:D "jebnij chuja w dupe" dokładnie! a jeszcze bardziej kolege ktory wjebal sie w plany ;]

poważnie bym się zastanowiła nad facetem. Szczerze. Może to i błaha sprawa, ale Twój facet powinien dbać o Ciebie i starać się, żebyście oboje byli zadowoleni. To tak, jakby kolega był ważniejszy. Aż mi się były przypomniał... :*

moze i sobie poradzą przecież ja w tym interesu nie mam żeby koniecznie jechac, mialam mu tylko pomóc wybrac ciuchy. gdybym to ja miała interes jechac do tego miasta to łatwiłabym sobie transport, a tak miałam jechac ze względu na niego i teraz mam zapieprzac na piechote?

tylko jak podasz powod, dlaczego nie jedziesz, to kłóc się z nim. Powiedz np, " Kochanie, muszę jeszcze coś zrobic w domu i ten cholerny przystanek jest za daleko.. nie zdażę...myślę, że sobie poradzicie z wybieraniem ubrań. A my pojedziemy innym razem, bo ja też potrzebuje kilku rzeczy. Trzymaj się,) "

Inni naskocza na Ciebie,ze masz fochy, ale ja Cię rozumiem. Pamietam jak ja byłam zła kiedy romantycznego :P wypadu we dwoje opn wyskakiwał z kolegą! Wiadomo,ze to zupełnie co innego. J aczułabym sie głupio gdybym miała dojezdżać autobusem, tymbardziej,że masz tak daleko do przystanku. Czułabym sie tak jakby mnie nie chcieli zabrać i tak jakbym ja za nimi biegała...

Byłoby mi glupio przed kolegą... Jak długo jestescie razem?

No i tez radze się nie kłócić...bo na fochach nigdy się dobrze nie wychodzi... Powiedz, że nie jedziesz, bo jest Ci przykro, bo liczyłaś na miłą randkę, bo tak za nim tęsknisz i chcialas być tylko z nim a tak bedziesz im przeszkadzać... Z tym przeszkadzaniem to zreszta prawda, co innego gdy na zakupy jada 2 pary, ale tak bedziecie się tylko denerwować, ja juz nie jedny taki shoping przezyłam...

sobie tak potraktować kobiety, nieważne dziewczyny, koleżanki czy znajomej po prostu kobiety, niezłym chamem i prymitywem trzeba być żeby ci coś takiego zaproponować rozumiem, że ci na nim zależy ale zobacz z boku, że zależy ci na niewłaściwej osobie, nie warto mieć kogokolwiek za wszelką cenę i wyobraź sobie jeszcze drogę powrotną tym autobusem, poczujesz się mało komfortowo po co ci to?

nie pisz, ze liczylas na miłe zakupy we dwoje. Ewentualnie napisz, ze jest Ci przykro! Nic więcej.

troche nie fair w stosunku do ciebie sie zachowali, nie dosc ze bedziesz mu pomagac wybierac ubrania to jeszcze sama musisz sie postarac aby dojechac aby cie zabrali, kolega sam powinien zaproponowac ze podjada po ciebie, albo sam chloppak powinien sie zleflektowac skoro oni sami tak zmienija plany, ty tez mozesz

dokładnie, a to Tobie WSZYSTKO można i możesz zmieniac plany ile Ci się razy podoba :) nie przejmuj się, zajmij się czymś w domu a jego dzisiaj olej, bo tylko na to zasluguje.

Przesadzasz trochę. Zachowujesz się jak wielka księżniczka - naprawdę to jest taki cholerny problem podjechać kawałek autobusem? Jezu.