MIESZKANIE czy kupić to czy czekać?

Jeżeli układ, lokalizacja i samo mieszkanie Ci odpowiada to bierz, bo jeśli kuzyn wróci będziecie musieli szybko COKOLWIEK wynająć i płacić za wynajem, a to powiedzmy rocznie koszt około 10tyś, szkoda oszczędności, to już 1/4 waszego kredytu na remont :) . Małe mieszkania zawsze są w cenie, wiec kiedyś łatwo Wam je będzie odsprzedać, zwłaszcza po remoncie, zastanów się tylko czy to,ze będziesz blisko rodziców, siostry to tez taka super sprawa, no bo pępowinę kiedyś przeciąć trzeba ;-) a z rodziną to czasem się dobrze wygląda tylko na zdjęciu

Już odpowiadam na Wasze pytania. Ma balkon - mały ale ma... Dla mnie to też plus. Jest to blok trzypiętrowy, mieszkanie na drugim, czyli przedostatnim piętrze (w wieżowcu bym nie chciała, teraz to co kuzyn nam użyczył jest w wieżowcu na 6 piętrze i nocą robaki w mieszkaniu spotykam, chyba z zsypu przychodzą, były też prusaki ale zostały wytępione, masakra,a wblokach mieszkałam od zawsze i tam robactwa nie było...wiadomo bo też zsypów nie ma w bloku). Lokalizacja jak pisałam bardzo dobra, przystanki w pobliżu, sklepy róznego rodzaju, apteka, park, przychodnia, przedszkole, rózne typy szkół w pobliżu (5-10 min max pieszo). Co do rodziny to ja mam super relacje z rodzicami i siostrą, na rękę byłoby mi mieszkać w bloku obok, niedaleko, bo teraz się też często spotykamy a problemem są dojazdy do siebie, czy jak dziecko chce zostawić u rodziców czy siostry to muszę dowozić... A dowóż to też czas, a takto raz dwa i zaraz u nich jestem, jak to samo osiedle, a bloków niewiele ok 12... Więc u mnie przysłowie,że "z rodziną najlepiej na zdjęciu" nie jest rzeczywistością, bo naprawdę kontakty super, a blisko to też by było z korzyścią dla naszych dzieci (mojej córki i siostry), są w podobnym wieku, zawsze do siebie iść mogą, pobaiwć razem, a takto wieź muszę.... Teraz jeszcze mamy to mieszkanie od kuzyna użyczone ok 30 minut ppieszo, 15 autem od rodziny, a nie wiadomo jakby kuzyn wróćił, gdzie przyjdzie nam mieszkać, w jakiej odległości, wynajmować, kasa się rozejdzie na sam wynajem, dlatego wolimy jednak kupić te małe 2 pokoje, małe ale własne będą.... Fakt,że dla niektórych to nie spełnienie marzeń, ale w moim przypadku i jak dla mnie jest dobre, wręcz bardzio dobre biorąc pod uwagę cenę, stan, bliskość rodziny, dobrą lokalizację... Nie chciałąbym sama daleko od rodziny bo wiem jak uciążliwy jest dowó córki np w wakacje by opiekę miała , siedziałą u siostry czy moich rodziców... Ja sama w takim mieszkaniu się wychowywałąm, rodzice nas dwie mieli i jakoś tragicznie cisano nam nie było. Też zależy od mebli, ustawień, zagospodarowania przestrzeni....

zdecydowałaś.

tak, na 90% chcemy to M, ale jeszcze się troszkę waham, bo fakt małe, ze ślepą kuchnią, może kiedyś uda się zamienic na inne, ale jak się nie uda to trudno, ja też z siostrą i rodzicami w tamim samym mieszkałąm (bo moi rodzice takie mają, identyczne). zobaczymy jeszcze jak z kredytem, bo 40 tys musimy wziąć, ale myślę,że dostaniemy. widzę dużo plusów, a minus to że trochę małe, tta kuchnia bez okna... Reszta to plusy...(lokalizacja, blisko rodzina, dobre piętro, dobrze ze blok a nie wieżowiec, dobrze że wejścia do pokoi są osobne). W każdym mieszkaniu można się doszukiwać "minusów, wad" (nie to piętro, nie ta strona, zły widok z okna, każdy co innego woli, więc wiadomo że może inaczej wybrać).

KURDE W JAKIM TY MIESCIE MIESZKASZ ZE 32 M2 KOSZTUJA PONAD 100 TYS.?? JA MAM 37 M2 I JEST WARTE 80 TYS. W SLICZNEJ OKOLICY PRZEROBIONE NA 2 POKOJE Z FAJNA LAZIENKA BALKONEM PIWNICA... OBOK JEST PLAC ZABAW SKLEPY . . . ;O MOIM ZDANIEM TO NAPRAWDE DUZO ZA 32M. A JA NIE MIESZKAM W MALYM MIESCIE BO W K-K.

jeśli mogę to też wypowiem się... Nie musiałam czytać całego, aby radzić Ci, żebyś jednak poczekała. - 32 to kawalerka, klitka, a dziecko z wiekiem będzie potrzebowało przestrzeni -włożycie w remont zapewne więcej pieniędzy niż myślicie, stare rury, być może grzyb wszystko wyjdzie z czasem -jak już zaciągnąć kredyt to na mieszkanie porządne oczywiście w miarę możliwości finansowych

Ile ludzi tyle zdań... Patrz na siebie, na swoją sytuację, swoje możliwości, bo mieszkanie kupisz dla siebie, nie musi się innym podobać... Tak jak imię dla dziecka, ilość dzieci, skończone szkoły - każdy ma inne, nieważne,że jedne się komuś podobają, inne nie... Tak samo jakbyś zadawała pytanie czy brać kredyt czy nie to uzyskałabyś rózne wypowiedzi, jedni by zachęcali, inni odradzali itp. Dla jednego 32 m to dużo, a dla innego mało. Jedne co ma 2 dzieci pomieści się w 2pokojach, nawet takich o których Ty piszesz (sama jak napisałaś tak mieskzałaś z rodzicami), inny potrzebuje 3, lub najlepiej 4 pokoi jak ma 2 dzieci, by każde dziecko miało swój pokój, a do tego gościnny i sypialnia, albo i więcej, bo jadalnia.... Jeden woli 32 m by był duży pokój, inny woli 2 mniejsze, tak samo jak są mieszkania ok 52 m, mogą to być 3 pok a mogą być 2 pok, każdy gustuje w czym innym lub też od sytuacji zależy... Kto nie ma nic, chciałby takie o jakim Ty piszesz... Wiem jaki to rozkład bo koleżanka moja i szwagier takie mają, nawet przy dwójce dzieci i żyją.... Nikt decyzji za Ciebie nie podejmie, bo to Twoje życie, Twój wybór, jedni by zdecydowlai na TAK by cokolwiek mieć, inni by woleli poczekać by było nieco większe...

to może poczekasz? może za 110 tys wtedy kupisz nieco większe? no ale też ryzyko co jak to mieszkanie będziecie rzeczywiście musieli opuścić za rok, ,,, trudna decyzja

Radziłabym jeszcze sprawdzić inne oferty mieszkań, gdyż nastawianie się na jedno tylko to niezbyt dobry pomysł. Polecam stronę z ogłoszeniami mieszkaniowymi: http://www.nieruchomosci.net.pl/ Powinnaś tam znaleźć przynajmniej kilka interesujących ofert. Pozdrawiam

mieszkanie w kawalerce może być bardzo przyjemne...a za parę lat zawsze można zamienić na większe zalety i wady kawalerek: http://www.zaradni.pl/porada/10537,jak_podjac_dobra_decyzje_czy_warto_kupic_kawalerke