Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość po prostu szok

Problem z (byłym) chłopakiem

Polecane posty

Gość po prostu szok

Hej. jakiś czas temu rozstałam się z chłopakiem po 2 latach bycia razem ponieważ ubzdyrał sobie że gdzieś byłam a to nie prawda, wyzwał mnie od kurew i szmat itd. Oczywiście nie załowałam bo jak można żyć z takim idiota który za wszystko by oskarżał i najlepiej trzymał w zamknięciu. PO 2 latach zrozumiałam że ten związek jest toksyczny. Minał tydzien a on się nie odzywał wiec ja jak jakaś desperatka napisałam mu sms żeby zadzwonil (co bylo kompletną głupota z mojej strony) on zadzwonił, rozmawialiśmy długo i powiedział że pierwsze 3 dni były dla niego najgorsze ale potem już mu przeszlo i nie myslal tak o mnie. I twierdzi przy tym ze mnie kocha i nigdy wczesniej nikogo tak nie kochal. Więc jaki w tym sens skoro po 3 dniach juz zapomina???? Jego milosc do mnie to chyba bylo klamstwo :( i nagle jak kretynka zapytalam czy wroci do mnie... a on że mnie nie chce bo tylko ból mu stwarzam. Bo jak dziewczyna może jechać na basen sama tylko z kolezanka i bez chłopaka :O chcialam wzbudzic w nim litość i powiedzialam ze przez ta sytuacje jestem wykonczona i olalam prawko. powiedzial wtedy ze wroci do mnie ale tylko wtedy gdy zdam prawko za 1 lub 2 razem. Wydaje mi sie ze to powiedzial zeby mnie zmotywowac abym po prostu zdala te prawo jazdy zeby nie mial tego na sumieniu. Mam pytania 1.co sadzicie o tym ze chce do mnie wrocic ale wtedy jak tylko zdam prawo jazdy??? To jest nienormalne przeciez :O 2. czy to normalne ze on mnie ciagle ogranicza??? Ze nawet na basen nie moge isc????? nawet z kolegami z klasy zabranial mi gadac :( 3. jak zapomniec o tym kretynie??? wiem-jestem idiotką bo z nim byłam i może nawet chce byc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu szok
tak myślałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu szok
ktos odpowie? :O :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie moge.....
no ja odpowiem...kopnij frajera w dupe!! nie widzisz jaki on jest beznadziejny?! trzyma Cie w zamknieciu jak jakiegos "ptaszka w klatce" ogranicza, nie mozesz robic tego co chcesz bo dostajesz za to baty, on zapewne moze robic co chce? to z tym prawem jazdy...malo kto zdaje za 1 razem za 2 tez niewiele, on o tym zapewne wie...ZAPOMNIJ O NIM, poszukaj sobie normalna osobe ktora Cie dziewczyno bedzie SZANOWALA, po 3 dniach powiedzial ze juz tak nie mysli...dobre sobie :O przemysl to i zerwij ten kontakt bo jestem na 100% pewna ze z "Z tej mąki chleba nie będzie" co znaczy ze ten zwiazek jest bez przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka123456789
noo współczuje Ci ;]] nie orzumiem jak mozna do chłopaka sie odezwac ktory wyzwał od szmat i wgl....zastanów się jaką sobie krzywde wyządzasz... noo halllo ma być z Tobą z miłości czy dla prawka?? powinien za tobą biegać po tym co zrobił a nie ty jeszcze go prosisz o powrót... mądrze się nie zachowałaś...udowodniłaś mu że może cie wyzywać traktować jak szmate a i tak do niego wrócisz gratuluję... a jak zapomnieć o tym kretynie?? ;] powiedzieć mu że mialaś chwilę słabości i dla tego się odezwałaś i że naprawde nie chcesz do niego wracać... usunąć numer i wszystko i nie odzywać się do niego!! w końcu to minie !! chyba że za pare lat chcesz siedzieć przy garach tylko i sprzątać po nim ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu szok
dzięki za odpowiedz :( moja rodzina też mi tak mówi :( a ja jak jakaś głupia, głupia kretynka bronię go przed nimi i chcę z nim być :( wiem że może być tylko gorzej i wiem że on mnie nigdy nie będzie szanował w życiu ale coś mnie przy nim trzyma i nie pozwala odejść :( chciałabym odejść i mieć ten związek gdzieś a nie potrafię!!!! Ja przez ten tydzień ciągle płakałam i nie umiałam przestać myśleć o nim :( on jest za granicą jego matka go namawia żeby jechał z nią na dyskotekę tam a ja do niego i co pojedziesz?? a on że może... kolejny cios. Traktuje mnie jak gówno trzyma na smyczy a sam chce rozbić co chce!!! Czasem go tak nienawidze... a za chwilę mi przechodzi i wszystkie uczucia do niego znów powracają :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka123456789
Wiesz sądze że Ci za ta granica rogi przyprawia... może tak nie jest ale skoro tak się zachowuje to nie wiadomo...jest za graicą masz chwile dla siebie... żeby się nie odzywać do niego nie widywać... posluchaj mnie...przestań się do niego odzywać... powiedz mu żeby robił sobie co chce że to jego sprawa i tyle... nie nażucaj się... !! a Ty dobrze się baw tutaj bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie moge.....
tak rozumiem Cie milosc czasem jest slepa, musisz zastosowac sposob "klin klinem" czyli znalesc sobie innego chlopaka ktory Cie pokocha i dzieki ktoremu zapomnisz o tym łajdaku, co ma Cie kompletnie w tyle... to trudny proces wiem - sama to przechodzilam, ale do zrobienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu szok
czuję sie podle z tym że to ja go musiałam prosić...że on nawet mnie nie przeprosił i odmówil powrotu do mnie. To naprawdę żałosne, dałam mu już nie raz do zrozumienia że będę na każde jego zawołanie nawet jak mnie powyzywa. A jak mu powiem żeby robił co chce to wiem też że on powie "ok"... w ogóle nie bedzie sie o mnie starał bo chyba mnie ma w dupie i chyba nawet nie kocha :( a jeszce 2 tyg temu mowil ze jak wróci to bd chciał się ze mna zaręczyć :O moja rodzina, znajomi mowią mi że znajdę sobie innego ze jestem ładna młoda i szkoda życia na niego :( mimo to nie potrafię odejść tak raz na zawsze. Boję się tego że sobie szybko kogoś znajdzie, że bede go z inną widywać i serce mi peknie. :( przede mną on miał 7 dziewczyn a ma 21 lat... boje sie też samotności :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu szok
no nie moge i naprawde da sie wyleczyc z tego???????????? na zwsze????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, jaka Ty popierdolona jesteś, w dodatku tak się poniżać przed facetem.... wiedział co mówi, gdy Cie zwyzywał, i nie raz to jeszcze zrobi, gdy do Ciebie wróci. TO tyle od Belli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu szok
"wiedział co mówi, gdy Cie zwyzywał" Dlaczego tak twierdzisz?????????????? Wiedział co mówi bo co do cholery?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka123456789
Dokładnie poniżasz się przed Nim...ale rozumiem to jest miłość..tyle że jakby Cię kochal to by Cie tak nie traktowal wbij to sobię do głowy... znam tyle dziewczyn które miały tak jak Ty... rozstały się ...na początku było cięzko wiadomo.. ale mijały dwa tygodnie misiąć i wróciło do normy wszystko a etraz są szczesliwe z godnym facetem przy ich boku ;) zastanów się nad tym bo warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu szok
wiem że sie poniżam. :O Ale nie rozumiecie mnie bo nigdy nie bylyscie tak zakochane jak ja. Chcę go znienawidzieć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chciałam prosić o radę o podpowiedz i dostalam ją ale komentarze typu "wiedział co mówi, gdy Cie zwyzywał" to naprawdę są podłe i nie na miejscu!!! Bo kurwą nie jestem i nie byłam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka123456789
I kolejny Twój bląd... piszesz że nigdy nie byłysmy tak zakochane jak Ty.. skąd wiesz?? jestem z chłopakiem 3 lata... i uwierz życia bez Niego nie widzę... i nigdy nie znałam nikogo kto by byl tak zakochany więc nie gadaj głupot ;) wiem jedno...i On to wie że jesli kiedykolwiek by chociaż raz piowiedzialm do szmato czy coś w tym stylu.... nie ważne jakbym za nim płakała jakbym cierpiala to nigdy z Nim już nie bd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1918873
A jakiej rady od nas oczekujesz? Napisali Ci szczerze, że to chłopak nie dla Ciebie, chyba że lubisz siebie w roli ofiary. Jesteś jeszcze młoda, nie masz z nim dzieci. Możesz ułożyć sobie życie z jakimś wartościowym chłopakiem. Nie marnuj sobie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×