Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zdezorientowana92

zaręczyny, czy naciskam?

Polecane posty

Bożżżże wyszłam tu na jakąś przy bogatą niunie która nie wiadomo czego chce... haha czego to ludzie nie potrafią poprzekręcać... dramat... Dla sprostowania, nie mamy bogatych rodziców hahaha, kminimy pracę i kasę jak tylko się da by jakoś zacząc żyć w tym mieszkaniu za które jak inni będziemy płacić, pozatym to dopiero a rok gdy już praca będzie na stałe a nie dorywczo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erry34y3
"Niech no tylko dostaniesz pierścionek, zaczniesz "nieświadomie" pokazywać mu sukienki i sale weselne. Założysz się ? Bo bedziesz potrzebowała kolejnego dowodu, poczucia stabilizacji bla bla bla" zgadzam sie w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak i właśnie deklaracji bym chciała... dla Ciebie to znaczy planowanie ślubu dla mnie dalsze wspólne życie, po pewnym czasie nadejdzie pora na plany, dla innej Kasi czy Zosi to oznacza cos innego i czegoś inne chcę. Nie kumaci strasznie jesteście, jednak ludzie są wredni ;p Już niedługo 20, może wtedy to wszystko inaczej zabrzmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erry34y3
autorko, ale jak to? chcecie zamieszkać ze sobą, ale skąd kasa? on nie pracuje, Ty chyba też nie? Idziecie na studia czy coś? Jeśli tak to tym gorzej - z czego będziecie żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha przecież ja się tym ludzie nie chwalę , bo po co, załosne że tak sądzisz... z kontekstu tak właśnie wyrwane, ja mówiłam o tym że po prostu to jest coś poważnego a nie gówniarska miłość jak wy wszyscy tu sądzicie.. pff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oboje się uczymy, oboje pracujemy, nie od miesiąca dwóch... ale już zbieramy przeszło rok, nie jest źle...Mój teraz zmienia pracę bo kolega zaproponował mu coś lepszego, kombinujemy tak żeby było dobrze..a wszyscy w okół naskakują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tak i właśnie deklaracji bym chciała..." ale czy słowa kocham Cię, związek kilkuletni nie jest deklaracją? Dla mnie właśnie to jest deklaracja. "Nie kumaci strasznie jesteście, jednak ludzie są wredni ;p " A widzisz, to że ktoś uwaza inaczej niż Ty, jest niekumaty (nie rób błędów- do nauki!!!) i wredni. I kto tu jest wredny ? Ale nie róbmy offtopów. Facet powiedział, że oświadczy Ci się we wrzesniu. Nie zdziwię się, jeśli tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johny kochajacy wiernieee.
po tyych twoich"hahhaa" i "pff" "bożeee" -widac jakas dorosla :O spier.dalaj robic loda chloptasiowi w nadziei na slubik 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale na Boga, Ty masz 19 lat :O Nie masz poczucia, że teraz życie przed Tobą? Studia, znajomi (facet też się w tym mieści, wspólne mieszkanie również) ? Obyś nie "zapragnęła tego" po ślubi, tak jak teraz "zapragnęłaś tak bardzo" zaręczyn (cytuję: "jednak w ostatnim czasie zapragnęłam tego tak bardzo, że nie mogę przestać o tym rozmyślać").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość johny kochajacy wiernieee.
dziewcze oglada za duzo tv -stad jej w glowie takie glupoty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, zasadniczo to dziewczyny mają rację - za wcześnie na to... chociaż to Twój wybór i Twoja sprawa ale fakt faktem, że prawdopodobnie jest za wcześnie na coś takiego. Wracając jednak do Twojego problemu. Co chcesz jeszcze więcej przeczytać? Czekasz aż ktoś w końcu napisze to co chcesz usłyszeć i potwierdzić się w swoim niesłusznym przekonaniu? Już z tyloma tego rodzaju osobami na tym forum się spotkałem, że proszę Ciebie - wybij się z tego tłumu ludzi szukających poklasku i posłuchaj argumentów, które nie są zgodne z Twoją teorią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że nie znasz a oceniasz, jeśli jesteś w stanie po 'pisaniu' stwierdzić jaką jestem osobą to gratuluję, też bym tak chciała... W tym temacie nie o to mi chodzi, chciałam wysłuchać moze podobnych sytuacji, a nie poczytać wypowiedzi przesycone, jakąś dziwną zazdrością, lekceważeniem... hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do światowa organizacja zdrowia Nie zależy mi by ktoś pisał coś w deseń ze tak mam naciskać, tak już tyle czekasz, bla bla bla.. Oczekuję właśnie takich wypowiedzi jak Twoje, gdyż te wszystkie wyżej są nasycone wrogością ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale na jakiej podstawie twierdzisz tego, że ktoś Ci zazdrości? I czego przede wszystkim ? Chłopaka ? Związku? Dorywczej pracy? Wynajmowanego mieszkania? No proszę Cię ... Wydaje mi się, że Ty jesteś święcie przekonana o tym, że Ty masz rację, że należą Ci się te zaręczyny (wyżebrane to wyżebrane, ważne, że będą), że to odpowiednia pora, i żadne argumenty do Ciebie nie trafiają. Jedyną satysfakcjonującą Cię odpowiedzią byłoby "Tak, ale ten Twój chłopak to cham, tyle z Tobą chodzić i się nie zaręczyć, co za burak, nie szanuje Cię, zasługujesz na coś/kogoś lepszego, już dawno powinien to zrobić" (*niepotrzebne skreślić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleXxxXXXxxXxXxXandra89
...rowniez zgodze sie z przedmowcami ... 19 lat ... wydaje Ci sie pewinie ze jestes mega dorosla i w ogole wszystko juz Ci wolno ... pewnie na dodatek to jest Twoj pierwszy chlopak, wiec zyjesz w przekonanu,ze juz zawsze forever itd... zycie bywa brutalne, ja Wam oczywiscie zycze jak najlepiej, ale oboje jestescie jeszcze tacy mlodzi...cale zycie przed Wami, a jak jestescie sobie pisaniu to bedziecie razem z zareczynami czy bez... i jeszcze oddam,ze zarecza sie chyba po to aby ustalic date slubu... nie mowie ,ze za miesiac czy dwa... za rok, dwa jak kto uwaza, ale to jest oczywiste,ze po zareczynach czas na nastepny krok a nie 10-letnie narzeczenstwo... co o tym sadzisz autorko ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do fioletowy widelec To jest moje życie i ja wiem czego chce, choć jestem stosunkowo młoda do takich decyzji... ale nie znacie mnie i nie wiece jak jest. Niedługo przyjdą studia, samodzielne życie, wszystko w ewnym czasie, każdy żyje inaczej...a ja teraz czuję że tego potrzebuję i nic z tym nie zrobię. Myślę że pogadam z chłopakiem raz a porządnie czego on chcę i przestane go męczyć bo to nie ma sensu... zresztą to już nie ważne bo prawie wszyscy wczesniej woleli się skupić na naszym wieku, rzekoma bogatych rodzicach...i tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga aleXxxXXXxxXxXxXandra89 nie twierdze ze wszystko mi wolno i wszystko czego ja chcę jest mądre, słuszne i najlepsze. Każdy ma jakieś swoje problemy przekonania, racje... ale ja nie uważam, że jak mówię ma być, juz bez przesady... nie stoję nad nim nie suszę mu głowy, na spokojnie chce z nim rozmawiać...w kwestii długości zaręczyn akurat się zgadzamy z chłopakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleXxxXXXxxXxXxXandra89
...a powiedz mi dlaczego tak szalenie Ci na tych zareczynach zalezy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a moim zdaniem naciskasz. Masz dopiero 19lat, mogłabym Cię zrozumieć gdybyś miała np. 29. Za młoda jesteś i, tak szczerze, robisz z siebie ...hmm...desperatkę pokazując mu pierścionki. Moja rada- poznaj gościa, przetestuj w trudnych sytuacjach zanim zadeklarujesz, że to właśnie z nim chcesz spędzić resztę życia. Bo w wieku 19lat raczej wiele takich sytuacji razem nie przeżyliście. A zaręczyny to nie pierścionek- to DEKLARACJA, że "już na zawsze razem". Chyba, że widzisz to inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To jest moje życie i ja wiem czego chce, choć jestem stosunkowo młoda do takich decyzji... " a więc rób jak uważasz i nie zawracaj gitary na forum, skoro żadne odpowiedzi Ci nie odpowiadają. "a ja teraz czuję że tego potrzebuję i nic z tym nie zrobię" To szkoda, że tylko Ty czujesz tego potrzebę. Ty tak czujesz i tak ma być. A co z tym, co czuje Twój facet? "Myślę że pogadam z chłopakiem raz a porządnie czego on chcę i przestane go męczyć bo to nie ma sensu... " i co zrobisz, jeśli powie, że nie jest gotowy na zaręczyny? Bo może dla Niego zaręczyny to właśnie planowanie ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleXxxXXXxxXxXxXandra89
i jeszcze wspominalas,ze jak juz mieszkanie bedzie gotowe to oboje bedziecie mieli stala prace..a potem pisalas, ze studia...no to jak w koncu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleXxxXXXxxXxXxXandra89
:) moim zdaniem widelec dobrze gada :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie stoję nad nim nie suszę mu głowy, na spokojnie chce z nim rozmawiać" Tak i dowodem tego jest: - nie mogę przestać o tym mysleć, - od tej pory tylko to mam w głowie - mówię, czy piszę na dobranoc smsa, że chciałabym być już w pełni jego, tak oficjalnie... - powiedziałam że chciałabym bardzo być jego narzeczoną już... - w sumie byliśmy w sklepie, pokazałam mu śliczny pierścionek z białego złota z brylancikiem - Wcześniej on pokazał mi inny i zapytał czy bym taki przyjęła, powiedziłam że każdy bym on niego przyjęła, ale jednak wciąż pokazywałam tamten... DZIŚ pierścionek pokazywałam jak najbardziej świadomie, jakoś nie mam zamiaru czekać drugie tyle.. Sama sobie zaprzeczasz :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napiszmy jej to,co chce usłyszeć: tak, tak, tak dziewczyno masz zupełną rację:D całkowitą:D męcz go dalej:D ale gwarantuje Ci, że przy takim zachowaniu moment się zawinie:D a teraz jak już usłyszałaś to co chciałaś nie zaśmiecaj forum! bajo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleXxxXXXxxXxXxXandra89
w sumie do niczego ,bo przeciez ona wie czego chce :P O tak...sobie piszemy wywody zyciowe na temat zareczyn ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak. Ja wiem, że ona nie zrezygnuje z tych swoich marzeń o pierścionku. Dobrze byłoby jedynie, gdyby dała spokój temu biednemu chłopakowi, który najpierw musi znaleźć pracę, żeby na pierścionek zarobić. Niech on sobie na spokojnie przemyśli te całe oświadczyny. Bo jak ona będzie mu jęczeć za uchem ciągle o tym samym, to w końcu może i wybłaga co chce, ale co to za radość :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×