a ja kupiłam buty w lumpeksie

nowe, z metkami, ale bardzo tanie i ładne

Gratuluję;)

o fuuuuuj, no chyba zartujesz?:( przeciez miala je na sobie jakas obca osoba, ktora zakladajac je, pocila sie w nich, wyobrazasz sobie smrod spoconych stóp? i to czyis obcych... :O

Ja tez kiedys kupilam ladne nowe i sluza mi do tej pory, tzn. dwa sezony wylegiwaly sie w szafie bo do niczegop mi nie pasowaly, zakladalam je tylko na wesela, a teraz sa idealne, turkusowe na platformie z kokardeczka w kratke... Do reszty: A myslicie ze jak kupujecie sandalki czy klapeczki, japoneczki itp. to Wy pierwsze je przymierzacie... Halo... Jest lato, kazda dziewczyna z golymi stopami przymierza buty w sklepie, przeciez nie zaklada stopki do mierzenia np. japonek.... a Wy kupujecie i chodzicie, a teraz wielkie fuj....

I to są jeszcze świeższe grzyby... w sklepach... bo można powiedzieć, że nawet z tego samego dnia często... :O A nowe z metkami, to przecież też tylko mierzone.. A tak jeszcze mi się nasuwa, a zakładacie w gościach te kapciuchy co to nosi je każdy gość? Albo też częstujecie nimi swoich gości? :O To jest dopiero siedlisko bakterii, potu itd.

Popieram.... Kapcie u gosci sa potworne. Jeszcze jak dom odwiedza duzo ludzi.... To jest obrzydliwe... kij wie co jest na tych kapciach, albo co ko mial na nogach w sklepie. przeciez nogi sie poca.....latem szczegolnie