podejrzenia

Ratunku... Nie wiem co mam zrobic. Od wielu lat jestem w malzenstwie, mamy z mezem dwojke dzieci. Jednak on w pracy poznal mloda dziewczyne, ktora na zaboj szukala jakiegos lokum, a tak sie zlozylo, ze my mamy dosc duzy dom i spokojnie wynajelismy jej pokoj. I jest teraz problem. Jestem zazdrosna o meza. Caly czas mam wrazenie, ze cos ich laczy, tak dziwnie na nia patrzy, a ona na niego. Kiedys wrocilam z pracy wczesniej, to zastalam ich siedzacych razem przed tv, a kiedy podeszlam, to maz szybko sie od niej odsunal. Oboje zachowuja sie podejrzanie, martwie sie, ze pod moja nieobecnosc cos jest miedzy nimi. Jak moge to sprawdzic? Kiedy pytalam meza, to powiedzial, ze nigdy w zyciu nie popatrzyl na nia inaczej jak tylko na kolezanke z pracy. Ale wiadomo, ze tak powie, bo co innego ma powiedziec? Ratunku!

no nieźle, jak mogłaś pójść na taki układ :o

totalnie zgadzam sie z chili26 :P

Jedyne wyjście - pozbądź się jej z domu..

O jedną z was za duzo w tym domu :P Jak to w ogole mozliwe ze zgodziłas sie na "takie cos" :O?

W dodatku zdobyla sobie zaufanie naszych coreczek, ktore wrecz ja kochaja i uwielbiaja... :( nie wiem teraz, co mam zrobic...

Enfant Terrible, sama nie wiem... Teraz zaluje. Myslalam, ze moj maz nie bylby zdolny do podrywania mlodszej, atrakcyjnej dziewczyny...

Wywal ja z domu i juz. Bez gadania i czekania.