Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pradise me

Ciągle myślę o nim ( zajęty i o wiele lat starszy)

Polecane posty

na to, że właśnie chce się zaprzyjaźnić i pełnić rolę misiaczka-przytulaczka i kopana do godzinnych rozmów - śmiechu warte:) Pierwszy krok doświadczonego faceta - cwaniaczka, który doskonale wie, jak podejśc taka młodą siksę, jak TY jesli nie wierzysz, możesz to łatwo sprawdzić - wejdz w tę przyjaźń, ale bardzo świadomie, żebyś nie wpdła. Daj sie temu rozwinąc według jego zasad, a;e żeby sie nie zorientował, a sama zobaczysz, jak szybko wyjdzie szydło z worka :) Nawet mogłabym sie z Tobą założyć - poważnie :D da Ci te twoje upragnione romowy, przyjacielskie czułostki, ale tylko pod jednym warunkiem - że będziesz z nim uprawiała seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po prostu daje Ci to czego oczekujesz od "przyjaźni" żeby łatwiej Cię zdobyć, proste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinkier
to jest zła rada, klaudka- młoda dziewczyna nie poradzi sobie z osaczeniem przez starego uwodziciela. Nawet sie nie zorientuje, jak wśrod fascynujących rozmów tej dupy da. ściskać te poślady i to daleko od niego- to jedyna droga, zeby jej nie wykorzystał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinkier
nosze podpaski non stop... na wszelki wypadek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinkier
to jakiś zaszczyt miec podszyta na kafe, co? bo troche tak się czuje. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to jest zła rada, klaudka- młoda dziewczyna nie poradzi sobie z osaczeniem przez starego uwodziciela." dlatego właśnie napisałam, ze musi być bardzo świadoma tego, co robi. Jest w o tyle dobrej sytuacji, ze teraz tez wie, czego się spodziewać (bo na bank będzie tak, jak piszemy - to akurat jest bezdyskusyjne) ale masz racje - tez obawiam sie, ze jej wode z mózgu zrobi i potem autorka zacznie sypać tekstami i wmawiac sobie, że to nie przez niego, że to ona sama chiała itp. To są starzy wyjadacze i doskonale wiedzą, jak podejśc takie dziewczyny, żeby wyszło na ich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badly.b
hm. groteska. czegoż mogę doradzić? zostaw. nie ulegaj. mówię to bardzo świadomie. od półtora roku jestem z żonatym mężczyzną. też starszym. i mimo że to nie miało tak wyjść, że żadne z nas tego nie planowało, kocham go, a on mnie. i tu zaczynają się schody. nie w postaci walki o jego rozwód i tak dalej. ale schody miliona myśli, zastanawiania się. czy mimo wszystko jednak warto. czy warto dla naszej miłości ranić tyle osób. szczerze? myślę, że jakkolwiek się to nie potoczy, a toczyć się toczy różnie, odchodzimy od siebie w przypływie racjonalizmu i za moment wracamy, kiedy serce łka. jakkolwiek się tonie potoczy, myślę, że już zawsze będę pełna rozważań, refleksji, wątpliwości. i każde rozwiązanie jest złe. nie umiemy bez siebie żyć. więc tkwimy w tym.jest wspaniale.ale ta refleksja ciągle wisi.racjonalizm czasem daje o sobie znać. hm. myślę, że z pełną świadomością mogę powiedzieć, że to ten właściwy mężczyzna. ale czy zrobiłabym to jeszcze raz? nie wiem. wiem, że przestrzegam inne. takie związki, nawet z pozoru niewinne, są jak rwąca rzeka. nigdy nic nie wiadomo. są jedną wielką huśtawką emocjonalną. z pięknymi momentami, ale też i tymi zabijającymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pradise me
Duża jest między wami różnica? Teraz jak sobie wszystko przypominam to potrafił mi coś po swoich kolegach załatwiać , nie prosząc go o to i ogólnie jest taki bardzo wobec mnie opiekuńczy. Sama już nie wiem co mam w tej sytuacji robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badly.b
raz pamiętam kochaliśmy sie jak szaleni w jego domu. jego dzieci i żony nie było, bo pojechali do babci. to było i piekne i straszne. wchodził we mnie po viagrze (bo tak to juz mu nie staje). w domu byl tylk okot. mialam wrazenie ze wie wszystko i potepia nas. pozniej 2 dni przez to nie spalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinkier
czuje takze ze przydalby mi sie prysznic, bo ostatnio mylam sie w czerwcu u babci na wsi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badly.b
ja mam 21 lat, on 46.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki..............
jak go poznałaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badly.b
tzn kot tez uczestniczyl w orgietce, ale na szczescie potrafi dochowac tajemnicy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badly.b
eeeeeeeeeeeeeej. świetnie jest się pod kogoś PODSZYWAC? cóż za dziecinada. znaj moją pogardę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pradise me
Długo jesteście ze sobą? Mieszkacie razem , jak zareagowała twoja rodzina? Poznałam go przez kolegę , bardzo przypadkowe spotkanie i tak już zostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badly.b
tak. niestety widzę, że takie fora to szeroka scena do popisu dla ludzi o wątpliwym wyczuciu czegokolwiek. chciałam podzielić się czymś, co mogłoby się komuś przydać. wcale nie muszę tego robić, nie mam bowiem potrzeby upubliczniania swoich wewnętrznych przeżyć. cóż. z emocjonalnymi zarodkami w dyskusję wdawać się niezbyt warto. żegnam zatem. i pozostaje mi tylko gardzić tego typu forami? zapewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badly.b
gardze Wami i gardze soba, a chcialam sie podzielic swoimi doswiadczeniami niedojrzalej neurotyczki w dawaniu dupy podstarzalym facetom za krotkie wyobrazenie milosci i przywiazania :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pradise me
Jutro będę się z nim widziała . Jak mam się zachować czy powinnam już dać mu do zrozumienia, że nie co liczyć na coś więcej ? Może wtedy jakoś nasze relacje się unormują tzn. będę miała pewność ,że to łączy nas tyllo koleżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pradise me
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×