Karmiące golym cycem w miejscu publicznym usuwaja tematy na ktore nie maja argum

a poza tym dlaczego mam to załatwiać w kibelku jak to któraś tu "mądra" zasugerowała??!! sama sobie jedz w kibelku, rozumiem wyjść do innego pokoju, bo tak robię, ale do cholery jasnej dlaczego mam karmić moje dziecko w kiblu????? Jak masz ochotę to sobie nawet pij wodę z klozetu, ale nie zmuszaj matek, żeby karmiły piersią w toalecie!!!!! Jak nie ma innego wyjścia to niestety głodne dziecko trzeba nakarmić w takich warunkach jakie są. Bo nie pozwolę, żeby głodne dziecko płakało tylko dlatego, że komuś się nie podoba, że karmię naturalnie.

Jak kobiety mają dekolty do kolan , aż cyce się wylewają to dobrze . ? A jak się karmi głodne maleństwo to źle . ? TAK dekolty do kolan z ladnymi piersiami sa ladniejszym widokiem, niz widok napietego cycucha mlekiem. nie mowic o tym ze to smierdzi i sie rzygac chce patrzac na sliniacego sie bachora. w dzisiejszych czasach mozna wychowac dziecko na butelce a nie cycory wystawiac! i tak idzcie w kiblach karmic bo nikt na to patrzec nie chce!

Bo kur*a jestem dumna z tego, że karmię piersią, co wcale nie oznacza, że łażę po parkach i karmię moje dziecko gdzie popadnie, jasne, że jak jest taka możliwość, to wychodzę do innego pokoju, kiedyś kilka razy karmiłam dziecko w aucie, mam przyciemnione szyby wiec nie było dużego problemu, ale czasem nie ma możliwości odejść na bok... Przegięciem jest karmienie dziecka przy stole, bo można wziąć sobie to krzesło przestawić na bok, odwrócić się plecami i po problemie.

To wyjdz. Albo zakryj pielucha. A jesli nie zakryjesz (nie dziecka, a widoku piersi) - nie dziw sie, jak slusznie Ci ktos zwroci uwage. Dekolty do kolan czy sikanie w miejscu publicznym to inna, tez przykra sprawa. Przypominam, ze nie mowimy o sytuacji, kiedy karmisz tak, by nie bylo widac Twojego biustu. Ale prezentowanie cyca wraz z brodawka juz jest ekshibicjonizmem. Wiekszym niz dekolty, bo tam calych cyckow na ogol nie widac.

nie ma dla dziecka lepszego pokarmu niż mleko matki i nie będę mojego dziecka wychowywać na butelce tylko dlatego, że ktoś ma taki kaprys

"Przegięciem jest karmienie dziecka przy stole, bo można wziąć sobie to krzesło przestawić na bok, odwrócić się plecami i po problemie." Dokladnie. Podobnie jak przegieciem jest zmiana pieluchy w macdonaldzie, tam sie je, u licha!!!

kultura bycia jest obowiązująca w każdej dziedzinie życia, takze karmienia piersią. Jest to czynność bardzo intymna i tworzy więź z dzieckiem tez specyficzny i nie wyobrażam sobie celebrować tego na oczach "gapiów" czy w miejscu publicznym. Nie przekouje mnie argument że "czasem trzeba nakarmic dziecko", bo czasem trzeba załatwić i inne potrzeby fizjologiczne, więc zaczniemy to robic gdzie popadnie? Nie bo robimy to w sposób i miejscach odpowiednich. Tak samo jest z karmieniem dziecka , jesli przewidujesz dłuższe wyjścia weź butelkę i nakarm dziecko. Ostatni syn mi opowiadal, jak na uczelni mama-studentka karmiła dziecko na wykladzie!!!! Zbulwersowany wykladowca zapytal czy pani jest tu aby opiekowac sie dzieckiem, czy aby studiować, bo pogodzic sie tego nie da, skoro w jednej ręce trzyma pani pierś a w drgiej dziecko to jak pani zrobi notatki. Wszystko ma granice w domu mama karmiąca, na wykładzie studentka a np. w galerii klientka z dzieckiem.

to niech cie dalej drażni- pieprzysz głupoty! Powiem Ci, że w całej Europie kobiety karmią piersią publicznie i nikt z tego problemu nie robi. Wiesz dlaczego? Bo tam ludzie żyją własnym życiem, nie zaglądają innym do łóżek i nie slinią się na widok kawałka gołej piersi jak w Polsce. Tyle mam do Ciebie, bo nie gadam z wulgarnymi osobami twojego pokroju prostaczko!!! bfgsgs- a własnie, że małe dziecko nie wytrzyma 20minut! Będzie się darło. I co? Założycie jedna z drugą temat, że matka kurwiszon z wrzeszczącym bachorem śmiała jechać tramwajem? A głowę możesz po prostu odwrócic, bo babka ani nie sra przed Tobą ani nie kopuluje, nie rzyga, nie pali fajek. Więc daj już spokój! Czasem mi wstyd za kobiety....

to jest powod do dumy idiotko????????????????????????? mozesz mi wytlumaczyc z czego ty jestes dumna kretynko bo kurwa nie kumam ??????????? masz cyce bo Pan Bog ci je dal, produkujesz mleko bo bachora urodzilas i mi kurwa powiedz gdzie tutaj jest powod do dumy??????????

czyli jak karmię w aucie, albo usiądę sobie gdzieś kąciku plecami do zgromadzonych to problemu nie ma... więc nie rozumiem o co ten szum, nie spotkałam matki, która by karmiła tak przy wszystkich, kiedyś w autobusie dzidzia tak płakała, że matka się w końcu poddała i dała dziecku pierś starała się przy tym osłonić, jakoś nikomu to nie przeszkadzało

Mireczko, tylko chodzi o to, ze wlasnie to kultura matki wymaga, by poszla w ustronne miejsce, a nie zeby np. 80 osob oczekujacych w poczekalnie do lekarza usilnie zaczelo patrzec w inne miejsce. Poza tym setny juz chyba raz wyjasniam, kiedy sie matka zasloni, mozna sobie patrzec w jej kierunku, bo i tak nic nie widac.

Alauda - nie rozumiesz, ze my widzialysmy?

Ciekawe czy wasze matki karmiły was z butelki, chowały się po kiblach czy kitrały w pieluchach. ;D

to niech cie dalej drażni- pieprzysz głupoty! Powiem Ci, że w całej Europie kobiety karmią piersią publicznie i nikt z tego problemu nie robi GDZIE W CALEJ EUROPIE?????? MIESZKAM W NIEMCZECH I TU TO JEST OKAZ TEGO ZE JESTES NIEKULTURALNA I POCHODZISZ Z PATOLOGII I NIC WIECEJ!!! TYLKO JAKIES TAKIE Z MARGINESU SPOLECZNEGO KARMIA PUBLICZNIE I WIDZIALAM TO TYLKO RAZ!!!!!!!! BO NAWET TE MAJA W SOBIE CIUT KULTURY!!!!! I MI NIE OPOWIADAJ ZE W CALEJ EUROPIE !!!!!!!! BO WLASNIE TO JEST NIEKULTURALNE SPOWODOWAC SWOIM ZACHOWANIEM TO TE INNI LUDZIE SIE CZUJA SPESZENI!!!!!!!! JAK U MOJEJ KOLEZANCE KARMIACEJ PRZY KOLEGACH Z PRACY NA OBIEDZIE! POMYSL O TYM TEPA STRZALO ZE TY I TWOJ BACHOR TO NIE PEPEK SWIATA!

widać, że nie karmiłąś nigdy piersią :P Moment, kiedy wkładasz dziecku pierś- nie da się zasłonić, jakbyś nie manewrowała pieluszką, chustą czy Bóg wie czym. Jak jesteś z kimś to Cię może zasłonić, ale samej nie dasz rady- musiałabyś chyba parasol nad sobą otworzyć i trzymać go kolanami :) Karmienie piersią to nie jest tylko bach-bach- wkładasz "cyca" i po problemie. Jak Ci dziecko źle chwyci to wypluwa, krzyczy. A weź tu wsadz tą nieszczęsną pierś do buzi jak każdy zaglada.

A właśnie, że jestem dumna, bo daję mojemu dziecku najlepsze, co mogę... A osobę która przewija dziecko w McDonaldzie zapytałabym, czy w domu też przewija dziecko przy stole...

Moja mama karmila mnie piersia. W DOMU. Na zewnatrz - z butelki.

No wlasnie. A przeciez mozna argumentowac, ze nie da sie chwili poczekac, bo dziecko placze, bo sie mu pupa odparzy...

BRZYDZE SIE TAKIMI LUDZMI i jescze raz powtarzam : to tylko w Polsce tak kobiety sie lansuja cycami publicznie bo w innych krajach tego nie widac!!!!!! bo to jest po prostu okaz patologii i tyle. nie zyjemy w dzikich lasach i nie jestesmy jaskiniowcami. SA BUTELKI!

no bądźmy szczerzy, niektóre matki po prostu mają pod górkę z myśleniem i na bakier z kulturą, bo to moja dzidzia ach ach i och och Tylko zrozumcie, że karmienie piersią, albo to, że kobieta zdecydowała się na dziecko wcale nie znaczy, że musi się teraz ukrywać w domu i chodzić kanałami... Przecież wszystko da się jakoś zorganizować

to nie chcie dalej drazni ten - są dzieci które nie potrafią pić z butelki, tak się składa, że z butelki pije się inaczej niż z piersi i to co Tobie wydaje się banalnie proste dla dziecka jest barierą nie do przeskoczenia

trzeba miec nasrane we lbie zeby gdzies w tramwaju czy restauracji takie cos robic! to jest kwestia intymna miedzy matka a dzieckiem. i zaden powod do dumy, ze karmisz piersia :-O prostaczko.

są dzieci które nie potrafią pić z butelki, tak się składa, że z butelki pije się inaczej niż z piersi i to co Tobie wydaje się banalnie proste dla dziecka jest barierą nie do przeskoczenia MNIE TO GOWNO OBCHODZI CZY TY TO ROZUMIESZ!JA NIE CHCE PATRZEC W TRAMWAJU CZY GDZIEKOLWEIK NA GOLEGO CYCA I CIUKAJACEGO BACHORA! ZROZUM TO TEPOTO! WLASNIE W INNYCH KRAJACH KOBIETY SOBIE RADZA BEZ WYSTAWIANIE PUBLICZNIE CYCA BO TO JEST KWESTIA KULTURY OSOBISTEJ! CZY TY TO ROZUMIESZ TEPA STRZALO?????????

mireczkaa widać, że nie karmiłąś nigdy piersią Moment, kiedy wkładasz dziecku pierś- nie da się zasłonić, jakbyś nie manewrowała pieluszką, chustą czy Bóg wie czym. W takim razie moje kolezanki i przyjaciolka i ich dzieci nie istnieja. Bo one jakos sobie radza, ale mireczka twierdzi, ze to niemozliwe? A nie mozna sobie znalezc jakiejs zaslony albo przynajmniej odwrocic sie od gapiow?

Alauda - z całym szacunkiem, proszę o dokładne czytanie mojej wypowiedzi albo wcale. napisałam o przewijaniu dziecka w toalecie a nie w zatłoczonym pociągu. nic tam nie było na temat karmienia w toalecie.

A PO ZA TYM NIE PIERDOL BO MOZNA DZIECIAKA OD URODZENIA UCZYC PIC BUTELKA!!!!! mam kolezanke ktora od poczatku na zmiane butelka i piersia karmila, zeby wlasnie w miejscach publicznych mogla butelka karmic!!!!!!! to jest kwestia kultury osobistej!

bfgsf..- a nie możesz zrozumieć, że moje dziecko do ust gumy wziąć nie chciało? Ani smoczka, ani butelki! To samo z odciąganiem- nie odciągnęłam więcej niż 20ml. W związku z tym mam siedzieć w domu pół roku, bo Tobie i podobnie Tobie myślącym nie odpowiada widok kobiety karmiącej? Smieszne! I tak, małe dziecko musi dostać jeść "tu i teraz", pieluchę też trzeba zmienić od razu- inaczej będziesz leczyć odparzenia! Wiesz jakie kupki mleczne są kwaśne? Wiesz, jak mogą odparzyć pupę? Nie wiesz, bo nie masz dziecka. Może kiedyś zrozumiesz jak zostaniesz matką. Na razie na pierwszym miejscu stawiasz swoje wrażenia estetyczne. Ja stawiam żywego człowieka, który ma swoje potrzeby. I tak, twierdzę, że nie da się dyskretnie (czyli tak, żeby was nie urazic) wsadzić piersi do buzi malca! Jaką zasłonę mam sobie znaleźć? Może za firankę w urzędzie miasta się schowac? Nie bądź zabawna!

tak firanke w urzedzie miasta. idiotko nie ty jedna jedyna masz bachory. ja mam 3 dzieci i karmione byly piersia ale nigdy na oczach innych ludzi oprocz mojego meza lub mojej matki! mozna? mozna! najbardziej wkurwia mnie argument ze w calej Europie blabla..nigdzie oprocz w Polsce tego nie widac!a W Ameryce to zupelnie nie do pomyslenia. i dzieci rosna i zyja i sa zdrowe..tylko twoj bekart musi byc karmiony na pokaz i wszyscy musza sie peszyc patrzac sie na twoje wstretne cycory :-O

Widać nikt tu do niczego nie dojdzie , bo zdania są bardzo podzielone . Dajcie sobie już spokój . ; ) mi to nie przeszkadza i jestem z Wami - mamami z cycorami . ; )

Wiecie, jakis czas temu czytalam temat ktory mnie zbulwersowal. Mama miala chore dziecko, ale juz duze. Chore psychicznie i troche agresywne. Miala za zle, ze wspolpasazerowie w pociagu nie toleruja jego zachowania - ono jest przeciez chore i "musi". Prawda jednak jest taka, ze to matka, nie wspolpasazerowie, musi za dziecko odpowiadac. I to nie wspolpasazerowie czy osoby znajdujace sie w otoczeniu matki karmiacej maja jej zapewnic komfort karmienia, a ona sama musi sie zajac swoim dzieckiem nie naruszajac regul spolecznych i dobrego smaku. Jesli macie problem z tym, ze Wasze dziecko "musi" w porach, kiedy jest to niewskazane, a Wy nie umiecie inaczej poradzic sobie z nim, niz degustujac innych, powinnyscie sprawe rozwiazac jakos inaczej. Moze byc to trudne, ale to WASZA sprawa. Nie otoczenia. Inna rzecz, ze skoro uwazacie, ze PKP / parki / markety sa nieprzystosowane do karmienia, gdybyscie sie tak zebraly wszystkie mamusie narzekaczki, moze udaloby sie cos zrobic? W IKEA sa miejsca do przewijania. Sama widzialam :)