Czy do swoich dzieci ma sie wiecej cierpliwosci niz do obcych??

Widze nie raz wpisy kafeterianek ze dswoje rodzione dzieci nie denerwują i ma sie do nich cierpliwosc, uwazam to za kłamstwo, to nie ejst prawda ze matka do swojego dziecka nie ma nerwów i swoje tak nie denerwuje jak obce, ja bym powiedziala patrząc na matki ze jeszcze mniej maja cierpliwosci i o wiele bardziej sie na swoje wkurzaja niz na obce Bo obcemu dziecku to z usmiechem łapke odsunie, bedzie sie szczerzyc a swojemu dziecku naleje lub sie wydziera Wiec to nie jest prawda ze sowje dziecko nie denerwuje i ma sie do swojego cieprliwosc, nie uwazam tak,. Patrzcie ile rrazy mozemy tu poczytac jak kafeterianki sie żala ze stracily cierpliwosc do swojego dziecka i zbily go,nawrzeszcały, lub dziecko wyprowadza z rownowagi.więc dalczego piszecie gdy ktos pisze ze nie lubie dzieic, zaraz pojawiaja sie komentarze ze do swojego tro ma sie cierpliwosc i własne dziecko nie denerwuje ???głupoty globalne

bo do obcych to wstyd tak stracić cierpliwość, nie wypada i co ludzie powiedzą a na swoich można się wyładowywać bo moje więc co komu do tego- myśle ze tak to działa

uwazam ja sama napisalas kobiety zaciskają zęby na obce dzieci, robia sztuczny usmiech ale nic japy nie odezwa bo są tchórze a na swoje mozna wyładowac frustracje nweerwy nawet o byle pierdołe no bo traktuja swoje dziecko ja własnosc i uwazają ze nic sie nie stanie jak opierdool zarobi lub lanie,,,,takie jest prawdziwe myslenie matek niestet,wystarczy popatrzec dookoła jak do innych dzieci ma sie wiecej ceierpliwowsci a do swojego zaraz n nerwy , krzyk, emocje :o

swoje dziecko bardziej wkurza. Do obcego musisz miec dystans.

tez uwazam ze swoje dziecko bardziej wyprowwadzi z równowagi i a sie mniej cierpliwowsci, bo do obcgo nie zachowasz sie tak wylewnie jak do swojego, co niestety tego nie rozumiem, bo ja uwazam ze obce dziecko chyba gorzej moge potraktowac i ojebac za cos niz swoje dziecko, a tu odwrotnie rodzice robią, do własnych dzieci maja mało cierpkliwowsci

Ja do swojego nie mam cierpliwości, a do obcych tym bardziej :D Jednak to co piszecie, to prawda. W stosunku do swojego dziecka można sobie na wiele więcej pozwolić niż do obcego.