jestem wierząca niepraktykująca

bo przecież to oczywiste że większość obrządków i zasad katolickich ustalili w Watykanie w średniowieczu,i nie ma piekła wszyscy co wierzą w boga trafiają do nieba.

boga też wymyślili :-)

Zgadzam sie, Katolickie wymyślił Watykan setki lat temu a Ewangelickie stary piernik Luter. Taka prawda.

boga nie wymyślono bóg istnieje

widać jak ludzie mogą wyprac innym mózgi

dlaczego wszystko upraszczacie?? czy nie dlatego by żyć według własnego uznania i żeby nikt nie oceniał waszych uczynków?? fałsz Watykanu i reszty organizacji religijnych nie zmaże waszej odpowiedzialności za to jak żyjecie, nie podoba ci się religia to z niej wyjdź, ale żyj jak ten który dał życie oczekuje od ciebie

nie upraszczamy tak jest wszyscy trafimy do nieba które jest takim samym miejscem jak ziemia tylko nie ma tam chorób zła itp.

skąd wiesz?

to czemu jeszcze tam nie jestes?? czyli w niebie

ja wierzę, że rodzimy się i umieramy wiele razy, dopiero jak zbliżymy się do Boga, będziemy go adorować i stanie sie on centrum naszego świata, jeśli wyzbędziemy się materialnych pragnień, zrozumiemy, że nasze uczynki mają wpływ na wydarzenia w naszym życiu... wówczas cykl narodzin się przerwie i trafimy do miejsca, gdzie razem z Bogiem będziemy się cieszyć i radować

a co z ludźmi co byli w piekle

kotficcca wlasnie o to biega

a w co wierzysz i czego nie praktykujesz ?

wierzyli że grali w filmie - film się skończył i poszli do domu

bo tak mówią historie z bibli

coś takiego nie istnieje - wierzący niepraktykujący . To oksymoron:)

http://pl.gloria.tv/?media=171471

wierzący niepraktykujący to wierzący niereligijny. nie trzeba być religijnym by wierzyć w stwórcę świata

wierzący niepraktykujący- osoba wiedzaca o niebie i stworcy ale nie spieszaca sie tam zbytnio haha

Granada-wierze w życie po śmierci,i w boga stwórce a czego nie praktykuje? używam środków antykoncepcyjnych,nie chodzę do kościoła spowiedzi,jestem za aborcją

jakos nie uznaje takiego podejscia , wierzaca , ktora nie praktykuje, a co to wiara to magia , ze trzeba praktykowac. Ludzie , ktorzy mowia ja nie praktykuje , absurd, a kto powiedzial ,ze trzeba. Ja wierze a Boga, ale kosciol, i kaplani to juz inna sprawa, do kosciola nie chodze , ale praktukuje na swoj sposob, rozmawiam z Bogiem, a ktorym....Bog jest jeden. Nie wiem czy jestem katoliczka , czy to w ogole wazne. Bog jest jeden , tylko nadali jemu rozne imiona, i inne drogi dojscia do niego. Dla jednych Biblia, dla innych Tora czy Koran, aby latwiej bylo dopasowac do poziomu inteligencji, kultury, mentalnosci. Kiedys pisalam , ze dla mnie nie istnieje miejsce kultu--czyli kosciol, synagoga, czy meczet. Tego nie uznaje. Jednak wierze w Stworce, w cos czego nie potrafie zrozumiec , co uznaje za wyzszosc i tak jest mi dobrze.

Następna dająca sie nabrać na bujdę ,żę" Bóg jest jeden , tylko różnie sie nazywa " A dlaczego różnie sie nazywa ? Przecież musiałby isnieć powód , dla którego mosiłby różne imiona . I czy Do Boga to nie prowadzi droga tylko przez Jezusa ? Nie tak mówi Pismo ?

a jestem niewierząca praktykująca

I czy Do Boga to nie prowadzi droga tylko przez Jezusa ? Nie tak mówi Pismo ? Jezus nie byl jedynym ktory glosil objawienie

ale tylko on zaświadczył o tym objawieniu , swoim życiem , śmiercią i uwaga ....zmartwychwstaniem . Ktoś jeszcze tego dokonał ?

dla mnie wszystkie praktyki to obluda i tyle i nie rozumiem wyolbrzymiania roli Jezusa , ok byl jednym z prorokow i tyle. Zaslepienie i fanatyzm niszcza kazda wiare, a wiara to wladza i tyle ---ciemnogrod

A ja widzę ,ze większość wierzy , ale pojęcia nie ma w co . Więć ,zęby nie odejmować żadnego trudu , najlepiej pleść 3 po 3 - wszystki drogi prowadzą do Boga, Bóg jest milościa ,Jezus był prorokiem i inne duperele . Nie wierzący tak naprawdę nie są niewierżącymi , są niewiedzącymi . Ale takie podejście do sprawy jest prostsze .

Granada a w co ty wierzysz ? i dlaczego myslisz ,ze wiesz najlepiej ? HYMMM jestes ta wiedzaca.... Ja wierze w to co chce, i nie musze sie zaslaniac zadna swieta ksiega, czy miejscem kultu, czy imionami Boga.

to żeśmy sie nareszcie spotkali Ty wierząca-niepraktykująca (jak moja stara) i ja abstynent-niepraktykujący. Przecież to jest to samo, tylko za nic nie moge starej tego ostatniego wytłumaczyć

co racja to racja z tym abstynentem