Kobiety, czy macie dużo ubrań?

Staracie się wyglądać zawsze modne, kupujecie ładne ubrania i stroicie się? Kupujecie lepsze ciuchy, czy tanie? Ja mam bardzo dużo ubrań i uwielbiam ciuchy i modę, ale większość ciuchów kupuję na wyprzedażach, można znaleźć wtedy naprawdę fajne ciuchy po przyzwoitych cenach

Mam pełną szafe :O Ale i tak nie mam się w co ubrać

ja zawsze musze ładnie wygladac choć moja mama twierdzi ze mam ich za duzo a ja uwazam ze mało bo nie lubie sie w tym samym powtarzac 3 razy

ja mam tak jak proszek:O :D

Jak wyżej ... za dużo, ale wiecznie za mało... większość raczej poza aktualną modą tzn uniwersalne

blowwww to możemy sobie podać rękę ;)

Tu macie "modne" rzeczy :O http://www.voila.pl/188/0ig8m/?1

Nie mam ciuchow zbyt wiele , bo nie lubie. 3-4 pary krotkich spodenek, kilka koszulek na ramiaczkach i podkoszulek, jakies spodnie i bluze, i 3 pary butow i wystarczy , to tak za duzo jak dla mnie. Nie cierpie robienia zakupow typu buty czy ciuchy, koszmar

zapomiałam dodac. nie zawsze kupuje na wyprzedażach,większość ubrań kupuje na normalej cenie

szyte z naturalnych materialow, wiekszosc przez krawcowa na zamowienie wg indywidualnych projektow, mam w tylku mode. Tylko bizuterii mam mnostwo. Tez na zamowienie

trochę ich jest - ale co najdziwniejsze mam multum ubrań i niektóre leżą jeszcze z metką bo nosze tylko swoje wybrane i ulubione:)

nooo ja mam mase ubrań i już nie mieści mi się nigdzie,... niie dość że całą swoją szafe to jeszcze do mamy pełno mam nawrzucane... dla mnie to i tak za mało...;p kocham modne ubrania :)

mam baaaarrrrrdzoooo duzo szmat. pol roku temu sie przeprowadzalam i bylam przerazona iloscia workow z ciuchami :-O musialam porzadnie posegregowac.

Ja mam trzy idealnie dopasowane stroje cygańskie, a tak to trochę zwykłych bluzeczek i ze cztery pary jeansów i kilka zwykłych spódniczek. Butów też kilka par. Nie chcę być modna, chcę być sobą. :)

cygańskie ??

boooooshe co to za temat!!!! gównojady nocne, jutro znowu bedom spać do południa.

Wiesz, orientalne, wzorzyste, nieco... etniczne? I połyskujące :) bluzeczki i długie spódnice

kiedyś jak byłam gruba to nie zwracałam nawet uwagi na to co noszę. Jedyny warunek musiał być taki że muszę w to wejść no i żeby zakrywało całe ciało. Potem jak dużo schudłam to kupowałam ciuchy bo w końću mogłam się w nie wbić spokojnie ale jakoś miałam manie na czarne stroje nie wiem dlaczego ale tylko takie zwracały moja uwagę chyba za modnie nie wyglądałam. Teraz uważam że mam fajny gust i prawie nigdy nie kupuje czarnego:) czekam właśnie na wyprzedaże bo mam już kilka rzeczy o których mi się marzy:) przede wszystkim parka zimowa. Jakaś sportowa bluza bez kaptura, gruby astecki rozpinany sweter, zwyczajna biała koszulka:)