Facet leżał na chodniku na przsystanku i nikt mu nie pomógł

Dziś jadąc autobusem, zobaczyłam taką scenę, jakiś facet, widać że by6ł narąbany i czerwony na twarzy leżał na przystanku, ludzie siedzieli na ławkach i nawet na niego nie patrzyli, ani nie odwracali wzroku, zachowwywali się jakby go tu nie było, wkoło chodziły osoby, omijały go łukiem i nikt nawet nie spojrzał, niekt nie próbował go podnieść ani nic. W sumie rozumiem że pijany no ale tak na środku chodinka w miejscu gdzie skupisko ludzkie, wychodzący z autobusu mogliby go zdeptać. Ja bym może pomogła ale siedziałam w autobusie a on jechał i nic nie mogłam zrobić

po kiego sie tam zległ? :D no chyba ,że cukrzyk a nie pijak to pomóc warto.

no ale nie sądzisz że nawetjeśli był pijany to może jeszzce w innym miejscu niech by polżał ale pod nogami autobusu gzie go mogli zdeptać to trochę niebardzo

pijaków mi nie szkoda, niech nie chleją to sami sobie nie stworzą zagrożenia.

aja byłam świadkiem takiej sytuacji niedawno w upał facet około 60 siątki poczuła się słabo i usiadł na schodach w przejściu podziemnym ludzie omijali i każdy sie śpieszył jedna kobieta z dwójką dzieci , jedno małe drugie we wózku zatrzymała sie i zaczęła pytać , widziałam to z daleka jak doszłam też sie zatrzymałam ona już dzwoniła na pogotowie facet dostał jakiegoś ataku i nie mógł się podnieść , nikogo to nie obchodziło mógłby umrzeć na schodach to by leżał

moja ciotka przewrocila sie na ulicych pelnej samochodow i nikt jej nie pomogl sie podniesc:O

aliksandra- zastanawia mnie czy ludzie zawwsze byli tacy nieczuli czy to sprawa postępującego świata pośpiechu naszych czasów? jiojio- raz w zimie szłam chodnikiem i babka taka 60lat na przejściu wyłożyła się na ulicy- od razu podeszłam i pomogłam wstać

Żadne tam nasze czasy , ludzie to bydlaki zapatrzeni tylko w siebie i tyle . Ale jak by sami poupadali każdy byłby wdzieczny za pomoc .

a nawet jesli facet był pijany to znaczy ,ze powinien leżeć na ulicy ? A moze z tego pijaństwa coś mu sie stalo ? może zasłabł i pomoc mogła mu życie uratować ? Ale lepiej przejsć obok i udawać ,ze sie nie widzi a czasmi drobna pomoc może życie uratować

większość pije bo ma życie do dupy, bo nie mają gdzie mieszkać, nie mają pracy nie z własnej winy dla nich picie to sposób samobójstwa

po co podnosić. Może już nie żył

Ja ie boje pijanych ludzi:O Nie podchodze do takich. Moga mnie nawyklinac albo jeszcze cos. Meneli obchodze z daleka:O ale jak widze ze ktos inny zaslabl, przewrocil sie to pomagam ZAWSZE!

Człowiek to nie świnia , wyśpi się to sam wstanie !

takiego żula to tez bym nie podniosla...ale gdybym widziały ze normalnemu człowiekowi coś sie stało to na pewno bym zareagowała

Ja tyle razy tłumaczyłem Straży Miejskiej , że jak leże pijany na chodniku , to żeby mnie nie ruszali . Ale oni i tak swoje robią i mnie targają zawsze na Izbę , a ja sobie tego nie życze !