Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość shiiiinee

monotnia w związku ... nie iskrzy

Polecane posty

Gość shiiiinee

Spotykam się z chłopakiem od blisko roku. To on się o mnie starał, a ja na tamtym etapie po prostu się nie opierałam i w końcu zaczęliśmy się spotykać. Na początku owszem, były takie chwile, że naprawdęnie mogliśmy się od siebie oderwać, było super. Rzadko się widujemy (on dużo pracuje) i jak nie widzimy się kilka dni, to jakoś wcale mi go nie brakuje... Nie pociąga mnie jakoś szczególnie, chociaż wiem, że to dobry człowiek i mu na mnie zależy. Między nami jest po prostu tak zwyczajnie - ot, spotykamy się, pogadamy, obejrzymy film czy coś i tak w kółko. Chyba chciałabym czegoś więcej, takiego szalonego uczucia, co aż dech zapiera. Powiedzcie dziewczyny, jak to u was jest/było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba źle się dobraliście i słabo iskrzy między Wami... Albo pogadaj z nim że potrzebujesz czegoś więcej, albo odpuść go sobie... I szukaj takiego z którym pojęcie monotonii wymażesz ze słownika... przynajmniej na 2-3 lata związku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shiiiinee
Momentami już sama nie wiem, czego chcę. Nie chcę go ranić. I tak póki nie dzieje się nic złego, to chyba będę w tym tkwić, bo nawet nie mam odwagi go krzywdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy szczesliwi sa
miłosc to nie iskrzenie to tylko jak już to dodatek do miłości musisz zrozumiec czym jest miłosc najgłębszym pragnieniem serca ludzkiego jest kochać i być kochanym, gdyż racją istnienia człowieka jest w pełnym sensie tego słowa MIŁOŚĆ: uczyniony jest przez miłość i dla miłości. Jest jednak niezliczona ilość nieporozumień na temat miłości. To magiczne słowo, tak często używane z sensem i bez sensu, oznacza postawę życiową tak różnorodną jak białe i czarne. jak życie i śmierć. Starać się rozwiać nie porozumienia określić miłość w sensie absolutnym to wykazać jej wymagania, to pomóc ludziom wejść na prawdziwą drogę miłości..., nawet jeżeli miłość jest na końcu drogi ideałem, który prowadzi, ale którego nigdy nie osiągnie się na ziemi w sposób doskonały. Głód jest straszny, zabija corocznie miliony istot. Brak miłości jest jeszcze bardziej zabójczy, bo zabija człowieka i ludzkość. Bardzo często człowiek nie urnie kochać; myśli, że kocha, a kocha tylko siebie. Na dalekiej drodze wiodącej do miłości wielu zatrzymuje się, urzeczonych mirażem miłości: Jeżeli wzruszasz się aż do łez na widok cierpienia , Jeżeli czujesz, że przy tej lub tamtej osobie serce bije ci bardzo mocno, to nie miłość, to uczuciowość. Kochać TO DAWAĆ SIĘ Jeśliś się dał „złapać jej łagodną siłą lub wdziękiem, Jeżeli jesteś oczarowany i poddajesz się, to nie miłość, to zrezygnowanie. Jeżeli jesteś poruszony jej pięknością i patrzysz na nią, żeby się nacieszyć, Jeżeli uważasz, że ma wybitną inteligencję, i szukasz przyjemności w rozmowie z nią, to nie miłość, to podziw. Jeżeli za wszelką cenę chcesz uzyskać spojrzenie, pieszczotę, pocałunek, Jeżeliś gotów na wszystko, żeby tylko wziąć ją w ramiona i posiąść jej ciało, to nie miłość, to gwałtowne pragnienie zrodzone ze zmysłowości. Kochać nie znaczy wzruszać się kimś, mieć serdeczne uczucia dla kogoś, poddawać mu się, podziwiać, pożądać, pragną6 kogoś, chcieć posiąść kogoś. Kochać to przede wszystkim oddać się drugiemu, innym. Kochać nie znaczy „czuć.1 Jeżeli czekasz z kochaniem, aż cię popchnie uczuciowość, niewielu ludzi pokochasz na ziemi.., a już na pewno nie swoich nieprzyjaciół. Kochać to nie odruch instynktu, to świadoma decyzja woli, żeby pójść ku innym i oddać się im. Za często bawisz się w Tomcia Palucha; zawsze odnajdujesz swoją drogę, drogę do siebie samego. Zatrać siebie, zapomnij o sobie, a będziesz kochał prawdziwej. Gdy jesteś głodny, wychodzisz, żeby kupić chleba, Otwierasz drzwi, żeby popatrzeć na zachód słońca. Biegniesz na spotkanie przyjaciela, którego zobaczyłeś przez okno. Pragnienie więc, podziw, miłość uczuciowa mogą pomóc ci wyzuć się z siebie i pchnąć cię na drogę oddania się, ale miłością jeszcze nie są. Pan daje ci je jako środki zwłaszcza w związku mężczyzny i kobiety żeby pomóc ci zapomnieć o sobie i doprowadzić cię do miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy szczesliwi sa
Miłość jest drogą w sensie jedynym, ona wychodzi zawsze od ciebie i prowadzi ku drugim. Za każdym razem, kiedy dla siebie bierzesz jakiś przedmiot albo kogaś z ludzi, przestajesz kochać, bo przestajesz dawać. Idziesz w przeciwnym kierunku. Wszystko, cokolwiek spotykasz na swej drodze, ma cię nauczyć bardziej kochać: pożywienie potrzebne do rozwoju życia, które masz dawać chwila za chwilą; motorower, żebyś szybciej dojechał do celu oddania się; płyta, film, „książka, żeby cię ubogacić, rozerwać, bardziej cię usposobić do dawania się; studia, żebyś zdobył wiedzę i przygotował się do lepszego służenia innym; praca, żebyś mial swój udzial w budowaniu świata i dawał chleb rodzinie; przyjaciel, żebyście się wzajemnie sobie udzielali i ubogaceni sobą udzielali się innym; małżonek, małżonka, żeby wspólnie dawać życie; dziecko, żeby je dać na świat, a następnie dać innemu... Idź w drogę. Przyjmuj to, co dobre, ale po to, żeby wszystko dać. Jeżeli zatrzymujesz przy sobie, dla iebie, jakąkolwiek rzecz albo osobę, nie mów, że lubisz ten przedmiot lub tę osobę, bo w chwili gdy je chwytasz, by zatrzymać i zachować dla siebie choćby na chwilę miłość zamiera ci w rękach. Zrywasz kwiaty, żeby zrobić bukiet. Robisz bukiet, żeby go dać ukochanej..., bo kwiat jest po to, żeby dawać radość i owoc, nie żeby wiąd ci w rękach. Jeżeli zrywając go nie masz odwagi go ofiarować, idź dalej swoją drogą. Tak samo w życiu: jeżeli czujesz, że nie potrafisz przejść przed jakimś przedmiotem lub jakąś twarzą bez zabierania ich tylko dla siebie, idź dalej. Żeby kochać, trzeba umieć wyrzekać się siebie.2 Często badaj prawdziwość i czystość twej miłości. Nie stawiaj sobie po prostu pytania: „Czy kocham? Mów sobie: „Czy wyrzekam się siebie? Czy zapomina o sobie? Czy oddaję się drugim? Nie stwarzaj sobie złudzenia miłości dając rzeczy, pieniądze, uścisk ręki, pocałunek, nawet trochę swego czasu, swojej aktywności..., a nie dając samego siebie. Kochać to nie dawać coś, to przede wszystkim dawać kogoś. Będziesz kochał, jeżeli siebie dasz albo jeżeli całkowicie ukryjesz się w swych darach nawet najbardziej materialnych. Po co gwiżdżesz na psa? Jeżeli jest uwiązany, nie może przyjść do ciebie. Dlaczego mówisz: „Daję się, skoro zatrzymują cię )przedmioty, osoby albo ty sam siebie zatrzymujesz? Jeżeli „chodzi ci o wieczne pióro, narzędzia, książki, o twoje „rzeczy albo o dzieła, czynności, albo o komfort, wygody, albo o utrzymywane stosunki, o przyja( ól, dla nich samych, nie będziesz mógł dać ani ich, miru siebie. Jeżeli jesteś „przywiązany, musisz się „odwiązać, żeby móc kochać. Być „odwiązanym to nie jest to samo co być obojętnym; to przeciwnie szanować, podziwiać, lubić, kochać do tego stopnia, że się nie chce spędzić choćby chwilki bez dawania swych bogactw innym do wykorzystania. Prawdziwa miłość daje wolność, bo uwalnia od rzeczy i od samych siebie. Ten będzie kochał najbardziej, kto się najwięcej odda Innym. Jeżeli chcesz kochać do samego końca, musisz być gotów oddać swoje życie, to znaczy umrzeć sobie za innych, za innego. Łudzisz się, jeżeli myślisz, że łatwo jest kochać. Każda miłość, jeżeli jest autentyczna, któregoś dnia da ci krzyż, od czasu grzechu bowiem ciężko jest zapominać o sobie i umierać sobie. Od czasu grzechu kochać to być zdolnym dać się ukrzyżować za drugich. Jeżeli chcesz otrzymywać, niczego nie uzyskasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy szczesliwi sa
Trzeba dawać. Jeżeli dajesz mówiąc: „A za to otrzymam..., nie dostaniesz niczego. Trzeba dawać bezinteresownie. Jeżeli szczerze dajesz, nie oczekując w zamian niczego, otrzymasz wszystko. Najtrudniejszą rzeczą w miłości jest ryzyko wyrzeczenia się siebie, krok w śmierć..., aby zdobyć Dlatego to często cofasz się przed autentyczną miłością Cofasz się, bo oszukuje cię i zwodzi natychmiastowo opłacalne oddanie się miłości fałszywej. Boisz się, nic w zamian nie otrzymasz, i bierzesz zaliczkę. Jeżeli kochasz, oddajesz się. Jeżeli oddajesz się innym, stajesz się bogaty innymi. W ten sposób miłosc sprawia, że ten, kto kocha, wzrasta w nieskończoność bo kto zgadza się na oderwanie się od siebie, innych i łączy się z całą ludzkością. Miłość fałszywa: egoizm, zwrot ku sobie, zawsze ciąga za sobą rozczarowanie, zatracenie gdyż jest zastojem ekspansji, starzeniem się, śmierci Prawdziwa miłość zawsze daje radość, gdyż jest kwitem osobowości, dokonaniem się, darem życia. Tym, który najbardziej umiłował, jest Chrystus; dlatego że dał dowód najbardziej czulej miłości dla ludzi, ale że dal najwięcej, najbardziej świadomie, najbardziej dobrowolnie, najbardziej bezinteresownie. Jeżeli przestajesz dawać, przestajesz kochać. Jeżeli przestajesz kochać, przestajesz wzrastać. KOCHAĆ INNYCH TO DAWAĆ IM ZYCIE Współczesna psychologia uznaje, że głębokim źródłem moralnych wypaczen jest prawie zawsze zanik „miłości. Rozważając przyszłość świata i niebezpieczeństwo, które mu grozi, socjologowie stawiają sobie pytanie: „Czy ludzie będą umieli kochać swych braci? Rzeczywiście, wydaje się, że główny problem zamyka się w tych słowach: czy w świecie ciężar miłości życiodajnej może być większy niż ciężar egoizmu, niosącego śmierć? Żeby zbawić ludzkość, potrzeba ludzi, którzy by spędzic życie na miłowaniu! Nigdy nie możesz zgrzeszyć z miłości. Grzech to brak miłości, to niedostateczna albo zła miłość. Możesz kochać wszystkich ludzi, skoro kochać nie znaczy „odczuwać, a przede wszystkim znaczy „chcieć: chcieć dobra wszystkich innych, i to ze wszystkich sił. „Na tego patrzeć nie mogę! Nie zniechęcaj się, antypatia jest sprawą instynktów. Popatrz na nią wprost, nie próbuj wmawiać w siebie, że nie doznajesz tej reakcji uczuciowej; przyjmij ją głęboko jako doświadczenie, w tamtym doszukaj się czegoś miłego..., a potem ze wszystkich sił popróbuj chcieć dla niego dobra. „Mam dużo uczucia dla tej osoby! Tym lepiej, bo będzie ci łatwiej ją pokochać. Jednak nie zadowalaj się uczuciem. Niech twoja uczuciowość zaprowadzi cię w głąb twej istoty, tam gdzie rozum kontroluje, a wo1a decyduje. Dopóki świadomie nie przyjmiesz bliźniego, będziesz się nim bawić, zamiast mu się oddać Jeżeli spomiędzy dwóch identycznych artykułów wybierasz taki, do którego dołączona jest premia, nie mów, że wolisz go dla niego samego. Jeżeli chodzisz do przyjaciela dla zadowolenia, jakie ci to daje, nie mów, że go kochasz..., ty szukasz premii. Nie mów: „Już jej nie kocham!, bo wyznajesz, że nigdy nie kochałeś jej prawdziwie. Mów raczej: „Nie czuję, żebym ją kochał. Ale jeżeli dalej kochasz tego, kto cię zawiódł albo skrzywdził, wtedy kochasz prawdziwie, bo kochasz jego samego, a nie jego obraz, jaki sobie wytworzyłeś, lub spodziewaną korzyść. Kto kocha drugiego, przyjmuje go takim, jaki jest, jaki był od początku, i bez warunku, jaki będzie. Jeżeli mówisz: „On jest dla mnie wszystkim, i twoje uczucia, myśli, twój czas, zajęcia są nim wypełnione, tak że nie możesz udzielać się innym, twoja miłość jest fałszywa. Jeżeli mówisz: „Od czasu, gdy ją kocham, serce mi się rozszerzyło, i rzeczywiście stałeś się uważniejszy, bardziej gotów i bardziej oddany innym, wtedy twoja miłość jest prawdziwa. Jeszcze nie kochasz należycie drugiego, gdy uważasz, że jest doskonały. Powinieneś, przeciwnie: uważać, że zawsze ma coś do udoskonalenia, cierpieć nad tym, że jeszcze jest niedoskonałi chcieć, żeby się doskonalił, oddać się całkowicie, by mu pom6c dojść do tego. . Kiedy zrobisz wszystko, żeby wszyscy bracia mieli co jeść, gdzie mieszkać, żeby mogli pracować, uczyć się, rozerwać się..., kiedy będziesz walczył, żeby byli wolni i odpowiedzialni, to jeszcze nie wystarczy, jeżeli nie umiesz skupić uwagi, przyjąć, wysłuchać innych, jeżeli sam siebie nie oddasz. Miłość zawsze daje życie, egoizm zawsze daje śmierć. Jesteś powołany do płodności, nie tylko fizycznej w rodzinie, ale do płodności duchowej, przez dar miłości dla braci. Gałąź, która odpadła od drzewa, schnie i zamiera; tak samo człowiek nie kochany skazany jest na samotność i śmierć. Niech tylko zjawi się ktoś, kto mu zaufa, uwierzy w niego, kto mu się odda, zaraz łączy się z tą osobą, a przez nią z całą ludzkością. Odzyskuje życie. Wszyscy ci, co są skazani na stagnację, nie byli dość kochani. Nigdy nie mów: „Nic się z nim nie zrobi! „Doszedł już do tego! „Nic się z niego nie wydębi! „Na próżno się tylko traci czas! „Wszystkiego już próbowałemV Może wypróbowałeś wszystkie metody i systemy, ale nie spróbowałeś kochać bezinteresownie, nie licząc na cokolwiek, gdyż tamten, jakikolwiek by był, zasługuje na miłość, bo od zawsze Bóg nieskończenie go kocha. Kochać swego brata to w sposób tajemniczy i silny wołać go, budzić, objawiać go jemu samemu, wydawać go na świat dając mu życie. Nigdy nie przyczynisz się do zwycięstwa swojej drużyny, jeżeli przetrzymasz piłkę przy sobie. Nigdy nie będziesz mógł zebrać pionu, jeżeli nie wrzucisz ziarna w ziemię. Nigdy nie będziesz mógł zrodzić życia, jeżeli nie dasz swoj ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy szczesliwi sa
MAŁŻEŃETWO Iluż młodych myśli wychodząc z kościoła: „Nareszcie jesteśmy małżeństwem, już koniec, teraz tylko będziemy zbierać radość! Nie wiedzą, że wszystko się zaczyna, że jeszcze nie doszli, że to dopiero punkt wyjściowy. Nie wiedzą, że aby stać się „jednym, muszą się codziennie zaślubiać. Bardzo szybko dojdą do wzajemnego rozczarowania się, jeżeli nie dadzą sobie, w Bogu i przez Boga, miłości nieskończonej. Kiedy wyprowadziłeś swój wóz na drogę, czy puszczasz kierownicę i pedały, dlatego że już jedzie? W jakimkolwiek wieku jesteście, nie jesteście i nigdy nie będziecie całkowicie zaślubieni. Musicie się poślubiać codziennie. Zaślubić się to przyjąć jedno drugiego na trzech poziomach jestestwa: fizycznym, uczuciowym i duchowym. 1 Nie graj roli ani anioła, ani zwierzęcia; bądź człowiekiem. Żeby służyć, stół musi stać na nogach, rower na kołach, dach na domu. Miłość cielesna pozostawiona sobie samej nie może być darem dla drugiego, bo jeżeli ciało nie jest przeniknięte duchem, tylko samego siebie może szukać. Jeżeli chcesz kochać, to duch musi ożywiać ciało, ale duch, w którym mieszka laska. Pocałunek jest niczym, gdy nie jest znakiem miłości; mówisz przezeń do drugiego: „Pragnę zjednoczyć się z tobą, w tym połączeniu chcę się wzmocnić oddając się tobie. Akt seksualny to dawanie się jednego drugiemu świadome, dobrowolne i z miłości, żeby sobie dać trzecie: dziecko; w samej więc swej istocie wyklucza egoistyczną przyjemność. Ażeby się oddać, musisz opanować siebie, opanować ciało, opanować serce, opanować ducha. Nigdy nie dojdziesz do kresu a więc oddawania się, a więc skończycie zaślubiać się. Nie tak to łatwo niczego nie brać dla siebie ani ciałem, ani sercem, ani duchem...; nie jest łatwo kochać prawdziwie, całe życie jednak macie na to, żeby jedno drugiemu pomagało kochać.2 Szanuj w sobie hierarchię swej istoty, inaczej twoJu rodzina nie będzie stała pewnie ani nie będzie należycie zrównoważona. opanowywania siebie, kochania. Nigdy nie Nasza zachłanna natura zraniona grzechem popycha nas do przywłaszczania sobie rzeczy i osób. Odwraca nas od dawania. Trzeba nam laski Odkupienia, żeby nas przywrócić miłości. Na rozstajach twej miłości zawsze wzniesie się krzyż, ale z tego krzyża Chrystus wzywa cię do zjednoczenia. W śmierci sobie połącz się z Jego śmiercią. On cię złączy ze swym Zmartwychwstaniem. Nigdy nie będziesz doskonale kochał, jeżeli tle pokutujesz i nie łączysz się duchowo. Spotykasz wiele par małżeńskich trzymających się za ręce, bo łatwo łączyć ciała. Dużo mniej łączących się sercem, bo trudniej kochać się serdecznie. Bardzo niewiele łączących się tym, co jest najgłębsze, bo bardzo niewielu małżonków zaślubiło swe dusze. Zaślubić swe dusze to podzielić się drogą zwie- nenia wszystkim: myślami, reakcjami, wrażeniami, wahaniami, żalami, projektami, marzeniami, radościami, zniechęceniami, całym swoim światem wewnętrznym i jego rozwojem. Zaślubić swoje dusze to drogą wymiany wytworzyć w sobie tę samą wolę przyjęcia i kochania braci, spotykania Boga i łączenia się z Nim. Zaślubić swoje dusze to wyzuć się z siebie i być jedno dla drugiego przeźroczystym, i tak stanąć razem przed Bogiem jak dwie ręce złożone do modlitwy. Nie oszukuj drugiego i siebie. Popatrz na siebie, wypowiedz się; tylko szczere zwierzenie się pozwoli wam się zjednoczyć. Jeżeli pozostaniesz tajemniczy, nie będziesz mógł kochać. Nie widać na zewnątrz, co jest w tobie; trzeba to pokazać. Zdecydować się kochać to zdecydować się przełamać swoją indywidualną autonomię, to zgodzić się na naruszenie swej samotności. Razem ustalacie kupno mebli, układacie budżet, przygotowujecie wakacje, sprawdzacie wagę dziecka, zapisujecie wzrost, pilnujecie jego nauki. A czy systematycznie mówicie ze sobą o pogłębianiu waszego małżeństwa? Czy dzisiaj bardziej tworzycie „JEDNOCI niż wczoraj, i czy jutro będzie ono jeszcze większe? Kwiat przemieniając się wydaje owoc. Owoc przemieniając się wydaje nasienie. Nasienie przemieniając się rozrasta się w drzewo. Jeżeli chcesz kochać, musisz pozwolić przemieniać siebie, gdyż poprzez miłość wzajemnie się otwieracie na nowy sposób widzenia, czucia, działania, wzruszania się, modlenia; to taki dodatkowy sposób ubogacający was. Przez codzienny dar miłości wzajemnie się zapładniacie nie tylko na płaszczyźnie fizycznej, lecz na wszystkich płaszczyznach; pozwalacie na nowo się rodzić, właściwie mówiąc pozwalacie na nowo powoli się „stwarzać. Dlatego to miłość prawdziwa jest silą rzeczy nierozwiązalna. Małżonkowie, którzy się rozchodzą, „rozrywają dziecko, sami się „rozdzierająu, ale przekreślić małżeństwa nie mogą. Droga miłości wiedzie od ciała do ducha, od tego, co skończone, do nieskończoności, od tego, co doczesne, do tego, co wieczne. Tak samo twoja miłość powinna powoli stawać się wyższa jakościowo, od przyciągania się i zjednoczenia ciał do przyciągania się i zjednoczenia serc, a następnie do wspólnoty ducha, aż do nieskończonych głębin duszy zamieszkanej przez Boga. Jeżeli zaślubisz tylko ciało, szybko je poznasz i zapragniesz innego. Jeżeli zaślubisz tylko serce, szybko je zgłębisz i pociągnie cię inne. Jeżeli zaślubisz „człowieka, co więcej, „syna Boga, wtedy, jeżeli zechcesz, twoja miłość będzie wieczna. Bo poza wami istnieje nieskończoność, która pozwala mężczyźnie i kobiecie uczynić ich miłość wieczną. Nikt nie puka do pustego i zrujnowanego domu. Nikt nie może pić z wyschłego źródła. Oboje będziecie zdolni do miłości, jeżeli staniecie się jedno dla drugiego niewyczerpanym źródłem. Świadomie czy nie, dążeniem miłości jest zjednoczenie się z Bogiem. Dlatego małżeństwo totalne może się wypełnić tylko w Sakramencie, w tej nieskończonej tajemnicy miłości Trójcy, przeżywającej się w dwóch istotach ludzkich złączonych w JEDNO. Jeżeli żyjecie Sakramentem Małżeństwa, jedno stanie się dla drugiego kimś nieskończenie cennym i niewyczerpanym, bo jedno drugiemu da BOGA-MIŁOŚĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shiiiinee
wszystko jest proste - w teorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy szczesliwi sa
ten teks najlepiej przeczytac z kilka razy by go zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka słów o facetaaach
u mnie był taki jeden związek że dech zapierało.... rozstalismy sie ale dalej go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shiiiinee
Dwie moje koleżanki wychodzą wkrótce za mąż. I się tak zastanawiam, jak to możliwe, żeby mieć pewność, że z tym mężczyzną chce się spędzić resztę życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×