Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość refforma_..

Bóg jest kobietą

Polecane posty

Gość refforma_..
Witamiżegnamzarazem zawsze możemy podyskutować :) WHO -uwaga będę się narażać- :D Wiara w Boga jest dla ludzi mało inteligentnych i słabych, tak niestety uważam. Wiara to wynik braku refleksji. O religii nie chcę tu wspominać, ta z założenia nam najbliższa, jest najdalsza moim poglądom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiara w Boga jest dla ludzi mało inteligentnych i słabych, tak niestety uważam. Wiara to wynik braku refleksji. O religii nie chcę tu wspominać, ta z założenia nam najbliższa, jest najdalsza moim poglądom." Nie mogę się do końca zgodzić :). Otóż mam znajomych (ludzie po studiach, w trakcie studiów bardzo dobrzy studenci, dziś świetni specjaliści) i są osobami wierzącymi. Natomiast faktem jest... podkreślam - faktem, nie opinią, że statystycznie wraz ze wzrostem wykształcenia ludzie mniej wierzą w Boga/bogów/duchy itp. Ta tendencja jest na całym świecie i stąd np. więcej niewierzących znajdzie się na uczelniach wyższych, czy Polskiej Akademii Nauk niż wśród robotników budowlanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witamiżegnamzarazem
Ja już wcześniej zadałem pytanie. Możesz się do niego odnieść, lub nie. A w cel dyskusji między ludźmi już dawno przestałem wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiara to wynik braku refleksji nie spotkałam ani jednej osoby, która wierzy tak ślepo, żeby nigdy nie zastanowić się nad tym, czy aby słusznie wierzy więc to stwierdzenie zbyt ogólnikowe i krzywdzące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refforma_..
Ike Ja należę do ludzi którzy muszą dotknąć, polizać, spróbować :D potrzeba mi argumentów inaczej nie da rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
większość osób tak ma również tych wierzących więc żaden to argument owszem są też ludzie bardzo głęboko i ślepo wierzący są religie bardzo ortodoksyjne ale wrzucać tak wszystkich do jednego wora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refforma_..
WHO może zbyt ogólnikowo potraktowałam temat, ujęłam rzecz statystycznie co przybliżyłeś w swojej wypowiedzi. Zależność między wiarą, a inteligencją(nie wykształceniem) istnieje. Ale oczywiście i ja znam wyjątki od tej reguły :) Ike ja spotkałam bardzo wiele takich osób. Osób które nie pochyliły się w życiu nad pismem świętym, fundamencie religii katolickiej. Ja się "pochyliłam" wielokrotnie, dogłębnie. Zadałam sobie trud i szukałam w najstarszych przekładach, zadziwiające jak ta księga zmieniała się z biegiem lat i tłumaczeń, tam jest tyle zaskakujących niespójności...Niech tylko część ludzi wierzących zechciałaby spojrzeć na ten temat z takiej perspektywy, to wtedy na pewno w śród ludzi inteligentnych wzrosłaby liczba ateistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli ktoś wieży w istnienie istoty, której istnienia się nie da udowodnić, to znaczy, że tak nie ma wieży ...powiadasz nie wszystko jest tak proste albo czarne albo białe istoty ludzkie są złożone potrafią w jedno wierzyć a drugie trzeba im udowadniać nie widziałam ani jednej osoby, która słuchając np wiadomości co chwila mówi- udowodnij po prostu wierzy, nie ?:) ba, osoby dopuszczające istnienie rzeczy lub zjawisk, których dotychczas nikt nie udowodnił, mają o wiele szerzej rozwinięte horyzonty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śród ludzi inteligentnych wzrosłaby liczba ateistów. czy ateistów......:)? jeśli nie jesteś chrześcijaninem to nie oznacza, że jesteś od razu ateistą:) są ludzie, którzy wierzą w boga- jako bliżej nieokreślonego stwórcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wieży ...powiadasz" :D, na 100 000 słów napisanych na tym forum popełnię błąd ortograficzny i od razu mi wyciągasz :) - nieładnie. "nie wszystko jest tak proste albo czarne albo białe istoty ludzkie są złożone potrafią w jedno wierzyć a drugie trzeba im udowadniać" A czy ja cokolwiek takiego napisałem. Po prostu nie zmienia to faktu, że osoby wierzące w Boga/bogów/itp. są ludźmi, którzy nie potrzebują dowodów na istnienie czegoś. "nie widziałam ani jednej osoby, która słuchając np wiadomości co chwila mówi- udowodnij po prostu wierzy, nie ?" Ty chodzi o wiarę w istoty nadprzyrodzone, a nie w to, że to Ziemia krąży wokół słońca, a nie odwrotnie. "ba, osoby dopuszczające istnienie rzeczy lub zjawisk, których dotychczas nikt nie udowodnił, mają o wiele szerzej rozwinięte horyzonty " Zdecydowanie, ale można dopuszczać ich istnienie nie stwierdzając, że są nadnaturalne, a po prostu jeszcze nie odkryte :). To duża różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są ludzie, którzy wierzą w boga- jako bliżej nieokreślonego stwórcę sa tez tacy, ktorzy wierza w slepy los :) szczegolnie jak trzeba wziac za cos odpowiedzialnosc maja nawet swoja swiatynie - kafeterie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogladalam wczoraj program o rodzinach (naturalnie amerykanskich) ktore wychowuja dzieci zgodnie z kodeksem ewangelickim glownym punktem bylo walenie maluchow po lapach witka wierzbowa zeby np nie zblizaly sie do kominka bosko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na 100 000 słów napisanych na tym forum popełnię błąd ortograficzny i od razu mi wyciągasz won na erotyczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty chodzi o wiarę w istoty nadprzyrodzone, a nie w to, że to Ziemia krąży wokół słońca, a nie odwrotnie. równie dobrze za jakieś 500 lat ktoś istnienie boga udowodni:) to nam dziś wydaje się, że to niemożliwe są rzeczy na niebie i ziemi, które nie śniły się filozofom;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko że wtedy to już nie będzie wiara, a wiedza tak ale ja wciąż piszę przez pryzmat teorii reformy- jakoby ludzie wierzący byli mało inteligentni z brakiem refleksji właśnie między innymi wiara popycha nas do tego, by kiedyś to w co wierzymy, co podejrzewamy, zamieniło się w wiedzę o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refforma_..
Ja poczekam cierpliwie te 500lat, mam czas. Nie zarzekam się, że wtedy grzecznie się nie pokłonię :D Ike Oczywiście, że wiara i religia to dwie różne kwestie. Jestem skłonna zrozumieć ludzi którzy wierzą w jakiś "byt"(chociaż sama nie wierzę) tych religijnych rozumiem dużo mniej, żeby nie rzec wcale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zycie czlowieka na skali czasu jest jak pierdniecie hipopotama w kaluzy blota, fajne babelki ale szybko znikaja wiara jest ludziom potrzebna zeby sobie radzic ze smiercia i nie nalezy jej nikomu odbierac i prowadzic dyskusji na temat jej sensu - takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale ja wciąż piszę przez pryzmat teorii reformy- jakoby ludzie wierzący byli mało inteligentni z brakiem refleksji" Refforma zgeneralizowała o czym napisała powyżej. Natomiast faktem jest to co ja napisałem odnośnie wykształcenia (a co za tym idzie poniekąd inteligencji, a już na pewno wiedzy). "właśnie między innymi wiara popycha nas do tego, by kiedyś to w co wierzymy, co podejrzewamy, zamieniło się w wiedzę o tym" Zdecydowanie się nie zgadzam. Wiara właśnie hamuje takie tendencje. To nasza ludzka ciekawość świata, samorozwoju oraz osiągania gwiazd nas do tego popycha. Wiara jest tutaj akurat wstecznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tantuuuuuuum
czizas spoko porównanie w sumie ciekawe co tu bedzie za tysiące lat, ale myślę, że epoka człowieka minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby ktoś nie wierzył, że da się chodzić po księżycu do dziś nikt by po nim nie chodził :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość refforma_..
Jeśli komuś wiara jest potrzebna, to proszę :). Nie neguję wiary. Mówię tylko czemu ja nie wierzę. I tym miłym akcentem mówię 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość one ticket
no, ale dawniej wierzono, że słońce to Bóg. Sprawdzono to. Może jednak wiara niczego nie hamuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby ktoś nie wierzył, że da się chodzić po księżycu do dziś nikt by po nim nie chodził a nastolatki nie moglyby napisac listu do bravo ze maja kratery po tradziku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no, ale dawniej wierzono, że słońce to Bóg. Sprawdzono to. Może jednak wiara niczego nie hamuje. " Tylko że nie sprawdzano aby się dowiedzieć czy Słońce jest Bogiem, a zrobiono to (tzn. jakieś światłe umysły to zrobiły - zakładając, że w ogóle coś takiego miało miejsce bo nie wydaje mi się) aby się dowiedzieć jakichś prawd o otaczającej rzeczywistości. "gdyby ktoś nie wierzył, że da się chodzić po księżycu do dziś nikt by po nim nie chodził" Już o tym pisałem. Tu nikt nie neguje "wiary" jako wierzenia w coś komuś. Mówimy tu o wierze w istoty nadprzyrodzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd wiesz, że nasz bóg jest istotą nadprzyrodzoną ?:P jeśli np. bóg/słońce- okazało się być gwiazdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a skąd wiesz, że nasz bóg jest istotą nadprzyrodzoną ?" Nie wiem tego. Jednak wiara w Boga w rozumieniu powszechnym zakłada, że jest on nadprzyrodzony. Może rzeczywiście jest to jakaś niezwykle potężna forma życia, której dzisiejsza nauka nie jest w stanie ogarnąć. Tyle, że wtedy to już nie wiara w tym rozumieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja pisze o wierze w ogóle bez przyjęcia jakiś twoich założeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×