Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dafchev

Szczerość w związku

Polecane posty

@Moorland Ja nie wiem co zrobi. Ja tylko wskazuje drogi ... człowiek musi iść nimi sam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem pewna kto tu kogo traci przez głupotę. Inna sprawa, też bym nie ufała i jeszcze jakiś czas pewnie sprawdzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko ja ma pytanie - po co nam wiedza do której nie możemy się przyznać ? Nie możemy jej użyć ? A jak użyjemy to stracimy zaufanie i szacunek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wiem, że nie tylko ja jestem tutaj winna, bo gdyby on nie robił tak jak robi, to ja już dawno bym sobie darowała czytanie, bo gdyby mnie coś nie dotyczyło to po co miałabym sobie tym zaprzątać głowę... JacekJ masz rację, wiesz ile razy jak się kłóciliśmy o to co ja przeczytałam chciałam mu powiedzieć dokładnie o co mi chodzi i nie mogłam? Wszystko to co miałam do powiedzenia nagle traciło sens, bo nie mogłam tego poprzeć żadnym argumentem tak na prawdę i wychodziłam na idiotkę. :( Dlatego też często jak się kłócimy on mówi, że ja sobie coś wymyślam, że szukam powodów do kłótni, a ja cały czas się powstrzymuję, żeby mu nie wygarnąć, że to nie jest moja wina, bo wiem jaki jest na prawdę. I uwierz mi, że to nie jest dla mnie łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, spróbuję doradzić z własnego doświadczenia. Jak z partnerem byliśmy młodsi miał podobnie dziecinne zagrywki (jak nie bardziej...). Wprost mu powiedziałam, że to czytałam, w ten sposób nie mógł się wyprzeć tego co sam pisał. Ludzie muszą dojrzeć, sami zobaczyć, że pewnych rzeczy się nie robi. Bądź szczera, jeżeli tego samego oczekujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, bardzo dziękuję za pomoc, nawet nie wiecie jak bardzo mi pomogliście :) Chociaż trochę lepiej się poczułam, wiedząc, że jest ktoś kto mnie rozumie. Zdaję sobie sprawę z tego co zrobiłam, ale zależy mi na tym, żeby to przerwać i zacząć normalnie żyć. Mam nadzieję, że on też mnie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz mu tylko na spokojnie wytłumaczyć. Nie obwiniać go, on też musi się wiele nauczyć :) Trzymaj się i powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie dzięki Moorland :) A co do ostatniego wpisu, to wiem, ze są osoby, którym sprawia radość obrażanie innych, no cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj się nie przejmuj, pełno tu takich na kafe...jakby ludzie nigdy nie byli młodzi i urodzili się z instrukcją obsługi jak sobie ze wszystkim radzić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hah no dokładnie, szkoda w sumie, ze tak nie jest :P Może byłoby łatwiej. Dobra ja lecę spać i przemyśleć sobie to wszystko jeszcze raz. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolololol96
ile sitez tak robie ale jestem facetem.... no ale plus jescze poczta i wszystko co pisze i przeglada przez kompa... fajne bo ma się przewagę... wie co myśli druga strona i można tą wiedzę wykorzystać powiecie hamskie - ja powiem ze kiedys bylem spoko gosciu ale laska bawila sie w te durne gierki typu - nie odbieram telefonu niech pocierpi nawet zabawne jak czytam jak sama o tym gada z kolezanka... 2 dni pozniej jak sie nie odzywam panikuje ze pewnie 'jakas laskę sobie znalazlem i po wszystkim'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niby masz rację z tym, że wiem co myśli, ale czy to jest przewaga to tak nie do końca się zgodzę, bo np. nie jesteś w stanie uzasadnić swoich argumentów, jeżeli chodzi o to co przeczytałeś, bo co powiesz jej o tym, ze tak ją kontrolujesz, że wiesz o wszystkim co pisze, co robi itd.? Więc tak średnio możesz tę wiedzę wykorzystać... Jak długo już to robisz? Nie przeszkadza Ci to? Nie masz wyrzutów sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×