Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nowatorek44

O sprawiedliwe ocenianie

Polecane posty

Gość nowatorek44

Znalazłem w necie coś takiego. Co Wy na to? O sprawiedliwe ocenianie Fakt, w naszej klasie różnimy się od siebie zdolnościami i zainteresowaniami. Szkoła tych różnic się nie uwzględnia i od nas wszystkich wymaga tego samego. To niepojęte, bo każdy pójdzie potem do innej pracy i każdy będzie miał przed sobą zupełnie inne zadania. Szkoła z tą zasadą równych wymagań od wszystkich, to jakaś potworna parodia rzeczywistości. Szkoła jest jakaś sztuczna, chora. A może by zrobić tak: 1.Wiedza, którą mamy opanować zostanie zebrana w formie zestawów zagadnień w tym testów, na 20 poziomach trudności, oddzielnie dla danego przedmiotu, dzielonych na bloki tematyczne, także odrębnie dla dyslektyków. Na poziomach niższych miałyby publikowanych postać pytań i odpowiedzi. Na wyższych byłyby spisem zagadnień, których znajomość będzie sprawdzana pytaniami ujawnianymi dopiero na sprawdzianie. 2.Zamiast klasówek, kartkówek, sprawdzanych prac domowych czy odpytywania na stopnie, raz w tygodniu mamy sprawdzian przy komputerze, kolejno z poszczególnych przedmiotów. Odbył by się w sali z egzaminatorem, a program egzaminacyjny wykluczyłby możliwość łączenia się z netem, czy korzystania z innych programów. Byłoby uczciwie, bez ściągania. 3.Na starcie danego przedmiotu wszyscy odpowiadamy na te same pytania, a system kwalifikuje nas na jeden z dwudziestu poziomów. Na każdym następnym mamy już zadania odpowiednio dobrane do naszego poziomu. Umiemy sobie z nimi radzić, więc je rozwiązujemy, a nasza wiedza się porządkuje, ugruntowywuje. 4.Na każdym następnym sprawdzianie, w zależności od uzyskanego wyniku, system odpowiada nam, utrzymałeś poziom z danego przedmiotu, albo spadasz o jeden, lub o dwa poziomy niżej, albo awansujesz o jeden, lub o dwa poziomy wyżej. System automatycznie wskazuje na na poziom odpowiadający naszym zdolnościom i wysiłkowi oraz automatycznie dobiera nam trudność zadań. 5.Zaczyna nas wciągać fajna gra o poziom. Chce nam się chodzić na lekcje, bo pomagają nam wdrapać się coraz to wyżej. Wiemy o co gramy. Na koniec szkoły otrzymamy świadectwo, na którym będzie liczba punktów odpowiadająca sumie wszystkich numerów poziomów jakie zdobyliśmy. Te punkty to dla nas rzecz najważniejsza. 6.Zgłaszamy się internetowo do wybranej szkoły lub uczelni. Na podstawie ilości naszych punktów system od razu pokazuje nam pozycję w rankingu. Jeśli nasza pozycja jest dobra czekamy, sprawdzając co jakiś czas, czy nie pojawiło się dużo osób z większą ilością punktów, a wtedy przenosimy się tam, gdzie mamy większe szansę. Po trzech dniach sprawdzań i przenosin każdy znajduje miejsce w szkole, w jakiej chce się uczyć. Jednak widzimy, że żeby dostać się do danej szkoły, trzeba w poprzedniej uczyć się na odpowiednim poziomie. Ta gra wciąga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość semko8
Ja też, ale chyba fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co ty,,,,,,,,,,
Belferstwo władzy nie odda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arleta.............
Nie mów za innych. Jestem polonistką i pomysł mi się podoba. Już mam dość tego ślęczenia nad wypracowaniami. Tylko przy Ministrze Hall jego wprowadzenie jest mało realne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stas98
Gdyby to wprowadzić, chciało by się chodzić do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mosze Zupeberg
Arleta... Kurwa, jak można dać dziecku tak na imię? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×