prosze bardzo o pomoc w podjęciu decyzji

jestem w związku od pewnego czasu, ja i mój partner mamy pewne wymagania co do siebie, on nie lubiał kiedy ja wychodziłam wieczorami na piwo ze znajomymi bez niego itp, był zazdrosny, próbował mi złamac kod na NK i FB dowiedziałam sie tego z hist. przegladarki.. no i ja ograniczałam moje spotkania ze znajomymi tak, ze teraz widze sie z nimi raz na 2 tyg i to nie dłuzej niz 3 godziny.. a on... zawsze jak sie nie widzimy zawsze idzie do kompli, piją i łążą huj wie gdzie, wraca do domu o 4 rano... wiem ze nie zdradzi mnie, znam tez jego kumpli oni tez maja dziewczyny i je kochają, zawsze jak siedze w domu a on gdzies sie szlaja po nocach to wpadam w szał, dziś przegiał, nie odzywał sie pól dnia, dzwonie do niego a on pijany u kumpla w chacie robią melanz bo jego rodzice pojechali nad morze, nie wiem co tam sie bedzie działo, jak gadałam z tym moim ostatni raz przez telefon to powiedział ze za godzine bedzie.. nie było go.... potem znowu zadzwoniłam bo on nie raczy, powiedziałam tylko ze pożałuje tego a on zaczał sie śmiać i się rozłączył... co myslicie o tym?? mysle bardzo powaznie, nie dam sie w huja następnemu robic ze ja mam siedziec w domu a on huj wie co robi i z kim i kiedy do domu łaskawie wróci mam dośc;/;/ pomózcie mi prosze...

rzuć go!!!!!!! chore to jakieś jest!!! szkoda mi Ciebie bo wiem co czujesz:(

chyba bede musiała, choc bedzie imi tak cieko, tak go pokochała i spedziłam tyle chwil... gdyby nie to z kumplami jegi i tą zazdrosia i podejrzliwoscia, było by inaczej,,,, jeszcze wczoraj bym nie powiedziała ze on dzisiaj zrobi cos takiego... ma w dupie to ze ja nie spie i sie dnerwuje... mam ochote ryczec

jeszcze kurwa telefon cały czas ma wyłączony ;// co za frajer sie okazał, wiem ze zerwe to napewno, ale chce zeby wiedział ze to była jego wina i zeby potem załował.... i chyba dodam sobie moja fotke na NK jak sie opalam, on w huj zazdrosny o to był, no co moze przynejmniej poczuje sie tak jak troche ja...

ZIEWWWWWWWWWWWWWWWWWWWW

prosze o rady, sama nie wiem co robic :(((((

@patita Powiedz nam. Po co z nim jesteś ? Co ci daje POZYTYWNEGO ten związek ? Bo jak na razie to myślę, że nikt nie pisze co masz zrobić bo nikt Cie nie rozumie.

kocham go. uwielbiam spedzac z nim czas, ale ja mam siedzies w domu, a on sobie baluje z kolegami nie wiadomo dzie, nie dodzwonie sie bo wylaczył sobie frajer telefon, ale on jest taki ze to ja juztro bede musiała go przepraszac za to ze krzyczałam przez telefon hehe zabiłabym go, miał raz dziewczyne 3 lata, taka szmata, dawała dupy po kontach on o tym wiedział a jej wybaczał a ja to nawet z domu nie moge wyjsc bo zaraz jakies pretensje.

w dodatku kiedys opowiadał, ze taki własnie jego kumpel zawsze telefon se wylaczał zeby jego dziewczyna mu dupy nie zawracała, ze on by mi tak nigdy nie zrobił, a teraz kurwa co?? nie dosc ze mnie wyśmiał to jescze tel wylączył... a wiecie co ja chciałam ja chciałam tylko tyle zeby poszedł juz do domu, tylko tyle. zapewne dalej go nie ma i chleje dalej.

jaja se z Ciebie robi, to kiepski typ - szkoda Ciebie, znajdź sobie innego, decyzja należy do Ciebie

tak myslicie>> jak jestesmy sami to jest ok, tylko czasami jest taki zamulony ze jak ja cos do niego gadam to takjakby mnie nie słuchał wogole..;/ no i ze mna siedzi do 23.00 a z kumplami do rana kurwa juz mam dosc ale tak mnie to boli!!!:((( co mam mu napisac??

Ja się zastanawiam po co siedzisz w domu jak on się gdzieś szlaja? Powody bycia z nim to już twoja sprawa, on sobie marudzi jakieś zakazy pokaż mu On wyszedł z kolegami - Ty bierz koleżanki i też idź, jak mu się to nie podoba to niech sobie zmieni, a nie Cie ustawia :O

hmm ja to bym z takim nie była, mam twardy charakter, moj facet siedzi grzecznie i nigdzie nie wychodzi ;) Moze napisz mu, ze nie dasz sie tak traktowac, ze potraktowal cie jak przedmiot czy cos. Daj mu jasno do zrozumienia, ze nie chcesz tego dluzej znosic i chcesz to zakonczyc jak dalej tak pojdzie

Qrwa tam bycie byciem... wielu jest takich co próbuje ustawić, ale dziwi mnie zachowanie autorki :O Mój też tak mnie od znajomych odstawiał, ale on to robił zabierając mnie na swoje imprezy do swoich znajomych... jak nie szliśmy nigdzie razem to szłam z koleżankami jeśli była okazja i też marudził, ale I tak straciłam wielu swoich znajomych zamieniając ich na "jego" znajomych. - ale chociaż w domu nie siedziałam czekając aż jaśnie pan zadzwoni :O .. Teraz nawet jak za bardzo widzę, że on zabaluje czasem to nie ma chooya, któryś weekend jest mój Nawet jeśli to ma być tylko zaproszenie znajomej i drinkowanie w kuchni - on wstaje do dziecka bez marudzenia... Nie wyobrażam sobie siedzenia cicho w domu i pokazania mu, że MOŻE RZĄDZIĆ :O Jeszcze się dodzwonić próbuje do niego i zastanawia co napisać Idź zalej paue z dziewczynami i wyłącz telefon

Dziewczyny, własnie sie dowiedziałam ze mój "skarbeczek" ;/ nie wrócił nawet do domu na noc od tego kumpla.... a ja od samego rana dostałam propozycje na impreze i sie własnie zastanawiam czy nie jechac...

myslałam ze jest w porzadku i ze sie z ni dogadam, ale to chyba nastepny frajer nie wart niczego

ciekawe co on robił całą noc, jestem wsciekła.

Pewnie, że jedź na tą imprezę, jesli masz ochotę.. co więcej! nie pisz do niego, nie dzwoń i nawet mu nie mów, że masz takie plany.. po co?!

on ci powiedział, że idzie na melanż do kumpla?? Nie! to ty też mu nie mów nic.. no co za koleś... nie wiem, po co ty z nim jestes.. chyba dla zasady..

własnie chyba teraz ja zaczne robic sobie z niego jaja :D