Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana ocenamiii

dlaczego tak wielu ludzi sie dziwi kiedy mowie ze nie biore slubu koscielnego?

Polecane posty

Gość zalamana ocenamiii

a cywilny, bo mimo iz wierze w Boga nie prznaleze do kosciola dawno temu przestalam praktykowac dlaczego ludzi to dziwi? dlaczego nie dziwi ich to gdy ktos kto do kosciola nie chodzil latami bierze tam slub a dziwi z kolei moja postawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tępote pewnie
mnie to nie dziwi, sama tak miałam. tępote i zakłamanych psedokatolików będzie to dziwiło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
nic się nie przejmuj, tak się utarło, że jak slub to tylko kościelny bo inny to już woła o pomstę do nieba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Khama Kamila Chomi
Bo to pokolenie takie jest, siłą rzeczy go nie zmienisz, nie martw się, każdy ma wolę i robi co chcę, nie czuj się winna http://tinyurl.com/4547yo8 Na Lato Dla Pań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobrawka88
ja też jestem tylko po cywilnym, nie stac mnie było na klechę. Wcale moje małżeństwo nie jest gorsze z tego powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innnnnaaaa
to tak jak ja!!!! Wierzę w Boga ale kościelnego nie wezmę i już. Mamy cywilny i takowy man w 100 wystarcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana ocenamiii
innnnnaaaa a jak twoja rodzina zareagowala? dziekuje za mile slowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tego nie lubę
Autorko, jak ja ciebie rozumiem. Wszyscy mi suszą głowę o ślub kościelny a ja zwyczajnie nie chcę go brać. Pochodzę z katolickiej rodziny i mój narzeczony też ale nie czujemy się związani z kościołem. Oboje przestaliśmy praktykować na wiele lat przed tym jak się poznaliśmy. Nie czułabym się uczciwie idąc do spowiedzi nie żałując grzechów, które popełniłam (nie jestem jakoś specjalnie grzesząca ale nie będę udawała przed księdzem, że żałuję niezachowania czystości przedmałżeńskiej). Mamy w planach złożenie wniosku o możliwość ślubu poza urzędem stanu cywilnego więc nasz ślub odbędzie się w altance cudownego parku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez sie nad tym
zastanawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaaa jaaaa
Tez mam tylko cywilny i nam z tym dobrze. Ale mnie nikt nie pyta jaki mam slub, bo nie mieszkam w Polsce. Tylko moja mama ma do nas pretensje, ale powoli jej chyba tez przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnieeeeee
w Pl pelno pseudokatolikow:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sama mam tylko cywilny.I raczej kościelnego już nie weźmiemy.Owszem wierzymy w Boga,i moje zdanie jest takie:niekoniecznie muszę opowiadać o moich grzechach obcemu człowiekowi którym jest ksiądz,o niezachowaniu czystości.Skoro wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi,to Bóg osądzi kiedyś każdego z nas,osobno,iddywidulanie.My również nie chodzimy do kościoła.Jeśli czuję wewnętrzną potrzebę,modlę się w domowym zaciszu,Bóg i tak wysłucha moją modlitwę i prośby.Mimo takiego ślubu-moje małżeństwo ma się świetnie,nic nie zapowiada rozpadu.Może niektórzy uważają cywilny za badziewie ze względu na oprawę?Na kościelnym jest wzniosła atmosfera,śpiew,organy,taka specyficzna aura,przysięga, a cywilny to w sumie 15 minut klepania urzędnika,surowy wystrój pomieszczenia i gdakanie formułki jak przy tablicy?Nie wiem.. Jeśli chodzi o ślub i wesele -to jest jeden dzień,łącznie kilkanaście godzin zabawy,bajecznego nastroju,ale potem dopada małżeństwo codzienność,i mimo tej codzienności trzeba pamiętać o sobie wzajemnie,kochać się,szanować i chcieć siebie wzajemnie tak samo mocno,jak w dzień wesela ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio masowo zaczęli brać śluby kościelne moi znajomi-młodsi,starsi...niedługo potem na świat przychodził dzidziuś.W wielu przypadkach to rodzice naciskali bo nie wypada aby dziecko przyszło na świat w konkubinacie...rozmawiałam z niektórymi znajomymi.Tak tylko mnie zastanawia czasem to parcie rodziców na śluama b bo ciąża,Sama nie mam nic przeciwko takiemu postępowaniu.Może rodzice jeszcze myślą starszą kategorią,tzn swojej młodości..? no nic, w każdym razie nie moje małpy, nie mój cyrk ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pod wrażeniem
BRAWO, nie ma co udawać pseudo-wierzącego są jeszcze myślący ludzie w tym kraju a nie tylko "obrońcy krzyża"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też dużo osób kiedy dowiedziały się że wychodzę za mąż-robiły oczy jak żaba jaja 'jak to, nie kościelny?!'' cóż.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaaa
Dlaczego się dziwią? Moim zdaniem odpowiedź jest prosta. Zobacz, jak niewieli jest, mimo wszystko, katolików. Mówię tu o osobach wierzących, praktykujących i żyjących (a przynajmniej starających się żyć) zgodnie z nakazami wiary. Niewielu... Porównaj, ile jest slubów kościelnych, chrztów, ile dzieci przystępuje do komunii. Większośc to tacy pseudokatolicy, którzy przystępują do tych sakramentów, bo co ludzie powiedzą, bo będa ich wytykac placem, bo babcia nie da prezentu, bo ładna oprawa itd, a nie z powodu wiary. Skoro te osoby tak robią, to po prostu nie rozumieją, ze można robić inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem wam przyklad mojego
dziwi, bo koscielny to cos wiecej niz cywilny. cywilny to glownie umowa, papier, kwestia majatku, pieniedzy itp a koscielny to sprawa duchowa: przysięga. jak slysze ze ktos celowo tylko cywil bierze, to od razu mysle, ze to nie na serio. Bo od cywilnego jest rozwod, rozwodow koscielnych - nie ma, co najwyzej rzadkie uniewaznienie. wiec cywilny to taka furtka na wszelki wypadek... wiec co to za milosc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czym się załamujesz autorko? Ja brałam ślub cywilny, nie rozważałam nawet innej opcji, nie chodzę do kościoła, nie jestem nawet ochrzczona. Ale nawet osoby, które znają moją sytuację dziwiły się że nie ma jednak kościelnego. Każdemu wydawało się oczywiste ze nagle w wieku prawie 30 lat przy okazji wyjścia za mąż zostanę katoliczką. Dla mnie to abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
a mnie z kolei ludzie się dziwią, że w ogóle ślubu nie wzięliśmy, a mieszkamy razem i mamy dziecko :) Ludzie zawsze się dziwią jak inni postępują niezgodnie z wyznaczonymi "normami". Tez słysze czasem gadanie, że zostawiamy sobie furtkę, że mąż mnie zostawi z niczym:) mnie to po prostu smieszy, bo mamy się lepiej niż niejedno małżeństwo. Po co brać ślub w kościele jak sie tego nie czuje? Nie przejmuj sie tylko świetuj i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja czasem w 60
slub cywilny a koscielny to tak jak praca na czarno a praca na umowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvntyurt
przy cywilnym tez się przysięga no nie gadajcie że to sam papier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irys##
przynajmniej nie jestes obludna, znam osoby, ktore wysmiewaja sie z kosciola, nie wierza, nie chodza, ale oczywiscie slub koscielny biora- paranoja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ale porównanie :):) Ślub cywilny to legalizacja formalno-prawna. Kościelny jest dla tych, którzy wierzą. jaki sens brać ślub kościelny jak się nie wierzy? Smieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvntyurt
ja bralam cywilny i nie wyobrazam sobie rozwodu "furtki" zostawianej nie wiem po co, to po co slub brac. ludzie maja glupie wyobrazenia. niereligijni biora cywilke religijni koscielny i jaki problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasiakaiowaka
Bo tutaj mamy katoland, bejbe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasiakaiowaka
Ciekawe ile panien młodych biorących ślub kościelny to dziewice ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasiakaiowaka
W ogóle ile ksiundz bierze do łapy za udzielenie ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvntyurt
oj katoland ale jakby sie trzymac zasad nie udzielaliby slubu kobietom z brzuchem a udzielaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkiii
wiec cywilny to taka furtka na wszelki wypadek... wiec co to za milosc??? CZYLI wg ciebie rodzaj slubu swiadczy o milosci? i wg ciebie autorka zle robi, bo mimo iz nie praktykuje powinna wziazc slub w kosciele? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkiii
opowiem wam przyklad mojego do slubu szlas jako dziewica? bo jesli nie, to z ciebie taka katoliczka jak z dupy ksiezyc:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×