Ile dać pieniędzy młodej parze za "kołacz weselny" jeśli się było zaproszonym ?

Tak jak w temacie. Zostaliśmy zaproszeni z mężem na wesele. Jest to wesele kuzyna. Nie idziemy jednak na nie. Wczoraj młoda para przywiozła "kołacz weselny". Jak myślicie ile powinnam im dać ? Nie mam pojęcia ile się teraz daje.... Nie chcę wyjść ani na chama, ani też dać nie wiadomo ile....

200zł

Tak właśnie chcemy dać. Ale boję się, czy to nie mało.

?

Za każdy grosz powinien każdy dziękować. Jak nie - nie powienien dostać ani grosza.

starczy:) na pewno :)

Ja wiem, że z każdego grosza powinni się cieszyć, ale wiem też jak to bywa niestety w rzeczywistości :( No nic, damy 200 zł. Dzięki.

A co to jest kołacz weselny ?

No dobra. Ale jak to bywa w rzeczywistości? Ukrzyżują Cię? Będą mieli Cię za śmiecia, bo dałaś 200, a nie 300 złotych? Co jest z tym światem nie tak?

Co to jest kolacz weselny ?

Kołacz weselny piecze się kilka dni, lub tygodni przed weselem i rozwozi się go gościom zaproszonym oraz innym niezaproszonym, ale ważnym l w jakiś sposób ludziom :) W niektórych częściach PL jest taka tradycja.... I wiem, że jak dam 100 zł mniej czy wiecej to w sumie nic się nie zmieni, ale wiadomo, że każdy chce być w jakiś sposób dobrze odebrany, a nie obgadany :( Takie życie.

Pierwsze słyszę o czymś takim :o

No niestety u nas jest taka tradycja i tyle :(

nie wydali na was nic

No tak, ale oni jak byli na naszym ślubie to dali nam dość sporo....tyle że kuzyn był z rodzicami i to rodzic sporo dali .....

Ja nie znam tego zwyczaju, ale uważam go za całkiem miły :) My od osób, które były zaproszone na wesele, a nie mogły przyjść, dostaliśmy w telegramach średnio po 200 zł. Podobnie od osób, które były zaproszone tylko na ślub, ale po weselu wpadły do nas na kawę. To było bardzo miłe, bo nie sądziłam, że ktokolwiek z osób niezaproszonych na wesele będzie pamiętał choćby o życzeniach, a tu i odwiedziny, i prezenty, i pieniądze...

200 zł ? stanowczo za dużo, zwykle za taki kołacz dawali po 50 zł max myślę, że nie ma co przesadzać

w woj, śląskim jest taka moda nie chodzi o slązaków tylko ale o górny .śląsk i zagłębie . Moje siostry miały takie coś i tyle właśnie płacili

beda sporo potrzebowali na rozwod wiec sporo bo prawnicy duzo kosztuja http://www.youtube.com/watch?v=3z9xOUehwr4

kolacz weselny a potem jeszcze prezent na weselu? boze co za dzierstwo :o

jakie 200 złł??? pierwsze słysze że tak dużo właśnie max 50 zł to jest ok. Potem i tak jeszcze na prezent trzeba coś dać czy do koperty więc bez przesady !

o kurczę ja też pierwsze słyszę o kołaczu weselnym.... Kuźwa to nawet jak nie pójdę na wesele to musze cos dac za kołacz weselny???

nie musisz, ale wypada...z dużym naciskiem na słowo wypada...

za kołocz nie daje się kasy tylko prezenty,coś drobnego,kieliszki szklanki albo filiżanki

ale po co dodatkowe prezenty ? przecież goście i tak dają całkiem grube koperty i jeszcze mało ? Skoro PM chcą dać ciasto to już bezinteresownie po weselu, a sąsiadom przed weselem plus wódkę i po co pieniądze czy prezenty ? Zupełnie nie rozumiem tego zwyczaju

Taki zwyczaj to nic innego jak wymuszanie prezentów. Nic bym nie dała. I nie byloby mnie w domu gdy przyjdą z tym "kołaczem".

Idę na wesele - daje prezent. Nie idę - nie daję. I mnie by nie obchodziło że ktoś przyszedł z kołaczem czy nie :D Po prostu jeśli komuś odmawiam z jakiś względów to wysyłam kurierem kwiaty (dla dalszych MP) a najbliższych umawiam się osobiście i daję np.dobry alkohol czy zabieram ciasto do kawy.

jak ktoś sie na kołacz wykosztuje, to znaczy, że nas ceni i wypada sie zewanżować,,

jeśli ktoś sie na kołacz wykosztuje, to znaczy, że nas ceni i wypada sie zrewanżować... co do kwoty- każdy daje, ile "uważa" i nikt sie nie powiniwinien sresować

jestem ze śląska i u mnie za kołacz zawsze się daje prezent, podpytuje się co by chcieli i daje sie np koc, kieliszki do wina itp. przeważnie wychodzi 50-100zł