Ile dać pieniędzy młodej parze za "kołacz weselny" jeśli się było zaproszonym ?

Zapraszam na stronę z najlepszymi kosmetykami w atrakcyjnych cenach www.morelove.com.pl :)

Wto są wszystko zabobony. Dziś na zachodzie nie daje się nic. Na pieniądze trzeba pracować.

super patent z tym kołaczem przed weselem można zgarnąć kasę przed weselem w trakcie wesele i jeszcze powinni zrobić kołaczowy objazd po weselu i jeszcze chociaż po stówie wyciągnąć

Co za glupoty tu wypisują znawczy tradycji od siddmiubolesci... gorole. Kolocz sie daje lub nie ale tradycja jest fajna. Otrzymuja go osoby ktors nie beda na weselu a z którymi jestesmy zaprzyjaznieni. To moze byc sasiad dalsza rodzina obojetnie kto ale ktos kto jest nam w jakus spisob bliski lub poprostu jestesmy bardzo zaprzyjsznieni. Wiadomoze ze kszdego nieda sie zaprosić bo lista gosci była by strasznie dluga i wlasnie tym wybranym osobom dajemy kołocz z wizytowka informujaca o nadzym szczęściu. Kwestia odwdzieczenia sie lub nie jest osobistą sprawą obdarowanego i nie ma tu przymusu. My oczywiście zawsze jestesmy obecni na mszy weselnej co jest forma podziekowania i szacunku dla młodej pary i rodziców a przy okazji wreczamy mały prezent. W obecnych czasach jest to koperta ze stówką. Nam nie ubedzie a młodym sie dorzuci do puli

Prezenty daje się raczej od serca niż na siłę. Wiadomo, że wesele to jedna z droższych imprez życia ale jeżeli Cię nie stać to po prostu powiedz a na pewno młodzi powiedzą że rozumieją i że najważniejsza jest dla nich Twoja obecność w tym dniu. Dobrym pomysłem jest też prezent. Możesz kupić np. nie duży zestaw sztućcy jakiejś lepszej marki np. Gerlacha, albo nawet zestaw noży. Można takie rzeczy dostać w przystępnych cenach, a młodzi będą mieli użytkowy prezent i na pewno będą zadowoleni.

A już najmniej rozumiem ludzi, którzy mówią że nie idą na wesele bo nie mają na prezent.. chyba jednak nie o to w tym wszystkim chodzi. Ja już bym wolała podarować chociaż symbolicznie jeden garnek i sprawić parze przyjemność swoją obecnością niż nie iść i wymyślać wymówki czemu mnie nie ma.

W moich stronach kołacze daje się wszystkim sąsiadom,rodzinie,zaproszonym gościom i za kołacz przyszła panna młoda dostaje pieniądze. To jest cały duży kołacz na każdą rodzinę i zwykle młoducha dostaje 50 do 100 zł. Natomiast teściowej wiezie tort. Dodam,że u nas prosi się na wesele osobiście,więc z zaproszeniami dla rodziny męża jeździliśmy po całej Polsce.Jeżeli ktoś przysyła zaproszenie pocztą to znaczy że tak naprawdę ma nas w nosie. Co kraj to obyczaj.