Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubię ryż

Nieśmiała kobieta, nieśmiały mężczyzna

Polecane posty

Gość Lubię ryż
Kiedy tak mnie zbył, to było mi strasznie przykro. Bo nie wiedziałam czym zawiniłam. Rozumiem jakbym co chwilę go zaczepiała, robiła jakieś uwodzicielskie ruchy - też bym się czuła zestresowana - ale ja przecież nawet tak nie umiem. Jestem delikatną, taktowną osobą, o dużej kulturze osobistej. Nigdy nie chcę być odbierana jako natrętna, więc do dzisiaj nieraz zastanawiam się sto razy, czy do kogoś podejść. A tu nagle okazuje się, że przeszkadzam. Po tym zdarzeniu chciałam go ignorować. Tyle że on ciągle mi na to nie pozwala. Nieraz patrzy w moim kierunku, tak jakby mu było głupio, ale też nie podchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubię ryż
Najgorzej zrobić ten pierwszy krok, bo nie ma się pewności, czy ktoś odwzajemnia zainteresowanie... Potem, jeśli już się to wie, jest pewnie łatwiej. Zresztą ja na gruncie prywatnym to aż taka nieśmiała nie jestem, wręcz przeciwnie. Taka świruska z natężonym ADHD, że tak powiem :P Na uczelni natomiast nie czuję się zbyt swobodnie. Może kwestia towarzystwa, nie wiem... Z nim chyba też jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolllllll
ja też potrafię żartować i rozmawiać z dziewczynami które mnie nie pociągają, a Ta która wpadła mi w oko i której ja wpadłem w oko jakoś mnie krępuje i odwrotnie. Może jakieś koleżeńskie obowiązki sobie wzajemnie nadać - na początek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×