Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nigella_82

czy warto? czy to bedzie ponizenie?

Polecane posty

Gość do wiec opisze wam
podszyw???Prawdopodobnie :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiec opisze wam
co to jest podszyw? pytam sie gdzie mieszkasz ze jezdzisz na wiejskie dyskoteki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiec opisze wam
a co to jest grudzionc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiec opisze wam
podszyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Cię :) moze napiszesz cos wiecej o swojej sytuacji? ja dzisiaj czuję się troche lepiej... slonce i deszcz ciesze sie ze tak szybko doszlas do siebie... mam nadzieje, ze nam wszystkim sie to uda. niestety niektore z nas potrzebuja wiecaj czasu, zeby stanac na nogi, ale wierze, ze kazdej z nas to się uda, prędzej czy później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tu dużo pisać. Zostawił mnie i tyle, a do tego zwyzywał mnie jak jakąś ostatnią szmatę. A ja go ani razu nie zdradziłam, nawet z nikim innym nie pisałam :( Boli mnie to strasznie, nie mogę się pozbierać :( Zerwał ze mną przez sms-a, jakby tego było mało zwyzywał mnie. Nie mam ochoty na nic. Najchętniej to bym znikła z tego świata. Jak można tak potraktować w ogóle człowieka, którego się kocha (niby) ? To dojrzały facet a zachował się jak dzieciak. Straciłam ochotę na wszystko. Sens życia również. Ja dla niego zrezygnowałam ze wszystkiego. I po co ? Po to by mnie zostawił po 2-óch latach związku i to jeszcze w taki sposób ? Kocham go nadal i łudzę się, że napisze do mnie jeszcze. Nawet nie wiem co będzie dla mnie lepsze, to że może będziemy znów razem czy to by pozwolić mu odejść ? Nie mam pojęcia. Płaczę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoj dana- ty to masz ciezko, tez bym plakala czytajac takie smsy od bylego...jak sie czulas po tym jak zobaczylas go po pol roku??..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drzwi balkonowe- no ale co sie stalo ze zerwal z toba???i to jeszcze w dodatku przez sms...to na pewno nie swiadczy o tym ze jest dojrzaly...kazda z nas na poczatku czula ze nic nie ma sensu..to normalne uczucie, ale ono mija;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, ze zmieniłam nick, ale nie mm siły walczyc z głupimi podszywaczami. stos sie wyzej pytal czy 'stary' wie wszystko...wie sporo i dalej mu zalezy... ale wiecie co? czego aj sie dzis dowiedzialam...ta laska ze zdjec, ta z ktora sie caluje an imprezie...to dziewczyna z mojego miasta!!! jesgo dobra znajoma...wiec co ja mam sobie teraz myslec...ze ciagnal dwie sroki za ogon, ja nie raz słyszałam o niej jej siostrze bracie, ale w kontekscie znajomych... teraz sie zalamalam...tyle czasu oszukiwana...a ja dla niego zostawilam poprzedniego, zmienilam cale swoje zycie, swoje myslenie...postrzeganie tego mojego pierwszego :(((( zaraz sie rozpadne, a teraz jesczze jkakby nigdyu nic dodal ja do znajomych na fb. wiem jak sie nazywa wsyztsko...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa...i pewnie pisze tak od rzeczy, bo starsznie przezywam to czego dowiedzialam sie... aby było jasne: nie bylo zadncyh kwiatów...jak sie nie odzywal, tak dalej milczy...pojechal..przyjechala ta laska do niego...ponad 800 km! pewnie spali razem...mi napsial ze na wuycieczce jest, ze mu sie kom popsula...potem ta cisza...ze mi maila napsize i wyajksni, ja odkrylam to zdjecie(ale myslalamz e to jakas zagraniczna laska na impreze sie przypatoczyla, ze pijany...)ale nie oni sie znali, a to bylo zaplanowwane...i najlespze ze ja tez mialam tam jechac kilka dni wczensiej, ale nie moglam...to co...na zmiane by nas mial...to jest dla mnie wrecz niepojete!!!! a najgorsze ejst toz e nikt ze znajomych nie wierzyz e on takie cos mogl zrobic...ze jesli juz to byl mega pijany i nie wiedzial co robil a teraz cisza bo mu wstyd....przepraszam ale musze to napsiac- gówno prawda...albo ma rozdwojenie jazni albo z premedytacja mnie oszukiwal... ale chyab mi sie to anlezy...bo aj tez myslalam o nim juz w tych kategoriach, ze chcialabym z nim byc, zanim ejsczze nie zakonczylamz zwiazku z moim 'pierwszym' ( tym przy ktorym ten drugi kompletnie ejst ebz porownania). jak widac kazde zlo wraca, a mi sie nalzealo. wiem to wszytsko wiem. tlyko dlaczego to tak boli.. wlasnie dostalam najwieksza lekcje od zycia. wsyztsko do ans wraca. u mnie nawet w podobnej formie. owszem rozstałam sie...i dopiero po 4 miesiacahc zwiazalam, bo walczylamz soba, ze moze jednakz zaden z tych 2...ale potem bylismy razem...i teraz w dokaldnie taki sam mnie sposob oszukał...moze zaokraglam i wyolbrzymiam, ale musze sobie to jaakos wytłumaczyc, bo inaczej juz nic nie rozumiem. i co? on za 2 miesiace wroci i bedzie w moim miesiecie sie z nia spotykał, przychodził w to samo miejsce do ktorego razem nalezymy( jak pisałam obydwoje jesteśmy muzykami - mamy wspolne hobby) aaaa:( //WIEC WAM OPOWIEM to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biala orchidea- a moze ona po prostu tez wyjechała na tego erasmusa? a nie ze po prostu przyjechala tyle km zeby go odwiedzic tylko po prostu moze caly czas tam z nim byla jest i bedzie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie pojechala... przyjechała i go odwiedziła, tak jak ja miałam. wiedziałam, ze on zna taka dziewczyne jak ona, ale nigdy nie sadzilam, ze komus moze proponować to samo co mi, być kimś takim samym, jak dla mnie... nie wiem za wiele, pewnie sobie dopowiadam, wyjechał, znali sie wczensiej, przyjechala, sa zdjecia jak sie całuja, nie byla tam jeden dzien, bo za daleko, musiala spac...wyladowali z łozku? dalej juz moja wyobraźnia fiksuje... i dalej ta cisza...i jesli mnie nigdy nie kochal to jest mag mistrzemw udawaniu emocji, cco nie wierze w to...wiem ze kochał...wiec dlaczego? i teraz ten brak szacunku? wiecie co, ja nie jestem zaslepiona, ja wiem ze bylo przewspaniale...dlatego tak bardzo nie wierze w to co sie wydarzylo...ciężko mi teraz jest żyć. //WIEC OPISZE WAM to ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba się zaraz postrzelę ,ten głupi głąb przysłał link piosenki na gg i jak zapytałam czy do mnie ,a on że tak! co za osioł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żenada... powiem Wam, że ręce mi opadają i powoli zaczynam wątpić w istnienie normalnych, wartościowych facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do biała orchidea
bardzo mi smutno z Twojego powodu. Dobrze, ze jesteś świadoma wszystkiego, że nie próbujesz go przed sobą tłumaczyć, że może jest inaczej jak jest. Boli, zawsze boli... niestety. Życzę Ci, by do jego powrotu wszystko Ci przeszło, całe to uczucie do niego, byś mogła spojrzeć mu w twarz z poczuciem, ze ten człowiek to dno i to jednak Ty jesteś górą. A ta dziewczyna, hm, skoro wiedziała o Tobie, to znaczy, że pasują do siebie... oboje są gówno warci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do biała orchidea
joirgi, kiedys podejrzewana o to, że jestem facetem Yolki. Podczytuję Was cały czas i niestety wkurzam się, że cierpicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie slucham tej piosenki................. i nie wiem co powiedziec, czy sie smiac czy plakac? przeciez to jest tak żałosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do biała orchidea
joirgi, kiedys podejrzewana o to, że jestem facetem Yolki. Podczytuję Was cały czas i niestety wkurzam się, że cierpicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja się najpierw rozpłakałam,no i nie wiem czemu to miało służyć... może raczy mi kiedyś odpowiedzieć ale to jest kurwa już ponad moje wszelkie wyobrażenie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×