Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nigella_82

czy warto? czy to bedzie ponizenie?

Polecane posty

Gość Nigella_82

od rozstania minelo 5 miesiecy 5 miesiecy bez kontaktu, nie wiem czy on chcial sie kontaktowac bo zablokowalam wszystkie numery, maile itd wciaz mnie boli sposob w jaki mnie potraktowal, chcialabym zeby kiedys zrozumial ze zachowal sie jak prostak, bez zadnych zasad moralnych, wyrzucic mu wszystko to co mysle o jego zachowaniu ale czy warto? pewnie on to oleje, nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigella_82
czy warto do niego napisac? i wyrzucic mu to wszystko co mysle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewarto.... najgorsza jest obojetnosc:) wiec jak go zobaczysz na ulicy to glowa do gory,piers do przodu usmiech i patrz przed siebie tak jakbys go nigdy nie znala... to zaboli najbardziej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie warto. Gdyby wiedział że zachowuje sie prostacko pewnie by tak nie postąpił. Skoro nie wiedział to znaczy że dla niego to zachowanie do przyjęcia. Poza tym gdyby chciał Cię przeprosić na pewno znalazłby sposób np list by napisał albo przyjechał osobiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pasikonic
nie warto...jeśli nie zrobiłaś tego od razu, na gorąco to teraz nie warto, jak widać ma to dla ciebie znaczenie ale dla niego, uwierz, nie będzie miało, jeśli życie tak zdecyduje, że się spotkacie to może będzie czas żeby sobie powiedzieć różne rzeczy ale nie inicjuj tego, wyjdziesz na zdesperowaną, nieszczesliwą babę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dareczka 26
wytrzymałas już 5 m-cy, zobaczysz będzie lepiej, zapomnisz i przestanie tak boleć, jeśli potraktował cię źle to tymbardziej nie musisz mu nic udowadniać, z czasem zobojętniejesz na niego, nie szukaj z nim kontaktu, chyba, że jeszcze na coś liczysz, może mimo poniżenia, chciałabys do niego wrócić?? nie warto:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie racje, moze on juz zrozumial, moze chcial sie ze mna skontaktowac? ale nie ma jak. zablokowalam wszystkie dojscia do siebie. ale jakby mu zalezalo to stanąłby pod moimi drzwiami mnie wciaz to wszystko bardzo boli, a nie wyrzucialam z siebie tego wtedy na goraco bo olalby to wtedy chcialabym zeby zrozumial jedno, ze tak sie nie traktuje drugiego czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mają racje, nie warto. bedzie to wyglądało tak jakbys przez te 5 miesiecy ciagle o nim myslala- chcesz mu da ta satysfakcje? ciesz sie zyciem i niech on to widzi, niech wie jakim jest dupkiem skoro bez niego jest ci lepiej i potrafisz byc szczesliwa. wiesz, ja mam podobnie, tez mam w sobie zal i pretensje i chcialabym, zeby o tym wiedzial, bo bardzo zle mnie potraktowal. po prostu czuje, ze powinnam to z siebie wyrzucic. nie zrobie tego bo nie jest wart. napisalam list, w ktorym wyrzucilam wszystkie zale do niego, ale nie wyslalam go-przeczytalam na glos i wyrzucilam. pomoglo troche ;) reszta zalatwi czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem prawie pewna że zawiedziesz sie na jego reakcji na to co zamierzasz mu powiedzieć, ale myślę że to zrobisz. Szkoda bo on prawie na pewno sie tym nie przejmie a Tobie niepotrzebnie będzie jeszcze bardziej przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana wlasnie mialam ten sam pomysl! zeby napisac do niego list. ale nie wysylac. tylko schowac go gdzies. moze kiedys gdyby sie ze mna skontaktowal to moze wtedy mu to pokaze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniołek w kropki masz 100 % racji, nawet jesli by go to ruszyło to na pewno mi tego nie pokaże a ja bede sie czuc jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajkowicka dziołcha
no widzisz, bo tobie się wydaje, że teraz to ty mu powiesz aż mu w pięty pójdzie a ty poczujesz się górą, że twoje jest ostatnie słowo...czujesz sie źle bo on cię olał, uraził, zapomniał (gdyby czuł, że powinniście coś wyjaśnić to by cię znalazł), żyjesz gniewem i zatruwasz się od środka, zajmij się przyszłością, w której nie ma miejsca dla niego, przestań wyobrażać sobie co mu mówisz, kiedy się spotykacie bo za każdym takim razem rozdrapujesz starą ranę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie :o lepiej zrób tak jak ktoś wyżej pisał tzn napisz list a potem go spal albo wyrzuć...a o facecie zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chciałam przechowywać tego listu bo to tak jakbym tkwiła ciągle w przeszłości a ja chciałam się odciąć. i pamiętaj, żeby przeczytać na głos, wyrzucisz to z siebie. bardzo przy tym płakałam ale wszystko tak ze mnie "zleciało". on na pewno będzie chciał do mnie wrócić, albo zacznie rozmowę na temat rozstania- wtedy chętnie mu to wszystko powtórzę ;) żaden facet nie jest wart, oni mają inną psychikę, nie odczuje tego tak, że Ty masz potrzebę wyrzucenia z siebie gniewu, że może potrzebujesz słowa przepraszam... on będzie myślał, że wciąż o nim myślisz i że ci zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czuje zlosci, checi zemsty, czy udowodnienia mu czegokolwiek po prostu zbyt wiele nas laczylo, zbyt wiele przeszlismy razem i nie zasluzylam sobie na takie potraktowanie chcialabym, zeby zrozumial, ze zrobił zle, nie chodzi o to, ze mnie zostawil, tylko o sposob w jaki to zrobil, ze tak sie nie traktuje drugiego czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim napisałam ten list, każda myśl o nim, każde jego zdjęcie, któe gdzieś zobaczyłam, budziło we mnie dziwne uczucia. po tym liście potrafię ze spokojem i obojętnością myśleć o nim i o wspomnieniach, mało tego, w końcu nie mam w głowie tylko tych dobrych wspomnień, potrafię je rozdzielić i zrozumiałam, że tych zlych było za dużo, a byłam z nim 4 lata, od rozstania minęły 3 misiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigella, bardzo dobrze Cię rozumiem. ja też nie zasłużyłam sobie na takie traktowanie po tym ile razem przeszliśmy. rozumiem, że ludzie się rozstają, taka kolej rzeczy, takie życie. rozumiem, że każdy ma jakieś swoje zwątpienia itp. ale mimo wszystko, nie zasłużyłam na to. byłam z nim 4 lata, z miłości i ze względu na to miłość nie można ludzi traktować jak jakieś śmieci, zabawki. to jednak prawda, że faceta poznasz nie po tym jak zaczyna, ale po tym jak kończy. 4 lata z gówniarzem- dzięki Ci Boże, że to się skończylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łoj dana łoj dana ja byłam ponad 3 lata z nim. jest mi naprawde ciezko, po prostu nie potrafie zrozumiec tego :o teraz swietnie sie bawi z kumplami na wakacjach i ma wszystko w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, to jest dorosły człowiek. W pełni ukształtowany. Dlaczego chcesz go wychowywać, "żeby zrozumiał, że postapił źle"? On wie, jak się zachował, a zachował się tak, a nie inaczej, bo w tamtej chwili MIAŁ NA TO OCHOTĘ. Chciał Cię potraktować źle. Podejrzewam, że przy rozstaniu powiedział Ci coś przykrego. Właśnie dlatego, żeby Cię zranić, żebyś się obraziła i już nigdy więcej za nim NIE LATAŁA. Podejrzewam również, iż Ty tak naprawdę nie masz misji spełnienia dobrego uczynku i polepszenia jego charakteru, tylko liczysz, że on przeprosi, przyzna, że zachował się jak cham, i w ramach zadośćuczynienia zaproponuje, żebyście spróbowali jeszcze raz. Nie odzywaj się, nie pisz! Gdyby on CHCIAŁ do Ciebie wrócić, to wie, gdzie mieszkasz, zapewne zna również Twoich przyjaciół i rodzinę - MIAŁBY JAK się skontaktować. Ale NIE CHCE. A Ty odzywając się do niego po 5 miesiącach od zerwania wyjdziesz na sfrustrowaną frajerkę, która nadal myśli, tęskni, przeżywa i nie umie sobie znaleźć nikogo innego (nie obrażam Cię, piszę tylko, jak on to odbierze). A jemu dasz tylko satysfakcję, że jest taki ach i och cudowny, zapomnieć o nim nie idzie i w ogóle. Daj sobie spokój, dobrze Ci radzę. Poczujesz się jeszcze gorzej, jeśli to zrobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale moze tylko Ty uważasz że wiele was łączyło :o moim zdaniem on właśnie uświadomi Ci że dla niego nic wielkiego między wami nie było :o może w sumie to by było dla Ciebie dobre, tyle że na pewno bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość felkonna
"nie czuje zlosci, checi zemsty, czy udowodnienia mu czegokolwiek" autorko, nie oszukuj się, właśnie o to ci chodzi, uczyć go chcesz, powiedzieć co jest dobre a co złe? byłas z palantem ciesz się, że to koniec, zacznij żyć własnym życiem bo jesteś strasznie żenująca:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje ze BAD SEED ma racje ''Podejrzewam, że przy rozstaniu powiedział Ci coś przykrego. Właśnie dlatego, żeby Cię zranić, żebyś się obraziła i już nigdy więcej za nim NIE LATAŁA.'' moze potraktował mnie jak śmiecia po to, zebym nie robila sobie nadziei? zebym dala sobie spokoj? wielokrotnie ze mna zrywał a potem do mnie wracal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sam wracał???? Ty nic w tym kierunku nie robiłaś? Bo może zwyczajnie za nim latałaś, udowadniałaś że będzie cudownie...i inne takie głupoty :o W takim wypadku facet nie miał wyjścia bo Ty sie nie umiesz rozstać w zgodzie. Zresztą po tym co mówisz mysle że ta wersja jest bardzo prawdopodobna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Mnie facet tez bardzo zle potraktowal. U Ciebie minelo 5 miesiecy, a ja 1,5 miesiaca po zerwaniu wygarnelam mu pare spraw (po pijanemu, na trzezwo bym tego nie zrobila ale nerwy mi puscily), i uslyszalam ze przeciez dawno sie rozstalismy (1,5 miesiaca) i ja za duzo rozkminiam. I jeszcze uslyszalam ze zaluje ze sie ze mna zadawal, bo teraz mu takie akcje robie. Faceci maja inna psychike. A widywalismy sie czesto, bo razem studiujemy, wiec wydawac by sie moglo naturalne ze czlowiek mysli itp o tym jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigela, tylko nie mow, ze za kazdym razem potrzebowal odpoczynku, bo moj tak mial wlasnie. nie wiem czym byl tak zmeczony, ale zawsze wracal. bad see ma racje niestety. nie rozstal sie ze mna jak czlowiek z czlowiekiem tylko jak z jakims kundlem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhh
i to ostatnie zdanie zdanie wiele wyjasnia. Olej go wreszcie, ocknij się kobieto!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przestań mieć nadzieję, ze wróci, bo ją masz. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achhhh
to, bo sie pojawiły nowe wpisy; wielokrotnie ze mna zrywał a potem do mnie wracal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×