Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nigella_82

czy warto? czy to bedzie ponizenie?

Polecane posty

na poczatku probowalam kilka razy porozmawiac, ale traktował mnie jak śmiecia, nie chcial w ogole rozmawiac a teraz juz prawie pół roku bez zadnego kontatu, a mnie wciaz boli to, ze to wszystko zakonczylo sie w ten sposob ale chyba nie ma sensu sie ponizac bo on pewnie i tak bedzie miec to gleboko w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Nigella, tak szczerze powiedz, spodziewalas sie ze bedziecie po rozstaniu utrzymywac kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mowiac to chyba nie zalezy mi juz na utrzymywaniu kontaktu, pogodzilam sie z rozstaniem, taka jest kolej rzeczy, ze czasami ludzie sie po prostu rozstaja mi chodzi o sposob w jaki to zrobil, o to ze swego czasu bylismy najblizszymi sobie ludzmi razem przeszlismy bardzo wiele uwazam, ze zaslugiwalam na odrobine szacunku, na rozmowe, a nie potraktowanie jak zwykłego śmiecia, tak, jakby cały nasz zwiazek byl dla niego niczym a ja bym nigdy nic nie znaczyła, tak sie czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Ja odczuwam to dokladnie w ten sam sposob, tym bardziej ze on byl we mnie zapatrzony jak w obrazek, wszyscy to widzieli, doslownie nosil mnie na rekach, kiedy z nim raz zerwalam jak przechodzilismy kryzys to plakal na kolanach przede mna, do dzis pamietam te lzy, a potem po prostu spuscil mnie w kiblu jednym pstryknieciem palców, a wczesniej bylismy blisko jak jeszcze on nie byl z nikim ani ja z nikim. Moja bliskosc zostala, a on stal sie sciana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie zwiazki powinno sie konczyc z klasą, a nie trakrowac ludzi jak śmieci. rozumiem jakbym go zdradziła, skrzywdzila, nie wiem co zrobiła ale nic takeigo sie nie stalo, po prostu jemu sie odwidzialo, ok rozumiem, ale troche szacunku i klasy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Dokładnie tak samo ja się czułam i czuje. Ze potraktował mnie jakbym go zdradziła, okradła albo w jakis inny sposob bardzo oszukała. A jeszcze na sam koniec znajomosci po zerwaniu zrobiłam głupia akcję bo puscily mi nerwy i juz calkiem zaczal traktowac mnie jak trędowata i smierdzacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slonce i deszcz.
mnie tez najbardziej boli to, w jaki sposob mnie zostawil. wg niego nie zaslugiwalam nawet na rozmowe. na nic. po prostu przestal sie odzywac. nawet w smsie nie potrafil mi powiedziec, ze nie chce ze mna byc. ba! nawet zapytal sie mnie skad takie rzeczy do glowy mi przychodza, ze chce go zostawic :D po tym wszystkim co przeszlismy, po jego zapewnieniach o milosci itp do samego konca naszego zwiazku. nawet nie dal odczuc, ze cos jest nie tak:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzicie dziewczyny tak to już jest - jak sie ma miekkie serce to trzeba miec twarda dupe, jak to mówią. ja nie chce mieć z byłym kontaktu, w głebi serca może mnie nawet korci ale lepiej będzie gdy przestanie dla mnie istniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
moj sie odzywa jak czegos potrzebuje (w zwiazku ze studiami, jakiejs informacji albo pomocy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigella, nie jesteśmy razem od 3 miesiecy. mieszkamy od siebie kawałek dalej, a on owszem, odezwał sie jakies 2-3 tygodnie temu z zapytaniem co u mnie, jak sie trzymam, czy wszystko ok - no kretyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Widzisz, interesuje go to, i pamieta w jakis sposob o tobie. Moj to egoista, normalnie mnie ignoruje i chodzi dumny jak paw po uczelni, a jak cos potrzebuje to pisze smsy i prosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze po pewnym czasie kazdy z nich sie odezwie ''normalnie'', ale fakt jest taki, ze potraktowali nas jak śmieci i nie powinnysmy w ogole reagowac na ich chec kontaktu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Wiesz, moj to chyba takie duze dziecko, mlodszy ode mnie o 3 lata. Niby zaczal normalnie ze mna rozmawiac 29 czerwca, w ostatnim dniu kiedy sie widzielismy, ale ta normalna rozmowa wciaz przeplatana byla tymi lekcewazacymi "mhm"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpisałam, ale bardzo ogólnikowo, właściwie spławiłam go pisząc trzymaj sie. akurat napisał do mnie w momencie gdy leciała nasza piosenka, ot taki zbieg okolicznosci. odezwa sie, kazdy z nich. chocby to mialo byc za rok- odezwa sie predzej czy pozniej i tego mozna byc pewnym. tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
supersuper, ja wychodze z zalozenia, ze wszyscy faceci wm niejszy badz wiekszy sposob sa takimi duzymi dziecmi :D juz raz sie ze swoim rozstalam, gdy juz doszlam do siebie odezwal sie i blagal o powrot- wstyd sie przyznac, ale zgodzilam sie. teraz, gdy juz mam swiadomosc, ze nigdy nie bedziemy juz razem, gdy minely te 3 miesiace, zaczelam normalnie jesc i spac, funkcjonowac, nie zycze sobie aby sie do mnie odzywal. chce dalej zyc, chce sobie ulozyc zycie i znow byc szczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Nie, moj sie nie odezwie, nabral do mnie wstretu jak juz pisalam powyzej. Chociaz dwa razy w lipcu sie odezwal, to byly smsy typu "spisz?", odpisalam ze nie i czekalam co dalej, ale nic wiecej nie odpisal. Podejrzewam, ze byl w moim miescie gdzies na imprezie i dlatego sie jakos tak odezwal po pijaku. Ale jak juz mowilam, jestem na 100 procent prawie pewna, ze juz nic nie bedzie pisal w kontekscie "nas", skreslil mnie juz raz na zawsze, ta odraza mowi sama za siebie. Aha, i jeszcze jest to bardzo bezczelny typ, potrafi pisac mi smsy typu ze grozi mu dwa lata (w domysle ze ze mna bo tyle zostalo do skonczenia studiow), a za pol godziny pytac czy moze wpasc po notatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
supersuper, odezwie sie nie w sensie powrotu ale ogolnie... obczaic teren itp :) nie obraz sie, ale z tego Twojego bylego to jakis niedojrzaly debil, gowniarz. gratuluje Ci rozstania z nim, masz teraz szanse ulozenia sobie zycia na nowo z kims wartosciowym, a tamten zwiazek potraktowac jako dobrą lekcję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Aha, a po tej akcji po ktorej czuje do mnie wstret (fakt faktem ze zachowalam sie kosmicznie) dowiedzialam sie na koniec ze zaluje ze sie ze mna zadawal.Wiec raczej to obczajanie terenu nie nastapi bo po co? A co do niego samego, to jeszcze sam potrafi wyciagnac reke po pomoc, ale dwa razy kiedy do niego napisalam pierwsza (raz smsa na urodziny 3 tygodnie po rozstaniu i drugi raz z pytaniem o informacje dotyczaca egzaminu) nie odpisal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo to egoista jest i odzywa sie tylko wtedy gdy czegos chce. malo tego- jest pewien, ze Ty odpowiesz. zaprzestan odpowiadania na jego smsy, wiem, ze to pewna slabosc ale nie daj sie, niech spieprza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Ja do konca czerwca mialam klapki na oczach, przyjelabym go z pocałowaniem reki,mimo ze tak mnie traktowal po rozstaniu, dopiero niedawno klapki mi opadly. Teraz juz nie mam zamiaru mu odpisywac, a na uczelni mam zamiar traktowac go lekcewazaco. Aha, i jeszcze wtedy tego ostatniego dnia kiedy sie widzielismy opowiadal mi ze probowal zakrecic taka magde z naszego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
supersupersuper nie powinnas w ogole mu odpisywac! on wie, ze jak sie odezwie to Ty zawsze odpiszesz, nie moze tak byc :( łoj dana ma racje - niech spieprza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Wiecie dziewczyny, to jest tak, ze niby to sie wie ale między sercem a rozumem jest różnica....wiecie jak jest.Do niedawna dalabym sobie nerke wyciac zeby wrocil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość supersupersuper
Spoko, on do mnie nie bedzie chcial wrocic:) wiec o to wchodzenie do tej samej rzeki to jestem spokojna:) Ale niefajne jest to, ze bede musiala faktycznie z nim obcowac przez dwa lata, a w jego mniemaniu jestem "szarpala mnie, ciagnela za ubranie, krzyczala za mna itp, pijana byla". I tak mnie traktuje, jak osobe niepowazna, tak do mnie mowi, i taki jest w stosunku do mnie od tego czasu. I to wszystko przeplecione odraza i wstretem, ktory widac u niego na kilometr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×