jak się wykręcić od pójścia na wesele?

witam, Mam taki problem, kolega z pracy w najbliższym czasie ma wesele. Kiedyś się w nim podkochiwałam, było coś między nami, ale to bardziej mi zależało... rozeszło się to. Od tego momentu on uważa mnie za hmm przyjaciółkę, zwierza mi się itp itd. Ja nie chciałam psuć relacji w pracy i jestem dla niego miła itp itd. Ogólnie jestem taką osobą, że wszystko noszę w sobie a na zewnątrz mało widać po mnie, że jest mi czasami źle itp. Podejrzewam, że zaprosi mnie na wesele i ślub... a ja nie chcę iść, poprostu nie chcę się zmuszać do tego. Jak nie zaprosi na wesele to pewnie do kościoła będą szli osoby z pracy... a ja nie chcę ani do kościoła ani na wesele. Co więcej urlopu nie wezmę w tym czasie, gdyż On weźmie wolne ( a nasze urlopy są zależne od siebie) Jak się z tego wykręcić żeby nie pójsć na to wesele i na ślub :(

nie chcesz bo nie czujesz takiej potrzeby czy czujesz coś jeszcze do niego?

mega dziołcha --- nie chce iść, nie czuję takiej potrzeby... nie czuję do niego nic.poznałam go bliżej i wiem jaki to jest typ.... a chccę tylko żeby w pracy były w miarę normalne relacje.... bo siedzimy biurko w biurko :( nie mma pomysłu jak się wymigać z tego pójscia na to wesele :(

jak nie chcesz to nie idź

tak sobie myślę ,że jak nie pójdziesz to później będziesz żałować , bo w końcu co to takiego pójść i się zabawić, nie pójdziesz - poluźnisz między wami stosunki bo on twoją nieobecność wlaśnie tak zrozumie ,że tego chcesz a ...chyba tak nie jest. Szkoda starcić fajnego kumpla z pracy :).

wasze urlopy są zależne od siebie co to znaczy czyli jak on bedzie na urlopi to ty bedziesz w pracy jaki masz problem???

garsonka w groszki -- urlopy są zależne, w sensie, że przed weselem ( jest w sobotę) on na pewno weźmie kilka dni urlopu... a pomyślałam, że mogłabym wziąć ja i bym powiedziała, że jadę gdzieś.. ale niestety tak się nie da.... Alicja w kolorze blue... -- nie chcę iść i nie pójdę, ale co mam powiedzieć jak zapyta dlaczego, prostu z mostu że nie chcę ??? On mnie traktuje jak najlepszą koleżankę... a ja go tak nie traktuje.. stracił dużo w moich oczach ... a staram się żeby realcje były poprawne tylko i wyłącznie z tego powodu, że razem praacujemy biurko w biurko.. ja już podjęłam decyzję że nie pójdę ani na wsele ani na ślub.. tylko jak mu to powiedzieć... wolałabym skłamać, niż powiedzieć że nie chce, bo to na 100% popsuje relacje w pracy.. a ściśle ze sobą współpracujemy :(