Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Onasama

Zostawił mnie a ja go kocham jak szalona..

Polecane posty

Gość djfgusg
też mam podobną sytuację, tylko mnie facet po 6 latach zostawił dla innej. W dodatku o tamtej krążą niezbyt dobre opinie. Podobno cały czas sie puszcza. Jak się z niego wyleczyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet,
offfelia nie mierz innych swoja miarą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość offfelia
Ja nie daje siebie traktowac jak szmaty do wycierania podłogi wiec daruj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma jakieś słabości.. często jest tak, że jak na początku uwierzymy, że to jest TEN facet, to później trudno sobie wybić to z głowy.. po to jesteśmy na tym forum, żeby się dzielić doświadczeniami, żeby ktoś, kto nas nie zna, mógł spojrzeć na nasze życie z boku. Każdy czasem tego potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet,
na pewno nie dajesz sie tak traktowac i bardzo dobrze, ale odrobina kultury nie zaszkodzilaby offfelio, i nie pisze tego po to by Cie obrazic, ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet,
byc moze autorka postu boi sie samotnosci, byc moze chciala widziec swojego partnera w lepszym swietle, skoro tyle razy mu wybaczala, a moze to o niej swiadczy ze ma niska samoocene ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet,
co o tym sądzicie Damy :D:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zyta212121
-niska samoocena -strach przed samotnoscią -nieciekawe relacje rodzinne (rozwod rodzicow, alkoholizm ktoregos z nich, ciagle awantury, samotnie wychowujaca matka) a co za tym idzie brak wzorców prawidłowych kontaktów miedzy ludzmi w zwazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onasama
Szkoda ze nie ma magicznego guziczka ktory usuwa wszystkie wspomnienia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onasama
Po 2 nie jestem brzydka, ani krzywa czy garbata. Poprostu od 17 roku zycia zawsze bylam z kims.. i teraz to dla mnie dziwne.. nie miec nikogo obok siebie.. ale dam sobie jakos rade./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Złota_Lilia90
Zdradził Cię dwa razy, wyzywał, a Ty mu wszystko wybaczasz i wciąż chcesz z nim być??? W głowie mi się to nie mieści! Nie masz swojej godności? Jak można pozwalać się tak traktować? Ja już dawno kopnęłabym takiego frajera w dupę, dziwię się, że byłaś z nim tyle czasu. Jak widać nie szanujesz samej siebie. Facet na pewno zdradziłby Cię jeszcze wiele razy, pewnie uważa Cię za naiwną sukę. Po tym co napisałaś widać, że na pewno Cię nie kochał. Otwórz oczy i zacznij siebie szanować, bo jeśli nie będziesz się szanować to inni też nie będą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aimar
onasama - zasługujesz na swój los, ponieważ masz najgorszy scenariusz w myślach..z możliwych. ty chcesz wybaczyć zdradę... no lepiej mnie nie obrażaj. i zaraz powiesz, co tam obrażanie mnie, natomiast z faktem tym jakim podałem nigdy sobie nie poradzisz. nigdy nie będziesz szczęśliwa z tym co cię zdradził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeczzkaa
Powiem Ci tak, teraz targają Tobą emocje. Ale jak urwiesz z nim kontakt, usiądziesz, pomyślisz, dojdziesz do ładu ze sobą i tym co się stało, jak wyglądał wasz związek, a na koniec jeszcze raz poczytasz to co Ci tutaj wszędzie pisza, to gwarantuje, że w końcu spadną Ci klapki z oczu i walniesz się w głowie mówiąc "ale ze mnie debilka, co ja z takim chujem robiłam tyle czasu". I wtedy będziesz mogła zacząć nowy rozdział w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie sytuacja wyglądała w ten sposób że wyznałam mu kiedyś, że coś do niego czuje....on był w mega szoku (bo mówił, że kiedyś chciał mnie w sobie rozkochać, a ja sie nie dałam...no bo w sumie to był początek znajomości więc byłam pewna, że sobie zartuje)...i, że sobie z tym poradzimy, żebym się tylko nie oddalała od niego...bo mu zależy....byłam w 7 niebie...potem spotkaliśmy się, było cudownie...:( Nagle przestał się odzywać.. a jak już to zrobił to rozmowa mnie męczyła bo dalej traktował mnie jak "przyjaciółkę. Czułam się zdewastowana… zwróciłam się o pomoc do rytualisty – jego mail (perun72@interia.pl) , nagle po kilkunastu dniach to on zaczął zabiegać o spotkania…. Teraz jesteśmy szczęśliwą parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość old man and the sea
w sumie to masz szczęście bo zawczasu dowiedziałaś się kim on jest...a mógł cie przeciez zostawic z brzuchem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×