Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość b12345678

zdradzilam nie umiem o tym rozmawiac:(

Polecane posty

Gość b12345678

Jakis czas temu zdradzilam meza(trwao to prawie rok) zle sie z tym czuje mam depresje I kryzys emocjonalny;(przyznalam sie do zdrady.. Maz I ja probujemy naprawic nasze malzenstwo naprawde staramy sie bardzo spedzamy razem duzo czasu robimy wszystko razem maz twierdzi ze musimy naprawic nasze malzenstwo widze ze nie jest mu latwo Mimo tego wszystkiego co zrobilam to mnie zabija od srodka co mnie martwi ogromnie to jest to ze nie potrafie o tym rozmawiac;( kazda wzmianka na TEN temat wywoluje u mnie placz I atak paniki;((( przeciez powinno sie rozmawiac na ten temat przepracowac go ale ja nie potrafie;(( moze dlatego tak jest ze rozmawiam o tym z mezem a nie z obca osoba?co robic? Czy Mimo tego ogromnego leku atakow paniki rozmawiac na ten temat czy moze nie jestem jeszcze gotowa na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawać na dupy na boku to umiała, a rozmawiać to bidula już nie potrafi :D a ten twój mąż to jakaś straszna cipa, że chce "naprawiać" to wasze małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolonka gogolinka
porozmawiajce o tym raz a spokojnie zeby wszystko dokladnie wyjasnic i ustalic na czym stoicie , i jak chcecie zeby bylo , jezeli chcecie o tym zapomniec (chociaz to trudne i czasem bedzie wracalo bo przeciez prawie zniszczylo wam zwiazek , ) to wyjasnijcie to raz a dobrze nie ma co ciagle powracac do tego tematu , skoro maz ci daje jeszcze jedna szanse to to uszanuj i nie wpadaj w panieke bo przeciez to ty go zdradzilas i to on powinien panikowac jednak ze mu zalezy na tobie to daje ci ta druga i byc moze ostatnia szanse na to by sie wam ulozylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b12345678
ok już wiem, możecie wykurrwiać 🖐️)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanta_lupa
sma sobie podpowiadasz rozwiązanie: skoro nie umiesz z męzem rozmawiać, porozmawiaj ze specjalistą sama, lub idźcie na terapie małżenską. Zdrada to bomba atomowa dla związku, mało kto jest w stanie odbudować z takich zgliszczy. Dajcie sobie pomóc i zgłoście sie na profesjonalna terapię. Ale przy takim rozchwianym stanie emocji, to chyba najpierw Ty musisz iść sama. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b12345678
tak ja to wszystko rozumiem,tylko kiedy o tym rozmawiam(maz zadaje pytania)to ja zaczynam panicznie plakac i dostaje ataku paniki:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciocia dobra rada i porada
świetna taktyka najpierw dorobić komuś rogi, a potem zgrywać biedną, zapłakaną, spanikowaną - niektórzy faceci (zwykle ci opiekuńczy) się na to nabierają, zamiast się wściec za zdradę muszą pocieszać biedulkę sprytnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thxdfhtjcjjftt
ja nie widzę powodów dla których miałabyś rozmawiać. Przyznałaś się ok. Mąż Ci wybaczył ok. Checie to naprawić to super, powinna być jedna generalna rozmowa. Mąż ma prawo do tego, żebyś mu coś powiedziała np. ile to trwało, kiedy się spotykaliście, jakie były relacje między wami itp. ale nie musisz mu mówić za dużo. nie musisz odpowiadać na pytania typu "w jakich pozycjach to robiliście, albo czy on ma dłuższego" bo wiem, że niektórzy chcą znać każdy szczegół konkurenta. Poza tym ciągłe rozmawianie o tym nie jest dobre, bo to tylko rozdrapywanie ran, a poza tym to może być dla Ciebie krępujące. Ważne abyś na przyszłość wiedziała, że nie robi się takich rzeczy bo Tobie też by było przykro gdyby mąż Cię zdradził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolonka gogolinka
nie mozesz robic z siebie ofiary bo wtym wypadku on nia jest , i faktycznie to albo wy sobie wyjasnijcie wszystko raz a dobrze nawet jak trzeba bedzie ze szczegolami jak bedzie tego chcial i ustalcie na czym stoicie , a jezeli nie pomoze to to trzeba bedzie sie wybrac do specjalisty albo poradni malzenskiej ,, moze beda w stanie wam pomoc , spedzajcie ze soba duzo czasu , robcie wspolnie rozne rzeczy obiad spacer kolacja , zakupy , i przedewszystkim szczerosc ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b12345678
niektorzy z was naprawde wypowiedzi ponizej jakiegokolwiek poziomu!!!!!!reszta dziekuje za slowa otuchy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanta_lupa
kazda płeć ma swoją taktykę: faceci zdradzajacy rżną głupa, lub wmawiają partnerce, że ma zwidy i : "w tym łóżku nie ma żadnej pani !" ta babka płacze i panikuje. babskie i męskie sposoby na poradzenie sobie z faktem - jestem krzywoprzysiężcą, oszustką, kłamcą. to są ludzkie zachowania- zimnokrwistych bohaterów to w powieściach i na srebrnym ekranie szukaj . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda cię wyzwoli
Rozmawiaj, przecież to twoj mąż - zrozumie. Jak masz taką potrzebę, możesz zacząć od jakiś szczegółów łóżkowych. Gdy kochasz się z mężem zagaj jak to on ci robił, i żeby mąż spróbował podobnie. To będzie konstruktywne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b12345678
wiem ze jestem tutaj winna tylko jak rozmawiac o tym bez wpadania w panike?:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda cię wyzwoli
np. "kochanie, jak się z nim bzykałam to klepał mnie po pupie - może ty byś tak spróbował, bardzo mi tego brakuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinkier
Napisz list, w liscie mu napisz postawowe rzeczy o jakie cie pyta. wyznaj mu wszystko. jak cos jeszcze bedzie chcial sie dowiedziec, to niech tez napisze, ty mu ospisz i tak az do wyczerpania tematu. on ma do tego prawo na pewno ma w glowie mnostwo domyslow i wizji- dopiero jak sie dowie wszystkiego to bedzie mial spokój z tymi wyobrazeniami. on ustala zasady, bo ty- dalas dupy, doslownie i w przenosni. wez sie w garsc, napisz, ryczi pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolonka gogolinka
nie wiem posluchaj jakiejs relaksacyjnej mzyki wypij sobie ziolka na uspokojenie albo tabletke , ja bym pewnie cos mocniejszego wypila , ale to juz kwestia upodobania , nie mozesz sie doprowadzac do takiej paniki , maz juz zobaczyl ze zalujesz ze tak zrobilas ale powinnas pomyslec tez o nim , ze nie mozesz jeszcze gorzej go wprowadzac w zaklopotanie tylko usiasc i porozmawiac , albo zrob kolacje , na spokojnie usiadziesz znim wypijecie po lapce wina wyluzujesz poprostu sie troche , i wtedy porozmawiajce , musisz zaczac panowac nad emocjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b12345678
dziekuje za odp.ja nie wiem co sie ze mna wtedy dzialo facet traktowal mnie zle,docinal w parszywy sposob ja plakalam i nadal w tym g...nie bylam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 345435
o ja pierdole i jeszcze mąż próbuje naprawić ...a co tu do naprawy ?...tu niema co naprawiać ..."naprawiać" to mozna jak sie już ma dzieci to się udaje że jest wszystko OK ,a i tak niema i nigdy nie będzie...pozdro....,a mąż frajer no niestety klapeczki na oczach ma ;/ eh.....rozwód z TWOJEJ JEBANEJ WINY powinien być i wypad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thxdfhtjcjjftt
klinkier opowiadasz pierdoły, zdradziła, mąż miał prawo ją zostawić ale skoro tego nie zrobił to powinni spróbować żyć jak dawniej. Nie może się na niej wyżywać albo nie ma prawa jej tego wypominać. Bo w wybaczeniu zdrady chodzi o to aby zamknąć temat i nie wypominać. Nie można z niej robić "za wszystko winnej" dlatego, że zdradziła. Oczywiście nie można też niej robić ofiary. A powiedz autorko o co ten mąż Cię tak wypytuje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolonka gogolinka
jak widac niektorzy potrafia wybaczac jego wola , jezeli chce naprawic to chyba dobrze dla zony , chyba ze zonie nie zalezy i wie ze bedzie tak dalej robi to w tedy nie ma co ratowac , i nie ma tu reguly ze sa dzzieci czy nie ma dzieci , zalezy od czlowieka i jego checi tylko i wylacznie ,zle robilas bardzo , ale kazdy popelnia bledy w zyciu , coz by to bylo gdyby kazdy byl idealny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanta_lupa
kolejny sie w męża wczuwa ... skoro on zdecydował, że chce spróbować być z nią po tym wszystkim, to po co to komentujecie ?!? czy wam ktoś każe być z tą kobietą ? co za głęby, tylko agresję wyrzucić potraficie takich zdradzic to nie grzech, to logiczna konsekwencja ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klub wsparcia samców
co za ciul z tego twojego męża rogami rysuje sufit i mu to nie przeszkadza skoro taki wyrozumiały, skacz na boki systematycznie masz od niego przyzwolenie, skoro cię na powrót przygarnął a nie sprezentowałaś mu czegoś od tego twojego kochanka? robiłaś choćby testy nia HIV nim znów zaczęłaś sypiać z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 345435
"na pewno ma w glowie mnostwo domyslow i wizji- dopiero jak sie dowie wszystkiego to bedzie mial spokój z tymi wyobrazeniami." ...co wy pierdolicie ... nic już nie zapewni mu spokoju skoro ona to zrobiła to NIC nie zapewni mu spokoju jak będzie dalej z nią ...potem każda dziwna sytuacja będzie mu to przypominała ...będą kwasy tak czy siak...to bez sensu takie małżeństwo to gówno....teraz chłop jest w szoku bo Cię kochał pewnie ,a tu taki nóż w plecy...mam nadzieję że przemyśli i Cie wypierdoli ze swojego życia raz na zawsze bo z takim emocjonalnym gównem jak ty się żyć nie da.....wiem co pisze sam miałem pierdolniętą dziewczynę na szczęście skumałem się szybko ,że jest walnięta jak ty i dostała kopa w dupę....czego Ci również życzę .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"maz twierdzi ze musimy naprawic nasze malzenstwo widze ze nie jest mu latwo " niektórzy to mają w zyciu wiecej szczęscia niż rozumu :O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedz sobie teraz na pytanie: warto było??? dla jednej głupiej chwili zaprzepaścić wszystko co dotąd zbudowaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinkier
mąż decyduje czy chce byc dalej w tym związku, jesli chce poznać szczegóły aby pozbyć sie swoich domyslow, które zatruwają mu teraz życie to ona musi mu powiedzieć. wykrecanie sie placzem i panika z jej strony to nastepny objaw tego ze ma gdzies to jak on sie czuje ona ucieka, woli swoj spokoj a on ? ma sie zmagac sam z tymi raniacymi go przypuszczeniami ? to jakies nieporozumienie jak dla mnie jak odbudowac zwiazek po klamstwie, kiedy ona nie moze zdobyc sie na szczerosc ? nie chodzi zeby sie z kazdej minuty spowiadala ale ona nie mowi mu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thxdfhtjcjjftt
przesadzasz. Można wybaczyć wiele. Ważne żeby się tego błędu nie powtarzało i żeby winny czuł na prawdę skruchę. Aczkolwiek chyba bardziej widziałabym usprawiedliwienie dla jednego incydentu ale roczny romans? miałaś sporo czasu na przemyślenia, trochę późno doszłaś do wnisoku, że chcesz być z mężem.. A może powiesz nam dlaczego skończył się romans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klub wsparcia samców
w każdym razie wynik meczu jest 1:0 dla ciebie teraz mąż powinien wyrównać niech sobie bzyknie jakąś miłą panią i będziecie kwita i nie będzie powodów do płaczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×