sałatke z zupek chinskich-na samą mysl robi mi sie niedobrze

sałatka która z zasady ma byc zdrowa lekka a tu zupa chinska no masdakra jakas dla mnie

typu tradycyjna sa zdrowsze...

Właśnie o to chodzi :o Kretynki czepiają się pierdoł a same wpieprzają parówki czy pasztet... Ja jem to, co mi się podoba i nic nikomu do tego. Jakoś goście nigdy nie krzywili się na widok sałatki z zupek chińskich tylko jedli aż się uszy trzęsły i prosili o przepis. Już widzę jak autorka ma wlasną hodowlę zwierząt i wielkie pola warzyw i tylko tym się żywi :o

wstaje o swicie i doi krowe bo maz potrzebuje mleka do kawy :D

wy naprawde nie potraficie sobie wyobrazic nic poza skrajnosciami? czyli: albo masz wlasna ekologiczna hodowle roslin i zwierzat, albo wpieprzasz kazde jedno mozliwe gowno w kolorowych opakowaniach ze klepu, az ci sie uszy trzesa?

zdrowa i lekka salatke mozna zrobic bez zupek chinskich, parowek i ton majonezu. ale jakby juz kto pytal, to naturalny majonez w logicznej ilosci jest na pewno zdrowszy od chemicznych zupek chinskich, ktore cholocie strasznie smakuja, bo sa przyprawione glutamianem sodu, od ktorego cholota jest uzalezniona, tak samo jak od cukru. to tak, jakby ktos nie wiedzial od czego sie te uszy trzesly gosciom ;)

sorry ale lepiej zjeść majonez z jajek, oliwy i czegoś tam jeszcze niż zupki chińskie, w których może być co jeśli kosztują 50gr? no co? GÓWNO I CHEMIA

ale, ze w sensie ktos robi takie cos na imprezy rodzinne? w sensie jakies powiedzmy przyjecie i tam na stole "salatka" z zupek chinskich???o kurcze mi by bylo wstyd cos takiego na stol postawic a jakby mi ktos cos takiego podal pomyslalabym, ze albo oszczedza albo ma w dupie to, ze ktos syfu nie je... jak smakuja nie mam pojecia bo omijam to dziadostwo szerokim lukiem:O

Wiecie co, to jest ciekawe, że w prawdziwym życiu nigdy nie widziałam ani nie jadłam tej sałatki z zupek chińskich, tylko czytałam o niej na kafeterii :D Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić, jeszcze na przyjęciu :D Zupki chińskie to się jadło jak się miało lat 16, na obozach żeglarskich czy innych, bo było ważne żeby było tanio i dużo.

no dokladnie:)ja tez o tych "salatkach" to tylko na kafe;) a zupki to mi sie z czasem studiow kojarza bo znajomi w akademiku kase woleli na imprezy wydac niz na jedzenie i te zupki sie wszedzie walaly bo tanie;)

no i własnie!! tez zjadałm zupke-na wakacjach albo jak byłam mega mega głodna a nic w lodówce nie było ale gosci czestowac ? :O na uroczystosciach moze jeszcze na chrzcinach i weselach no mi sie normalnie w głowie nie miesci na samą mysl jak napisałam robi mi sie niedobrze i nie porównujcie kilka paczek zupek chin z 2-3 łyzeczkami majonezu (bo ja TYLE DODAJE)

podobnie swietnym wynalazkiem do salatek z zupek chinskich, tez znanym mi tylko z kefeterii, bylo modne kilka lat temu "panierowanie" miesa (np. piers drobiowa) zupkami z proszku, typu zupa cebulowa, ogonowa, w celu "pysznego przyprawienia" ;) nazywalo sie to chyba "w sosie cebulowym" (zupka knorra i smietana tworza ten sos).

Jeszcze jedna jest sałatka, o której wszyscy tu piszą, a której nigdy nie jadłam i która prawdopodobnie nie przeszłaby mi przez przełyk to sałatka gyros. Ni chooya nie wiem jak można się takim syfem zajadać i podawać przy każdej możliwej okazji, bo z opisów tych sałatek wnoszę że są wręcz paskudne. Takie właśnie dla ludzi, którzy nie znają innego smaku tylko glutaminian - wszędzie kostka, proszek, mix, fix, pomysł na i danie w woreczku.

dokladnie :D salatka gyros - czyli kurczak przyprawione syfiastym chemicznym proszkiem i kilka oproznionych puszek z warzywami :o

sałatkę gyros polecaja nawet w sąsiednim watku o sałatce na chrzciny:D fuuuuuu, ja można takie coś na uroczystośc podac. Kurczak w chemii, warzywa z puchy, pekińska i super sos z majonezu i KECZUPU:D:D:D Nie ma to jak wykwintność:D

Cytat z tamtego watku: "Gyros i zupki chińskie królują u nas na każdej imprezie a chciałabym zaskoczyć czymś nowym wiec to odpada." masakra:(

o kurna :o :D Może jednak kiedyś też powinnam zrobić? Rodzinka by padła, bo u nikogo nie widziałam tych specjałów na rodzinnych spotkaniach :D

Oto mój autorski przepis na sałatkę (gwarantuję, że goście "padną" z zachwytu): - 2 opakowania zupek chińskich pikantnych - kurczak otoczony w przyprawie gyros i wegecie panierowany w "zupie cebulowej" z torebki, smażony na głębokim oleju - 4 parówki pokrojone w plastry - kawałek schabu pokrojony i panierowany w "Nuggetsach Knorra" smażony jak kurczak - po 1 puszce: fasoli, groszku, kukurydzy, marynowanych pieczarek - paluszki rybne "Kapitan Frosta" smażone w głębokim tłuszczu - paczka gotowych kotletów do hamburgerów oprószone wegetą i pokrojone w paski - opakowanie prazonej cebuli Zupki chińskie zalać szklanką wrzątki i wsypać makaron oraz przyprawy. Pozostałe składniki wymieszać z gotowym makaronem z zupek. Sos wykonać z keczupu, majonezu, rozrobionego we wrzatku "Pomysłu na kotlety mielone", dwóch pkruszonych kostek rosołowych i czosnku w kostce Knorra. Można posypać pokruszonymi Nachosami do dekoracji. Ew. mogą być pokruszone chipsy Lays paprykowe lub solone. Ktoś ma ochotę?

:D mysle, ze jeszcze te parowki, przed pokrojeniem w plastry, mozna lekko podgotowac w bulionie z kostki, zeby mialy intensywniejszy smak. a jako dodatek proponuje pieczywo tostowe posmarowane serkiem topionym.

http://www.wielkiezarcie.com/recipe23228.html

t fuj wg was? ja ja co prawda ropbie po swojemy czyli opiekam piersi na grillu i kroje w paski, zamiast pekińskiej daje najcześniej mix sałat, warzywa jakie kto lubi i to polewam sosem nie z majonezu i ketchupu ale musztardowo-miodowym i jest naprawdę pyszna, ale taka tradycyjna tez jedlam i jest naprawde smaczna

pieczonego mięsa i chrupiących warzyw :0 do tego prażone pestki słonecznika lub orzechy i mój ulubiony jogurtowy sosik niekoniecznie musi byc glutaminian, majonez i puszki :) ps. sałatkę z samym makaronem z zupki chińskiej jadłam, była nawet niezła, ale z tego co wiem, nie były tam dodane te "przyprawy i smaki" z opakowania, tylko sam makaron, który rozmiękł od sosu z sałatki

A ja osobiście bardzo lubię ta sałatkę, jest fajna i wyważona w smaku, jeśli dobrze doprawiona to już w ogole smakuje bardzo dobrze. Oczywiscie to zalezy od danego przepisu bo natknęłam się na kilka ich rodzajów ale generalnie sprawdza się tu tekst, że 'mozna zrobic cos z niczego' ;)

salatka z kurczaka i chrupiacych warzyw jest super. ale oni robia salatke gyros z miesa przyprawionego glutamianem sodu i kilku puszek niezbyt chrupiacych warzyw, o to tylko chodzi ;)