zrobiłam taj jak mówiliście OLAŁAM GO a on sie juz nie odzywa 10 dni

przykre, myslalam ze bd inaczej

pogódx sie z tym i zyj dalej czekajac na nowa milosc

Boże, ja się też tego boję :(

Więc dobrze zrobiłaś olewając go, skoro okazało się, że nie byłaś dla niego nikim ważnym. Nawet nie powalczył o Ciebie, współczuję.

tylko jestem ciekawa czy faktycznie nic dla niego nie znaczyłam czy też jego męska duma nie pozwala mu napisać smutno mi :(

ale chciałybyście olać delikwenta i jednocześnie żeby się odzywał??? Czegoś tu nie rozumiem.

ja zawsze mówiłem że przepraszają i wracają tylko cioty. prawdziwy facet nie da się tak traktować

Czasami trzeba pozwolić komuś odejść...

to on sprawił mi przykrość w rezultacie przestałam się odzywać a tu nawet ani 1 wiadomości przez 10 dni

moze sie przez Ciebi zabil?

Może musi sobie wszystko przemyśleć, bądź silna, poradzisz sobie!!!

kobieto puknij się w głowę skoro go olałaś to on także Ciebie będzie olewał, założyłaś temat po co? i kto Ci takie rzeczy doradza żeby olewac faceta? i Ty myślisz że on teraz do Ciebie przybiegnie z kwiatami na przeprosiny? jakby tak zrobił to byłby ciota jak kolega wyżej wspomniał

Tylko przypadkiem Droga Autorko nie wracaj do niego z płaczem. Nie daj się złamać i bądź konsekwentna, bo jeśli pokażesz mu swoją słabość, to już zawsze będzie Cię traktował jak śmiecia.

Typowa męska gadka

Facetem nie raz trzeba potrząsnąć, żeby zrozumiał co traci. Fuck a ja sama w podobnej sytuacji :(

jak tak myślisz to możesz o nim już zapomniec szukaj już innego

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4918703&start=0

jeżeli zależy Ci na nim bardzo to się odezwij do niego pierwsza. posłuchaj mnie jestem facetem i wiem co mówię i nie słuchaj tych księżniczkowatych typów które źle Tobie doradzają

jest mi strasznie przykro i smutno ale nie odezwe sie pierwsza, to on zawinił, on się nie odzywa tyle czasu a ja mam teraz do niego pisać i błagać? niee

ja sobie tłumacze to tak, ze skoro nie zdążył napisać przez tyle dni to ma mnie gdzieś i nigdy nie było tak jak on mówił. czy mam racje?

a co on zrobił że go olałaś ?

to on mnie olewa a nie ja jego. wszystko układało się super i ..

i co??

Lesław Myślisz, że to dobre wyjście odezwać się pierwszej?

jestem w podobnej sytuacji, też ciągle sprawdzam telefon w nadziei , że ujrzę smsa:) co zrobił?

U mnie nigdy nie było problemów z tym kto się pierwszy odezwie. Ale w pewnym momencie człowiek wysiada, nie daje rady... Musi zachować odrobinę godności, choć boli

a 1981 co mu powiedziałaś że sie nie odzywa?

popieram Anete w 100% ...jesli sie nie odzywa,to trudno...swiat jest pelen fanych facetow ;)

powiem tylko tyle, że nie było żadnej kłótni żadnej sprzeczki, po prostu tak się posypało a tak mówił że mu zależy, że fajnie że to że tamto i nic. tak szybko zapomniał o mnie?

Jak się może tak "po prostu" rozsypać? Dziwne to!