WREDNOŚĆ , ZAWISTNOŚC,ZAZDROŚĆ LUDZI DLACZEGO?

Coraz bardziej spotykam sie z takimi ludżmi .Co sie dzieje czy już nie ma normalnych ludzi tylko jest taka wredność między wszystkimi.Każdy udaje że Cie lubi ,mówią miłe słowa a tak naprawde za plecami obgadują .Zawsze starałam sie byc miła dla wszystkich ale niestety lepiej być wrednym niż miłym.Bo i tak to kurcze wszyscy wykorzystywali i zawsze byłam najgorsza więc i ja teraz wszystkim pokaże że jestem wredna i tyle.A Wy też obracacie sie wśród takich wrednych ludzi czy to tylko ja mam takiego pecha...

taaa moja kolezanka która nie ma urody śmieje sie ze mnie że jestem mbiedna = nie mam bogatych starych jak ona ... próbuje mnie zdołować bo wie że mam powodzenie u chlopakow i w ogole a ona ciągle sama nikt jej palcem nie tyka..

Kiedy wyjechałam uczyć się do zacnej Warszawy szczęka mi opadła. nigdy nie przypuszczałam, że na świecie jest tyle taboretów. Na szczęście miałam swoje dwie stare kumpelki, na których zawsze można było polegać ;)

podobno w Polsce tak jest przede wszystkim :o Z tym, że 'ktoś' kto zachowuje się, tak jak opisałaś, nie jest człowiekiem.

xds> to po co z nią trzymasz?

w całej PL tak jest, nie tylko w stolicy.

ale ludzie tylko wykorzystuja takie osoby, potem zbuntowalam sie i przestalam juz byc taka milutka, ale nadal nie bylam falszywa. Mowilam to co myslalam, ale zawsze z kultura. Jak kogos nie lubilam to utrymywalam z tym kims kontaktow i potrafilam w twarz powiedziec dlaczego. Oj nikt mnie wtedy nie lubil... Teraz? jestem falszywa do szpiku kosci. Chociaz kogos nie lubie to i tak udaje, ze lubie i wszystko jest pieknie. A znajomych mam tylu, ze hoho:) Ludzie nie lubia dobrych ludzi i prawdomownych. Jak bedziemy falszywi i bedziemy innym klamliwie slodzic to bedziemy wg ich uznania normalni. Przyznam, ze meczy mnie caly uklad. Nie mam przyjaciol, bo nie ufam nikomu.

po co z nią trzymam? poznałam ją na początku roku, a że mam kompleksy zadaje sie z ludzmi mniej ładnymi , ogolie byla sympatyczna, wesoła...zwykle tak jest chyba że sie upije to wtedy wywala swoje smuty i jedzie wszystkim dookoła...

do byłam jak... czyli dołączyłaś do ścierw:o oj, nieładnie! Te wszystkie ścierwa powinny dostać porządnie po ryju od jakiejś grupki. Tylko wtedy zło może zostać opanowane, ale wy wolicie trzymać ze złymi :o No comment...

czarnaaaaa ja tez postanowilam teraz postepowac tak jak Ty bo mam podobne odczucia

ale ja nie robie nikomu krzywdy:) Ani nie wykorzystuja nikogo. Po prostu udaje, ze wszystko jest piekne. Nie mam przyjaciol jak juz wspominam. Wszyscy na okolo maja mnie za promienna i radosna kobiete. Dobrze mi z tym. Przejechalam sie na ludziach, gdy ich potrzebowalam nie bylo nikogo.

Ja też sie już przejechałam na znajomych i własnej rodzinie .Jak oni mnie potrzeboowali zawsze byłam do ich dyspozycji.Jak ja potrzebowałam pomocy nikogo nie było.Komu wogóle ufać w dzisiaejszych czasach jak każdy jest fałszywy i zakłamany. Zazdrośc jest taka wśród ludzi że co niektórzy oczy by sobie wydrapali.

podnosze temat

Pamiętajcie, że jesteście sobą, też mam te same dylematy...srał pies takich ludzi...

bo takie jest zycie nic nie poradzisz.... a szczególnie w naszym pięknym kraju. Byłam w różnych krajach i w każdym ludzie byli bardziej przyjaźni niż u nas . Smutne ,ale prawdziwe... Niemcy , Anglicy , Włosi , Hiszpanie , Grecy są o wiele bardziej przyjaźni od Polaków ,a nawet Rosjanie

ale bardziej zawistne są kobiety , faceci też są różni ,ale nie spotkałam sie z jakimś obmawianiem z ich strony itd ,a ze strony dziewczyn nie raz , nie dwa ... najgorsze są wieśniary co nie maja innego zycia poza cudzym i tym zyją...

ja nie ufam nikomu oprocz swoich dzieci ludzie sa podli falszywi.wyrachowani,cwaniacy, a te baby co siedza na lawkach pod blokiem i ino lby im chodza z jednej strony na druga jak ktos idzie sa najgorsze.czytalam dzi o sytuacji ktora panuje w wielkich korporacjach cos strasznego .albo o facetach na stanowiskach ktorzy robia gorsze rzczy niz pijaczki pod blokiem