jeśli koleżanka na 'zarty' mówi do mnie kochanie itp tzn, ze jej sie podobam?

spotykam sie z pewna kolezanka od jakiegos czasu i zaczynamy sobie tak flirtowac ale oficjalnie jest powiedziane, ze to wszystko niby na zarty.. mowimy do siebie kochanie itp czasem sie przytulimy albo za rece zlapiemy czy to moze oznaczac ze sie jej podobam ??

up

Pewnie tak, przynajmniej ja i moje koleżanki tak robiłyśmy w wieku gimnazjalnym, ale może wiele się od tego czasu zmieniło.

a jak stary jestes?:D

nie no.. my czasy gimnazjum mamy za soba heheh ja mam 23 lat a ona 21

niekoniecznie, może Ciebie lubi i już :)

Nie za stary na takie podchody jesteś? :P

lubi Cie :)

Skoro mówi, że to tylko żarty to nie rób sobie nadziei i nie angażuj się od razu jak powie do Ciebie jakieś miłe słówko. Ale pamiętaj, kobiety nie myślą logicznie - chociaż potrafią. Na pewno bardzo Cię lubi, ale to nie zawsze oznacza coś więcej. Może zrób tak: jak ona coś do Ciebie w ten sposób powie, odpowiedz jej zwyczajnie i trochę chłodniej - nie bądź ciągle taki miły. Zmień temat na jakiś luźny, który nie jest o was. I sprawdź wtedy jej reakcję, czy zrobi się jakaś smutna czy coś w tym stylu. Może wtedy zacznie pytać czy ją lubisz itp. Wtedy jest to może oznaczać że się jej podobasz i jak przeczekasz to i to ona będzie częściej prosić Ciebie o spotkania - wal śmiało o chodzenie.

Nie no.. nie chce jej tak naciskać boje sie, ze moze sie wystraszyc czy cos i sie juz ze mna nie bedzie umawiala;p to dosyc krotka znajomosc.. hmm, tzn. znamy sie juz pol roku ale dopiero od troche ponad miesiaca mamy lepszy kontakt , z czego i tak nie widujemy sie zbyt czesto.. raz na 2 tygodnie srednio

o jesu taki duzy a takie przedszkolne zabawy i takie tez zachowania :o

normalne przejawy sympatii ;) nie doszukuj sie jakis wielkich podtekstow... bo popsujesz wszystko

No to możesz dalej próbować, chociaż ja bym się znudziła czymś takim i wprost powiedziała. Co prawda tylko raz udało mi się z taką otwartością przyznać, że facet mi się podoba, ale potem nie miałam już okazji :P

problem polega na tym, ze ciezko sie z nia umowic... na 15 propozycji dopiero 4x sie spotkalismy ona zawsze odpisuje, ze nie ma czasu czy cos tam.. no ale kiedy juz jestesmy razem jest naprawde fajnie i mam nawet czasem wrazenie jakbym wlasnie sie jej podobal, jakby chciala cos wiecej itp.. ostatnio bylismy na dluzszym spacerze, usiadla na lawce ja tak stanalem z tylu i zaczalem ją tak na zarty masowac po karku to widzialem ze byla zadowolona i nie protestowała

Mało kto protestuje kiedy masuje się mu kark. ;) Szczerze mówiąc oboje zachowujecie się dość infantylnie, więc ciężko powiedzieć czy się jej podobasz. Nie wiem co takiego robi, że z 15 propozycji tylko na 4 miała czas. W każdym razie najwyraźniej podoba jej się Twoja adoracja, ale czy Ty sam to już tylko ona wie.

jak nie spróbujesz to się nie przekonasz. Może tylko sie bawi, albo Cię lubi, nikt tego nie wie :)

i to jest najgorsze.. niby mam swoje lata a bawie sie w takie glupie gierki :) co lepsze nie jestem zadnym prawiczkiem czy jakims 'leszczem' w tych sprawach mam w miare niezle doswiadczeina.. a tu prosze , pojawila sie pewna młodsza kolezanka (nigdy wczesniej nie mialem doczynienia blizej z mlodszymi ode mnie kolbietami..) i jakies beznadziejne podchody, gierki itp.. i sam nie wiem co mam z tym wszystkim dalej robic :d jestem doslownie zagubiony jak dzieciak na lotnisku

a właśnie że jesteś lesczem, bo zadajesz głupie pytania :) normalny facet by wybadał grunt a nie się czaił i zastanawiał :)

Już nie przesadzaj, że młodsza. Dwa lata to żadna różnica, a w wieku 23 też ciężko jest mieć powalające doświadczenie w nieco bardziej dojrzałych sposobach podrywu :P A fiku-miku dobrze rzecze :P

Jak tak trudno się z nią umówić to zrób inaczej. Myślę, że to też nie jest problem. Ważne, że jeszcze się spotykacie i jej nie naciskasz. Jeśli to ona kończy spotkania, albo rozmowy telefoniczne, gg i nie wiem co tam jeszcze.. zrób na odwrót i to Ty kończ spotkania. Ale nie bądź dla niej zbyt łatwy i nie zgadzaj się tak na wszystko.

problem polega chyba na tym, ze ja cale zycie mialem do czynienia tylko z kobietami starszymi.. i to nie o rok czy dwa, ale np o 4 do 8 nawet takie kobiety od razu wiedza czego chca i tak naprawde nie bylo tego typu gierek tylko dosyc szybko jesli mialo sie cos wydarzyc to wlasnie sie wydarzalo pierwszy raz jeste w takiej sytuacji ze musze sie bawic w jakies gierki i tak naprawde nie umiem jej odgadnąc.. stad moje glupie lamerskie pytania i zakłopotanie :)

problem w tym, że ty nigdy nie zabiegałes o kobietę ;) zawsze podane na tacy

moze cos w tym jest :) ale to tylko pokazuje jak mlode kobiety sa jeszcze niedojrzale

owszem, ale Ty również :)

Ano właśnie. Ta dziewczyna jest niedojrzała, ma prawo. Za to Ty taki "doświadczony" nie masz bladego pojęcia jak poderwać kobietę, zawsze to kobiety mówiły czego chcą ;)

poderwać... ja raczej podchodzilem do sprawy tak, ze jak laska jest niedojrzala to nara.. a dziewczyny ktore juz sa starsze i wiedza czego chca to nie trzeba sie z nimi w tak beznadziejne gierki bawic po prostu wystarczy troche flirtu, troche powaznych gadek o zyciu i dziekuje.. albo lozko albo koniec znajomosci ;] a tutaj.. sam nie wiem co mnie przy niej trzyma, spodobala mi sie i ciagle siedzi mi w glowie, normalnie to dawno bym olał już taką pacjentke

widać, ześ frajer

chuj ci w dupe

Nikt tu za Ciebie chyba nie odpowie, czy się jej podobasz czy nie :) To wie tylko ona i po części Ty. Jeśli on gada do Ciebie w ten sposób to znaczy, że jesteś niezdecydowany i ona Ci cholernie ułatwia sprawę...Dziewczyna nigdy się nie przyzna, że czuje do Ciebie coś więcej i dlatego może mówić że to jest w formie żartów. Może jest niedojrzała i masz rację, ale czy na pewno? Tylko Ty to wiesz... W końcu da sobie spokój jak przegapisz okazję. To ty i tylko Ty wykonujesz kolejny krok. Ryzyk fizyk...

W tym momencie nazywasz dojrzałością zgodę na łóżko. Mam wrażenie, że ta dziewczyna jest dojrzalsza od ciebie.