nie pale i nigdy w zyciu nie palilem, w rodzinie tez nikt nie pali ale

absolutnie nie mam nic przeciwko palaczom, kompletnie mi nie przeszkadza dym tytonowiy. no moze poza tym ze jak wroce z baru gdzie pala to mi ubranie jebie a wam?

moja mama pali tato nie ale chyba popalał,m ja nie palę, jest mi to raczej obojętne

Ja nie mam nic przeciwko. :D W moim domu wszyscy palą. A zapach Black Devili jest nawet przyjemny.

ile kosztuja black devil a ile normalne papierosy?

przeszkadza strasznie, szczególnie że 2 lata nie pale, a przynajmniej próbuje nie palić i dym wokół mnie jest czasami nie do wytrzymania, najgorsze że nie da się od tego uciec na dłuższą metę :O

Black Devile kosztują ok 13 , a normalne jakoś 11 :D

12skizto Ja nie mam nic przeciwko. W moim domu wszyscy palą. A zapach Black Devili jest nawet przyjemny. sugarbomb@onet.eu http://wd1.photoblog.pl/np1/201107/91/9852843 0.jpg PROSZĘ UWAŻAĆ NA MOJE PODSZYWY I MNIE Z NIMI NIE IDENTYFIKOWAĆ. mam nadzieje ze Ty nie palisz. widzialem dzis na forume Twoje podszywy skarbie

rzuciłam prawie rok temu. Faktycznie dym tytoniowy wydaje mi się teraz o wiele bardziej śmierdzący, niż gdy paliłam, to oczywiste, ale nie śmierdzi bardziej niż mnóstwo innych rzeczy. Ogólnie to współczuję palaczom, ale nie przeszkadzają mi.

kjopjicek pzreszkadzaja bo chce ci sie pworocic do palenia?

pijany kjójićek przeszkadza strasznie, szczególnie że 2 lata nie pale, a przynajmniej próbuje nie palić i dym wokół mnie jest czasami nie do wytrzymania, najgorsze że nie da się od tego uciec na dłuższą metę http://www.voila.pl/118/a0lk7/?1 pijany.kjojicek@gmail.com a no wlasnie zauwazylem ze jak ktos palil i rzucil to staje sie wielkiem przeciwnikiem fajek.

Też je widziałam :O Doprowadzają mnie do apogeum wkurwienia.

Ja palę i nienawidzę smrodu fajek w pomieszczeniu! W knajpach wybieram sale dla niepalących, po czym biegam na dymka do sali dla palących albo wychodzę przed lokal. Nienawidzę siedzieć w smrodzie, oczy mi od tego łzawią...no chyba, że w knajpie jest naprawdę dobra wentylacja...

tak, ciężko jest nie zapalić gdy 90% Twoich znajomych pali fajkę za fajką... :O a mi bardzo zależy żeby nie mieć nic z tym wspólnego, co z tego jak ja się staram skoro wszyscy mają w dupie zdrowie człowieka i czyjeś starania :O

kjójik a w jakimwieku zaczelas palic jak rzucials majac 18?

Pijany króliczku: Możesz przechadzać się nawet po fabryce tytoniu a to, czy zapalisz zależy tak naprawdę od Ciebie.

niby chodzi o silną wolę, ale jak byłaś kiedyś uzależniona od papierosów to tu silna wola łatwo się wykrusza, zresztą z każdym nałogiem tak jest, bo chyba łatwiej wytrwać w postanowieniu, kiedy powietrze jednak jest czyste, niż zadymione 92s898s za wcześnie, w wieku 16 lat byłam już uzależniona :O

okej ale jak majac 16bylas uzalezniona to palisas majac 14? 13? :D

papierosów nie da się rzucić, można nie palić kilka lat i przy piwku albo kawie zmięknąć - nałóg wraca :D

14 :O

Nie palę i nie lubię smordu z fajek. Pamiętam w szkole jak koleżanki wracały z dymka i wszystkie śmierdziały petami Nie mówiąc już o żółtych paznokciach i zębach. Ale na imprezie itd nikogo nie gonię za faje. Zabraniam tylko palenia w moim aucie :P