Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

thaisse80

moja coreczka wypadla z kojca:(((

Polecane posty

Wsadzilam ja tam na moment bo musialam isc do lazienki. Zaczela tam okropnie plakac jako, ze ona nie cierpi tam przebywac. Plakala tak probowala jakby wchodzic na siatke, ale nie przejmowalam sie tym bo kojec jest wysoki. w pewnym momencie uslyszalam bum i cisza. wychylilam glowe z lazienki a corcia na ziemi. zaczela strasznie plakac, ma tez duxzego guza na czole. nic jej nie bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie.Moj synek wylecial mi ostatnio z takiego fotelika bujanego co prawda bardzo niski on jest.Zdarl sobie skore,martwilam sie,bo upadł na kafle.Płakał,ale myslę,ze to raczej ze strachu co sie stało.Teraz ma tylko malutki slad po startej skorce na glowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askad my mamy wiedziec
czy nic jej nie bedzie? Moze bedzie a moze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja spadla przed 16. jak ja znalazlam na podlodze (tez kafelki:((() to siedziala na pupie, zaczela sie drzec jak ja wzielam na rece. chcialam z nia jechac na ostry dyzur ale tesciowa powiedziala, ze jak w tyl glowy sie nie uderzyla to nic jej nie bedzie. miedzyczasie zjadla, spala i teraz bawi sie z mezem. mam wrazenie, ze jest jednak troche ogluszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja słucham
może by tak iść do lekarza jak się martwisz a nie od razu na kafe hmm???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj jeszcze jest maly wiec nie byl w stanie sie podniesc.Obserwowalam go oczywiscie i mialam duze wyrzuty sumieniaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam wyrzuty sumienia, ale no co mialam zrobic? Moja codziennie robi koncerty bo nie chce isc do kojca a ja musze sie umyc, ubrac, przygotowac rzeczy na wyjscie, ale potem jednak sie uspakaja i zaczyna sie bawic. tym razem tez myslalam, ze tak bedzie. ja wogole nie wiem jak ona to zrobila, ze spadla z tego kojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........kropka....
Moim znajomym córka 3 letnie spadła ze schodów, tzn. zaledwie z 2 ostatnich, efekt taki że po półtora roku okazało się , że jej metabolizm stanął. Nie będę wszystkiego opowiadać, bynajmniej uderzyła się w główkę. Dziś ma 18 lat i jest wystraszona kiedy ma miesiączkę, czesto zapomina dlaczego tak sie dzieje. strach pomysleć kiedy rodziców zabraknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
schody to juz powazniejsza sprawa. Mojej znajomej tez synek spadl i niestety ze zdrowego chlopca stal sie lekko uposledzonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obserwuj tylko czy nie jest senna, czy nie ma powiekszonych zrenic. No oczywiscie czy nie bedzie wymiotowac. Ale to rzadko, zeby sie cos naprawde stalo. Dzieci upadaja i wywracaja sie , spadaja z chustawek i zjezdzalni ... jakby tak przy kazdym upadku cos sie powaznego dzialo , to chyba bym sie nie odwazyla miec dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coreczkaa ma 16 miesiecy, jak pisalam wypadek zdarzyl sie przed 16. Senna raczej nie jest, nie wymiotuje, mam wrazenie, ze jest jednak jeszcze otumaniona chociaz juz sie chce bawic sie nawet usmiecha. spala niecala godzine (nie opd razu po upadku). teraz jest z moim mezem i on tez ja obserwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tykkkkkkkkkc
"uderzyłą się w tył głowy, to nic jej nie będzie" ... ja pierd.... debile jednak są wśród nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamiętajcie dziewczyny, że jak wasze dziecko spadnie czy mocno się uderzy nie powinno iść spać. Nie możecie na to pozwiić przynajmniej przez 3 godziny. Wiele matek uznaje sen dziecka po takim wypadku jako coś dobrego. Błędne myślenie. Moja też spadła z 1 metra wysokość pojechaliśmy do przychodni. Doktor sprawdziła na oko czy jest ok i było wg niej ale dała skierowanie do szpitała na prześwietlenie główki. Oczywiście pojechaliśmy. Wszystko było ok. Boże jak ja wtedy ryczałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synekzsunal mi z kanapy. ja tam bylam w wiekszym szoku niz on. chwile poplakal dostal cyca i mu przeszlo.ale balam sie idzwonilam do szpita;a czy cos mu si emoglo stac. i lekarz kazal obserwowac i jakby dostal goraczki, mial wymioty, plakal byl osowialy i zachowywal sie w ogole jakos inaczej to ma przyjechac do szpitala aha i ciemiaczko kazal sprawdzac czy nie puchnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Oskaraaa
Rozumiem Cię doskonale, zostawiłam mojego malucha jak bym w podobnym wieku śpiącego na wersalce i zastawiłam na maxa poduchami... chwile nie było mnie w pokoju, wszedł na te poduchy i spadł z łóżka i z tych poduszek... podejrzewam wysokość taka jakby z kojca wypadł. Upadł na panele... płacz, histeria itp. Pojechałam do lekarza... Badanie wyglądało tak, że lekarka patrzyła na niego i tyle... Powiedziała właśnie aby nie spał bezpośrednio po upadku, bo coś może się dziać podczas snu, a ja nie zauważę... typu uciekające oczka itp... Kazała obserwować czy nie ma gorączki, wymiotów, apatii i np. krwi w kupce... Jeśli przez dobe, dwie nic z tych rzeczy nie wystąpi to oznacza, ze NIC STRASZNEGO się nie stało. To mnie uspokoiło, mały ma prawie 3 lata i wszystko jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama krakow
moj synek jak mial 9 miesiecy to wypadl z lozeczka stanol na kolderce i sie wyspinal , pojechalam odrazu do szpitala , wczesniej zadzwonilam do pediatry i ona powiedziala zeby nie jechac ale ja wolalm zrobic mu badania i lekarz chirurg powiedzial ze pediatra jest lekko mowiac nie powazna ze nie zalecila mi badan i przeswietlenia , synek zostal na 3 dni w szpitalu ,zrobili mu przeswietlenie głowki i brzuszka naszczescie nic mu nie bylo ale lekarz powiedzial ze dla takich malych dzieci to niebezpieczna wysokosc , ja bym pojechala na twoim miejscu do szpiatala dla swietego spokoju:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiytajcie, z coreczka jest jak na razie wszystko okey. jest wesola, smieje sie, bylam z nia na spacerze gdzie gonila kota, zjadla kolacje i teraz raczkuje z tata. moj maz zadzwonil do pediatry i on powiedzial by jak na razie obserwowac wlasnie czy dziecko nie jest osowiale, czy nie wymiotuje, jak sie zachowuje. poki co jak pisalam coreczka jest zywotna i sie smieje. tej nocy chyba jednak nie bede spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz:) Napewno wszystko juz dobrze, jakby cos bylo, to by marudzila. Bolala by ja nadal glowa, albo pojawilyby sie juz jakies objawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No Nie martw się tak
Ja mam takich ananasow że wyskocza z lożeczek i przydreptaja do nas z początku to też był płacz ale raczej bardziej ze strachu. Po prostu masz mądre dziecko które "myśli i kombinuje" jak wyjść więc weź to pod uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×