mezczyzno zwiazalbys sie z chora dziewczyna?

hm?

nie

na katar

Trudno powiedzieć, narazie nie związałbym się z żadną. Jeśli jednak coś poprzestawiało by mi się w głowie to pewnie choroba nie miała by zbyt wielkiego znaczenia. No chyba że to by była taka choroba, że moja laska by wyłysiała, urosłyby jej macki, zaczęłaby pluć kwasem i walić żabami.

na stwardnienie rozsiane na rzs na zzsk na toczen choroba przewlekla ogolnie

niesadze zebys sie zabil;)

Ja sam nie wiem. Związek z kimś kto i tak zbyt długo nie pożyje.. W sumie zdrowe sztuki może pożyją dłużej, ale prędzej się wycwanią i pójdą w pizzdu. Sam już nie wiem. Chyba z tego wszystkiego to najlepiej być samemu.

swinia wyrzej , albo dzieciak c sie nudzi....... sn- to nie wyrok.. mozna z tym zyc... reszty chorob nie znam.. tu nie zadawaj takich pytan bo poziom kaffe e jest zenujacy

Jakby bym ja kochal, to bym byl! Tylko szkoda ze sam jestem kobieta..

przeciez z tymi chorobami sie zyje dlugo :o tylko raczej sie cierpi

ta choroba to luźny odbyt w czasie snu zdarza mi sie popuszczać kau. :(

up

to może napiszesz co to za choroba, a nie czekasz na głupie domyślne odpowiedzi bo jak masz luźny odbyt to go poprostu zaszyj !

kazdy nieco bystry sie domysli ze to podszyw

ale wiekszosc chce zyc

na miejscu i cycek solidny to kazda ma szanse

BSA ... nie możesz tak mówic . Ci co choruja na raka mchca bardzo zyć. Nawet raka idzie wyleczyc , to nie jest koniec wszystkiego. Cos wiem na ten temat

W zasadzie podobnie jak BSA wolałbym samobójstwo niż wegetowanie w cierpieniu w oczekiwaniu na śmierć. Dla mnie świat skończyłby się jak bym stracił wzrok lub czucie w nogach. Wszystko co robię od tego właśnie zależy. Ale trudno mi się wypowiadać na ten temat bo nie wiem jak to jest. Może jak byłbym bliżej śmierci to bardziej chciałoby mi się żyć? Nie mam pojęcia. Jest coś takiego jak instynkt przetrwania. Osoby zdrowe i bezpieczne zapewne go nie poczują.

nie mow tak;( zycie jest jedno i mimo wszystko chce sie z niego troche szczescia ukrasc umrzec mozna w kazdej chwili ale lepiej pozniej

Mówcie co chcecie ale bez nóg i wzroku nie zamierzałbym żyć. Chyba że technika pozwoliłaby na naprawienie mojego ciała. Jeśli nie, to po co mam razygnować z motocykla, samochodu, pewnego sportu, którym się interesuję i tak dalej. Lepiej mi by było umrzeć. Jednak to nie jest rada dla nikogo i nie polecam się nią sugerować, bo jestem młody, lekko sfrustrowany i generalnie nie wiem do końca po czym mi doopa jeździ. :)

grgwrrw- W życiu są wyższe wartości niż życie. Choćby takie jak honor. Ciekawe stwierdzenie , tyle tylko ,ze nieprawdziwe .Honor na nic Ci sie nie zda , jeśli nie żyjesz .:)

a śmierć jest zawsze blisko . O czym mogą zaświadczyć pogrzeby ludzi , których śmierci nikt sie nie spodziewał , a już najmniej oni sami . Może wiec warto już teraz skończyć ze sobą - bo śmierć blisko ?

No sorry, ale ja bym nie chciał żeby po wypadku mama mi wycierała fiuta z goowna, które przed chwilą bezwiednie wypuściłem. Wolałbym żeby nawet mnie podpaliła, walnęła młotkiem w łeb, utopiła, udusiła, cokolwiek. Nie chciałby żyć jak roślina. Nigdy.

Nie chciałby żyć jak roślina. Nigdy. teraz , teraz tak czujesz i myślisz . Czy jednak ,gdyby tak sie stało wiesz z całą ppewnościa ,ze chcesz umrzeć?

Spójrz na żołnierzy, którzy ginęli za kraj. gineli za kraj . A jaki to honor popełnić samobójstwo bo uległo sie wypadkowi ? Porównujesz te dwie sytuacje - żołnierza walczcego często z przeważajaćymi siłami i chłopaczka , który sie nad sobą użala ?

Właśnie muszę wykombinować jakiś dokument w rodzaju oświadczenia woli, żebym został dobity w wypadku, gdybym nie mógł już wyrazić swojego zdania a mózg wciąż by dobrze kontaktował. Nie chciałbym aby mój umysł został uwięziony w zniszczonym ciele. Nie ma takiej opcji. A tak poza tym to honor nie umiera, człowiek tak, ale honor nie. Honor danego człowieka będzie żył tak długo, dopóki ktoś będzie o nim pamiętał. A jak wiemy, o honorze Raginisa z obrony Wizny nie zapomnimy, dlatego choć on rozerwał się granatem, jego honor wciąż żyje. :)

to dobrze kombinuj bo w prawodawstwie Polski taki dokument nie ma znaczenia . I nie istnieje . A jeszcze w sytuacji kiedy nie jest stwierdzona śmierć mózgowa ...

Ty człowieku o dziwnym nicku, który spiera sie z BSA... Goowno. Honor kaleki polega na tym, że lepiej jest żeby nie żył. Rodzina popłacze i kiedyś im przejdzie. Natomiast jeśli mama na starość będzie musiała podmywać, podcierać i karmić syna to ten ból nigdy nie przejdzie. Lepiej zginąć z twarzą, jako młody, piękny i niezależny człowiek niż kiedyś umrz... pardon zdechnąć jak roślina, obsrane, śmierdzące coś, co nie może ręką kiwnąć a niestety wciąż myśli i kontaktuje. Kumasz te czacze?

dzieciaki ... porównujecie swoje ewentualne samobójstwa do walki ? :)

nie zginąć - zginąć kompiluje ,zę o coś walczysz a Ty jedynie chcesz uciec . A jaki to honor być uciekinierem ?