po co kobiecie mąż-szczerze

?

do przynoszenia kasy, mówienia "kochanie", "kocham cię", "jesteś piękna" do zrobienia dziecka i żeby można się było pokazać, że nie jest się singielką. A tak w ogóle, ktoś kto zadaje takie pytania nie odpowie na jedno: "PO CO ŻYĆ TAK W OGÓLE" Przecież to takie męczące, trzeba sobie zadawać pytanie - po co mi facet ?

hydraulik?

A mi mąż potrzebny do tego, by uwić wspólnie rodzinne gniazdko.

aby dobrze wyruchal zonke, ktora i tak predzej czy pozniej go zdradzi... no i oczywisice od zarabiania pieniedzy

Sondor, ktoś Cię skrzywdził?;)

do przytulasków i podawania śniadania do łóżka

hmm.. kasę własną mam bo zarabiam 2 razy więcej niż mąż, "kochanie" mówić mi nie musi bo nie lubię fałszywego cyrku na pokaz, dzieci już są, miło z kimś pogadać, przytulić się w zimną noc, rano zaparzy mi kawę, czasem pokłócimy się aż paździerze lecą, ot, życie. "Po co" - durne teksty, tego pajaca co to pisze po co mu żona - w pysk strzelić. Raczej należy zapytać po co komu taki palant jak on.

kjghkgh tępa kobieto to ze ty kierujesz sie takimi a nie innymi rzeczami nie oznacza ze twój mąż także, i dlaczego zdanie innych uwazasz za durne a swoje za cudowne? ograniczona jestes

Ech, Facet, a może po prostu małżeństwo Cię przerosło? Czy miałeś już zamiar zdradzać żonę przed ślubem i przysięga wierności nic dla Ciebie nie znaczyła?

z resztą sam fakt ze zadajesz takie pytanie świadczy o tym , że masz wątpliwości co do tego czy twój mąz myśli podobnie do ciebie :D:D

a co to jest wiernosc? kazdy rozumie to pojecie inaczej, dla mnie brakiem wiernosci ze strony kobiety jest to ze nie chce dać mi dupy bo ma takiego focha :D jakby mnie kochala to by czesciej dawala :D

feminizm wyżera kobietom mózgi i serca

Aha, no, przy tak rozmytych pojęciach, to się nie dogadamy

maż?? do niczego nie jest potrzebny, zbedny balast, udreczenie dla kobiety

Szczerze? Ja męża nie potrzebuje :P mam faceta, 2 dzieci i jestem szczęśliwa... cholernie szczęśliwa. WIem, iż małżeństwo też w pewnym stopniu zmienia w życiu, nam jest dobrze jak jest i choć on chce ja chce, dajemy sobie narazie z tym spokój. Jeśli chodzi o faceta poprostu, to jest on nam potrzebny, to w nim pokładamy zaufanie, nadzieje, pomoc, jest z nami po to byśmy mieli kogo uczuciem darzyć, mówić "kocham", dla osoby, ktora naprawde kocha, ma dla niej to wielkie znaczenie jak i w sluchaniu tego typu słów tak i w mówieniu, mi to sprawia przyjemnosć. Póki co z mężem, partnerem robi się najwięcej rzeczy, chodzi sie na spacer, na zakupy, na imprezy, razem od czasu do czasu zrobi sie coś szalonego, wieczorem film oglądnąć a nocami bzyknąć się hehehe ja osobiscie zycia bez niego sobie nie wyobrazam :)

Nie chcecie po prostu przyjąc do wiadomości prawdy. Facet i kobieta uzupełniają się. Ona daje mu to czego on potrzebuje czyli obiad i dupy, a ona jest za to przytulona i obdarzana komplementami. I njie wciskajcie sobie na siłe kitu ze facetowi powinno chodzić o to samo, bo zaden sie wam nie przyzna :)

do kutasa zaropiałego "facet szczerze odpowiada" - złamasie g...no mnie twoje zdanie obchodzi takiego jak ty nawet trzymetrowym kijem nie warto tknąć. Widac, ciulu że jesteś nędznym śmieciem niewiele znaczącym i sfrustrowanym.

po co kobiecie mąż-szczerze po to , aby "mogła wyładować na nim ciśnienie" w każdym momencie , a nie tylko czasami.....

kase zarabia, ma 3 mieszkania golego bym nie brala raczej

...do zdradzania, oszukiwania, okradania, bicia, pozostawienia bez opieki w trudnych chwilach....:( ale są i porządni faceci :)

i jeszcze raz do kutasa "facet ..." chcesz obiad na stole to zatrudnij gosposię albo z mamusia dalej mieszkaj (zresztą pewnie cieciu dalej koczujesz u matuli) a chcesz du..py dostać idź na ulicę wieczorkiem. Taniej cię wyniesie. I nie będziesz musiał "przytulać". A ja nie muszę dawać d..py (jak to elegancko określiłeś za wielką łaskę przytulania.

niektorzy facecilubia sie tulic jak moj eks czasem wolal to zamiast seksu

bleeeee :P Widać żeś jednak żonaty :D))))

dobre pytanie na h... mi mąż, żebym miała prać jego brudy, mieć komu islugiwac i gotować, tak szczerze, ??po 10 latach żałuję że się hajtałam, najgłubsza rzecz na świecie.

Dobra jesteś, ja żałuję już po 3 latach, tylko mnie denerwuje i zawadza. Sprzedam gada i jeszcze dopłacę :-)

po to, zeby miec przyjaciela i towarzysza zycia, kogos bliskiego, z kim sie dobrze dogadujesz, masz podobne zapatrywania na swiat i z kim dzielisz troski i radosci dnia codziennego. I jezeli maz/partner nie spelnia powyzszych warunkow, to jest, oczywiscie, nieptrzebny.

Ale slogany, tak myślałyśmy w gimbazie. Większość mężów jest nic nie warta jak zachorujresz na raka piersi i ci utną, albo urodzisz upośledzone dziecko, to wtedy się przekonasz. Życie i romantyczne teksty o miłości i przyjaźni to nie to samo, dziecino słodka :-)

do wspolnego zrobienia i wychowywania dziecka ( dzieci)

Tak, radości to by dzielili, nie powiem. Z troskami bywa trudniej, najlepiej zwiać, niech się babina sama męczy