Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kuleczqa

Mój mąż jest zbyt poczciwy

Polecane posty

Gość kuleczqa

Mój mąż ufa ludziom. Jest dobry, uczynny, poczciwy. Już nie raz zostaliśmy przez to oszukani albo wyszliśmy na hmmm frajerów :o Ja się zmieniałam, dostosowałam do świata, stałam się chamką, która nie da sobie w kaszę dmuchać, bo nienawidzę, jak mnie ktoś wykorzystuje. Natomiast mój małżonek dalej jest ufny wobec ludzi. Może za ostro napiszę, ale zaczynam odrobinę nim gardzić :( Straszne słowa, wiem... ale taka jest prawda! Czy on nie umie się niczego nauczyć? Nie chcę żeby każdy nas "rypał w dupę" :( Przepraszam za język w ten niedzielny poranek, ale zrozumcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty jesteś wulgarna
A ty jesteś zbyt wulgarna. Ja bym wolał być poczciwy niż wulgarny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero one two
A jak się u niego ta poczciwość objawia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczqa
Nie umie się targować. Wszystkim wierzy np. majstrom na budowie naszego domu itp., a później się okazuje, że są niedoróbki.... ja mam zasadę: "płacę - wymagam!". A on mówi: "Skoro dobrze płacę, a po pracy funduję piwa, to mam pewność, że robotę zrobią dobrze..." :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość incognito2011
AUć - budowa domu. Już niejedna para się przez to rozstała. Z jednej strony Cię rozumiem a z drugiej, doceń to, że mąż jest DOBRYM CZŁOWIEKIEM. Wśród powszechnie rozprzestrzeniającego się chamstwa, wulgarności, agresji to jest naprawdę rzadkość. Powinnaś go za to kochać a nie gardzić nim, bo nie zasłużył na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczqa
Wiem... właśnie za to go pokochałam, że jest dobrym człowiekiem. Ale czas płynie do przodu i widzę, że bez chamstwa, wulgarności i agresji nic się nie da osiągnąć. To straszne, ale taka jest prawda. Jesteś dobry to każdy cię wykorzysta :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady gadżet
twój mąż to ciota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczqa
No właśnie o to chodzi... ja jestem bardziej operatywna niż on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omegaialfa
lecz sie :o nie zaslugujesz na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady gadżet
ale nie zmieniaj na siłę jego charakteru,ostatecznie pokochałaś te cechy w nim,na pewno są sytuacje gdzie Bogu dziękujesz że jest właśnie taki,nie marudź kochaj go i szanuj a reszta sama się ułoży pomyślnego wybudowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjghkgh
rozwiedź się z nim. I daj mi jego numer telefonu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady gadżet
:D a do numeru telefonu dom w stanie surowym dorzuć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omegaialfa
ja tez poprszę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krakowiankaaa
Nie narzekaj, bo dom budujecie wiec chyba nie jest tak zle z tym , ze do niczego nie doszedl. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczqa
Trochę mi wstyd, bo strasznie się zmieniłam :( Kiedyś nas ktoś oszukał na dość duże pieniądze i od tego czasu mi się tak zrobiło, że stałam się agresywną, wulgarną osobą... mąż twierdzi, że każdemu mogła się zdarzyć, a ja twierdzę, że nie zdarzyłoby się gdyby nie nasza naiwność :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 546456
cóż za skrajności z jednej strony poczciwość z drugiej chamstwo wulgarność i agresja ..jeżeli tak jest to proponuję żebyście oboje się zapisali na kurs asertywności ...bo jak dla panów budowniczych bedziesz chamska to oni dla Ciebie też będą chamscy i wam zrobią jakieś niespodzianki np zgniłe jajo pomiędzy cegłami itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omegaialfa
mozna byc uczciwym ale nie naiwnym mylisz pojęcia. uwazasz ze czlowiek nienaiwny musi byc chamem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reminka.
"Wiem... właśnie za to go pokochałam, że jest dobrym człowiekiem. Ale czas płynie do przodu i widzę, że bez chamstwa, wulgarności i agresji nic się nie da osiągnąć" to zostaw męża i znajdź sobie kolesia, który będzie cię napierdalał po tym głupim łbie :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiemtak
ona o jednym a wy o drugim. Problem nie w tym jak mówi ale o czym, niech sobie jest sfrustrowana - ma prawo =pisze o problemie który polega na tym ,że cechy charakteru męża doprowadzają ją do niskiej oceny o nim samym.Jakie z was barany / ja niestety nie mam dla Ciebie rady, myślę, że trzeba dużo rozmawiać, podawać przykłady, wskazywać alternatywy..on w końcu się obudzi bo ile można chcieć znosić być kopanym po tyłku a jak mówi przysłowie; masz dobre serce, musisz mieć twardą duuupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
Jeśli buduje dom to prawdziwy z niego mężczyzna :) Jeśli jest dobry dla ludzi to przede wszystkim poprawia jego życie. Kiedyś dane innym ludziom uczucia wracają, prędzej czy później. Niecierpię chamskich, targujących się o każdy grosz i wymagających ludzi. Jeśli wykonuję usługę i spotykam się z przyjaznym traktowaniem, bardziej się przykładam i łatwiej schodzę z ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to masz poważny problem, bo widać, że NIC się nie nauczył. Dobrym rozwiązaniem byłoby załatwianie spraw za niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczqa
No więc załatwiam sprawy za niego. A w związku z tym, że sama wszystko załatwiam i dopilnowuję, to tracę do niego szacunek. Czuję, że to ja jestem "facetem" w tym zawiązku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak błędne koło. Jeśli nie stracisz do niego resztek szacunku to niestety musisz trwać przy swoim i liczyć, że kiedyś się obudzi i zrozumie pewne sprawy. Nie jest tak źle, gorzej jakby się waliło, nie było pracy, były długi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekonieczny
Docenisz go jak go zabraknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuleczqa
Ja bym chciała go doceniać teraz, a nie jak go "zabraknie".... to jest właśnie myślenie facetów... pff, zamiast się rozwijać, ulepszać, pracować nad sobą, to mówią: "taki już jestem". Bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×