Chrzest inaczej

Jesteśmy niewierzący, zastanawiam się czy jest istnieje jakiś sposób na nadaniu dziecka imienia, tylko dla niekatolików. Tak jak jest np. ślub cywilny. Chcielibyśmy uczcić pojawienie się naszego maleństwa na świecie i nadanie mu imienia, a także poprosić naszych przyjaciół o zostaniu kimś w rodzaju "rodziców chrzestnych", tak na wszelki wypadek. Jednak nie wiem gdzie szukać informacji o świeckich rytuałach tego typu. Czy w ogóle się w Polsce coś takiego praktykuje, jeśli tak to jak się nazywa?

Dobry pomysł :) niestety nie słyszałam nic na ten temat.

chrzest.... humanistyczny? :D Skoro są śluby, to może i chrzty także można zrobić? :P

teoretycznie to jak idziesz dziecko rejestrowac w urzedzie stanu cywilnego. wtedy nadajesz mu imie i mozesz zrobic uroczystosc czemu nie:)

Nataliee, chrzest humanistyczny? Nie słyszałam, ale nasi znajomi ostatnio mieli ślub humanistyczny, wyszło pięknie, zapytam się ich, czy jest też coś w rodzaju chrztu. Gmaja, a jak to wygląda? Tak jak w KK tylko zamiast księdza jest urzędnik i oczywiście bez wszystkich religijnych rytuałów?

Mamus- ale Ty wiesz, ze musisz dziecko zarejstrowac? bo z ostatniej wypowiedzi wychodzi, ze nie mas zo tym pojeci;)

Gmaja, a jak to wygląda? Tak jak w KK tylko zamiast księdza jest urzędnik i oczywiście bez wszystkich religijnych rytuałów? wchodzisz do pokoiku w usc, i mowisz jak dziecko ma sie nazywac, babka wklepuje w komputer i drukuje ci akty urodzenia z imieniem jakim podalas... nie slyszalas o czyms takim jak rejestracja dziecka po urodzeniu? to wlasnie to. A gmaja miala na mysli ze Ty mozesz sobie jakas swoją ładna otoczke do tegoz robic, np po wróceniu z urzedu zrobic uroczysty obiad, lub wziąść chmare najbliższych i iść całą wycieczka zarejestrowac malca :D :D

no wlasnie, masz teoretycznie 2 tygodnie na to:) to nic uroczystego nie jest. najpierw zalatwiasz formalnosci a potem ze swistkiem idziesz do Kierownika Urzedu i tam pani z10min mowi regulke ze jestesmy rodzicami, o prawach rodzicielskich i ojciec potwierdza ze jest faktycznie ojcem i matka to potwierdza i sie podpisy sklada i to tyle.a potem z tym wracasz do urzednika i tam daja ci akt urodzenia

no tak mnie chodzi ze to zadna super uroczystosc nie jest ale potem mozesz swietowac w domu czy wynajac lokal, w koncu kazda okazja jest dobra do swietowania:)

gmaja no jak sile bedzie na to miala, bedac teoretycznie zaraz po urodzeniu, no ale jak kto lubi

no to mozesz sama zapoczatkowac taki zwyczaj, rusz głowa i cos sama wymysl i pochwal sie nam potem jak było :)

To, że trzeba wziąć akt urodzenia to wiem, ale myślałam, że można zrobić to w jakiś bardziej uroczysty sposób. Poza tym nie chciałabym od razu po porodzie, bo wiadomo, że różnie mogę się czuć. Zapytałam znajomych o ten chrzest humanistyczny, oni powiedzieli, że jest coś takiego i znalazłam to na stronie, nazywa się uroczystość dedykacji imienia, można też wyznaczyć rodziców honorowych itd. czyli wszystko na czym nam zależało. Tylko nie wiem jak rodzina zareaguje na takie coś, nasi przyjaciele, wiem, że nie będą robić problemu, bo tak jak mówiłam, mieliśmy już w "paczce" jeden ślub humanistyczny, ale nie wiem jak nasze rodziny, czy nie pomyślą, że robimy cyrki? Jak Wy byście zareagowali?

ale chyba chodzi wam o slub ekumeniczny,a nie humanistyczny...

to cyrk, po co uroczystość nadania imienia? chrzest to nie jest uroczyste nadanie imienia tylko uroczyste przyjęcie dziecka do wspólnoty Kościoła... ehhh

Chodzi o ślub humanistyczny. http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5614

"nie wiem jak nasze rodziny, czy nie pomyślą, że robimy cyrki? Jak Wy byście zareagowali?" :D Szczerze? Ja bym pomyslala, ze "robicie cyrki" :D Co prawda, nie szkodliwe ale bezsensowne. No...chyba, ze chodzi o wyciagniecie od gosi troszke kasy lub prezentow ;-) Ogolnie - zjawilabym sie na uroczystosci, podsmiewujac sie lekko (i nie zlosliwie) pod nosem, wreczylabym prezent i...juz. Powodzenia!

Nie chodzi nam zupełnie o prezenty, raczej o zebranie najbliższych w jednym miejscu i przedstawienie dziecka(nie jestem za tygodniowymi pielgrzymkami od razu po urodzeniu), oraz bardzo nam zależy na poproszeniu naszych przyjaciół o zostanie kimś w rodzaju rodziców chrzestnych. Może ktoś jeszcze się wypowie?

Mozesz to zrobic tylko dla siebie przeciez nie potrzeba do tego pozwolenia.Pomysl jest swietny sama jestem niewierzaca i cos takiego bardzo by mi sie podobalo ale ja zrobilabym to dla siebie uroczyscie zreszta wiekszosc naszych znajomych nie wierzy wiec tez by zrozumieli taki poganski chrzest:D

Bardzo ciekawy "pogański chrzest" miały dzieci członków SS. :D Szczegółowy opis czytałam w "III Rzesza. Narodziny i upadek szaleńswa". Można poczytać i skorzystać, choc o ile dobrze pamiętam, były tam potrzebne różne mało dostępne rekwizyty ;)