zlozylam oferte na repossesed dom przez agnecje nieruchom. ale

razem z mezem chcemy kupic dom. znalezlismy jeden. w cenie 150 000 f . zadzownilismy do agencji nieruch. i dalismy oferte 135 000 bo dom wymaga pewnych napraw ale agent powiedzial mi ze juz dostali oferte za ponad 140k ale nie moze mi powiedziec KONKRETNIE jaka oferta byla zlozona. i tak sie zastanawiam czy agencja moze ''klamac''? dziwi mnie troche fakt,ze mogl powiedziecv ze oferta jest za ponad 140k ale nie mogl poweidziec ile konkretnie. co prawda agencja jest angielska, wiec raczej nie podejrzewalabym zeby kombinowali- np. oferte moze zlozyc kazdy czy go na to stac czy nie. moga porposic swojego wujka, kolege czy kogokolwiek zeby zlocyc oferte i potem podbijac ja istniejacymi klientami. mozliwe? ?? wlasciciel domu zmarl wiec dom zostal zabrany i zajmuje sie tym jakas firma.a wiec moja oferta przechodzi przez agencje do tej firmy a potem chyba do czlonkow rodziny wlasciciela.

Powiem ci ze z mojego doświadczenia ( kupiliśmy dwa domy) wydaje mi sie ze agencje kłamią, jak kupowaliśmy pierwszy dom to daliśmy ofertę, ale na drugi dzień zadzwonili do nas z agencji ze ktoś daje asking price i ze jak my damy asking price to będzie nasz bo jesteśmy w lepszej sytuacji niż tamci , wie nie było wyboru , daliśmy asking price. Przy kupnie drugiego domu ta sama historia z tym ze nasza oferta została przez sprzedającego przyjęta, a po 2 tygodniach agencja zadzwoniła ze ktoś kto oglądał dom przed nami dał asking price, jak dla mnie w takiej sytuacji agent powinien im powiedzieć ze dom jest sprzedany , skoro właściciel nasza ofertę zaakceptował, ale nie, powiedzieli ze albo dajemy asking price albo dom przepada, wkurzajace to jest ale robią co chcą , nie sprawdzisz tego czy jest ktoś inny zainteresowany czy nie. Repossessed domy są zawsze trochę tańsze, rozeznaj sie ( jeśli jeszcze sie nie rozeznalas) jakie są ceny podobnych domów w okolicy, jeśli jest tańszy to daj asking price jak was na to stać bo repossessed domów nie jest tak dużo.

Baddel -dziekuje bardzo. juz sie rozeznalam- jezeli chca asking price to powiem szczerze nie jestem przekonana czy bedzie warto bo dom wymaga calkowitej redekoracji. ten dom jest tez reklamwoany przez INNA agencje wiec zadzownie do nich i sie zapytam czy jakas oferta byla - chyba druga agencja powinna byc o tym automatycznie poinformowana jezeli jakas oferta zostala zlozona?

jak mozna sprawdzic, czy agencja nie klamie? skad mozna wiedziec ze maja naprawde oferte? wierzyc im na ''slowo''? przeciez moga klamac w twarz ,skoro nie ma jak tego sprawdzic. :o

w agencjach nieruchomosc pracuja jedni z najwiekszych klamczuchow... niestety

jezeli oferta zostala odrzucona to czy agencja nie powinna o tym poinformowac pisemnie ?? np. mailem?