Mąz nie bronil mnie przed swoja matka

Tesciowa szkalowala mnie i obrazala. Maz zamiast bronic stanal po jej stronie. Nie miala racji. Czuje sie upokorzona i bez oparcia w mezu. Nie mamy dzieci. Tesciowa zachowala sie tak pierwszy raz. Nie bylo mnie przy tym jak to robila. Maz mi powiedzial o tej rozmowie z matka. Ech..

Chcialam sie wygadac. Bardzo mi z tym zle.

?

Najbardziej zawiodl mnie on. Myslalam ze jest moim przyjacielem. A tutaj taki klops.

Krytykowala mnie ogolnie. Glownie chodzilo o to ze zle sie ubieram Zle dom prowadze. Ze za malo oszczednia jestem. Oboje pracujemy...

co za skurwysynstwo no kopa w dupe na serio rozwod sie klania niech ssie cipe matki co za tlok http://www.youtube.com/watch?v=c-rU2wXHVsA

?

Najgorszy zestaw to teściowa z kawałów i mąż maminsynek.

Wedlug niej w za ciemne kolory. Zarabiamy podobnie. Nie mam problemow z waga. Po prostu lubie ciemniejsze barwy.

źle się ubierasz? jaka śmieszna, kim ona jest by mówić Ci jak się ubierać o matko jakby mój mąż wywinął mi taki numer- nie obroniłby mnie gdyby jego mama wygadywała pierodły -to nie wiem co bym mu zrobiła na szczęście mój mąż i moja teściowa są cool

niech on se wsadzi penisa w cipe matki i porusza i ot ma seks

Ja tez do tej pory myslalam ze maz jest po mojej stronie. Ona odziewalaby mnie w biel,ktorej nie lubie. Ech,nawet nie chodzi o nia. Zawiodl mnie on.

Do tego uwaza ze to ja sie czepiam,i nie mam racji. Na matke zlego slowa. A ja jestem ta najgorsza.

Współczuję męża i teściowej :O Mój mógłby zabić jakby usłyszał coś złego na mój temt

Nie zazdroszcze męża, mąż powinien stać murem za żoną, a żona za mężem:) Pozatym jeśli rozmowa była pomiędzy nimi, to Twój mąż to też debil, że Ci o tym mówi, po co? żeby Ci przykrość zrobić?:O

Zastanawiam sie powaznie,czy jest sens w takim czyms trwac Jestesmy 3 lata po slubie. Mam 29 lat Jak pisalam dzieci nie mamy.

Pase ja sie ciesze ze mi powiedzial. Bo wiem juz co mysli o mnie tesciowa( wczesniej udawala moja przyjaciolke) On mi to powiedzial zeby mi chyba zrobic przykrosc I nakrecila sie spirala klotni teraz Ale dalej uwaza ze to ja sie czepiam Ja nie mam racji To moja wina

ciezmne kolory sa brzydkie, smutne i postarzają. jesli nie lubisz bilei (ja tez nie lubie) to ubieraj sie w inne jasniejsze barwy, kolorowe, np. w jakiejs kwiatki czy paski.

Ale ja lubie ciemne kolory. Nie martwie sie ze mnie postarzaja. Zreszta wedlug moich znajomych i rodziny oraz charakteru pracy mi pasuja Dlaczego mam sie ubierac w cos w czym sie zle czuje,by zadowolic tesciowa? :o

Znam taka laske ktorej malzenstwo sie rozpadlo przez tesciowa. I to nie jedna nawet. Zaczelo sie od krytyki a skonczylo na istnej patologii z zamykaniem lodowki na klodke w tle. Coz, mam nadzieje ze nie mieszkacie z tesciowa. Powodzenia.

wg mnie przesadzasz, tesciowa to tesciowa, zawsze beda problemy, wyluzuj, badz madrzejsza. matka zawsze bedzie najwazniejsza dla syna, nie wiem co w tym dziwnego, matke ma sie tylko jedną, a zonę zawsze mozna zmienic. dorosnij i bądź mila dla starszej kobiety

widocznie te dziewczyny byly strasznie niedojrzale i nie potrafily zapanowac nad soba, klocily sie z tesciowymi, niedziwne ze zwiazki sie rozpadly. czasem trzeba schowac dume do kieszeni

jesteś bardzo małostkowa 3 lata po ślubie i przejmujesz się takimi głupotami a co bedzie jak pojawi się dziecko i teściowa bądź ktos inny zrobi Ci uwagę na temat karmienia, wychowywania itp. mąż może przytoczył Ci te uwagi tesciowej bo mu zależy abyś trochę zmieniła kolory w swojej garderobie, nie ma o co się obrażać

W takim razie moze pora na to by rozejrzec sie za takim mezczyzna dla ktorego to ja bede najwazniejsza w sytuacji gdy ktos mnie nieslusznie obraza

miej teściowa w dupie, a meza hmm zastanow sie czy warto byc z kims dla kogo nie jestes wazna Jego mamusia mowi, ze sie zle ubierasz hahahahahahahahahahahahah co to za zjebani ludzie?? wspolczuje

Nie chodzi o tesciowa Ale o to ze on mnie nie obronil i jeszcze mi o tym ze zloscia powiedzial I nie tylko o styl ubierania chodzi Mimo wszystko dziekuje za wasze opinie

W kazdym badz razie final jest taki z nie odzywamy sie do sobie trzeci dzien mijamy sie jak obcy ludzie Nie chce tak zyc

wspolczuje meza ale nie ma sie co przejmowac, takie rzeczy sie zdarzaja. Nie masz 15 lat

wiem o co ci chodzi Mialam podobnie, z tym, ze akurat w tej kwestii maz sie zmienil Opisze Ci sytuacje, ktora mi dala do myslenia - maz okazyjnie kupil mi kilka par butow, super buciki ladne skorzane Tak sie zlozylo, ze bylismy wtedy u tesciow Maz prezentuje mamie buty i mowi, patrz mamo jakie udalo mi sie buty kupic dla K. A tesciowa - taaaak? patrz matka w dziurawych butach chodzi A ty? matce bys kupil a nie .... (to wszystko wykrzyczane) Zrobilo mi sie bardzo glupio i bardzo przykro Maz stwierdzil, ze przesadzam, bo jego mama to wcale tak nie powiedziala, ze wcale tak nie chciala bo ona taka nie jest ...od tego czasu zaczelam go ustawiac Zajelo mi sporo czasu, widze poprawe, ale do idealu jeszcze daleko

he he he Jak to zwykle bywa problem leży nie w tym, co powiedziała teściowa, tylko całkiem gdzieś indziej. Ps. "szkalować" to za duże słowo na to wydarzenie. Pogadaj lepiej z mężem bo coś u was w związku szwankuje.