pytanie wyłącznie do panów po 38 roku życia

Iris, wiem że bez sensu, ale z drugiej strony, jeszcze bardziej bez sensu jest robić z siebie desperatkę, która musi już z byle kim. Nie umiem tak. Poza tym nie wypada mi z racji posiadania dziecka i tez zawodu jaki wykonuję. tak więc odczekac troche muszę, poza tym nikt mnie nie pociaga. Lecą na mnie żonaci albo przyjaciele. z zonatym nie pójdę z wiadomych wzgledów, a przyjaciele to przyjaciele, nie krecą mnie jakoś.

A jak autorka ma 37 lat to po co jej starsi:P?Czyżby popierała pedofilię:P?Jak znajdziesz starszego to pewnie dużo prędzej wykorkuje:P.

Osobiście nie mam nic przeciwko bliskoczterdziestkom z dzieckiem. Jestem po rozwodzie i już przeszło mi rozczarowanie, więc na co dzień wałkuję podobne tematy. Sorry, ale powiem bezpośrednio. Może na niezobowiązującą znajomość byłabyś idealną kandydatką, ale do takiego podejścia trzeba myśleć wyłącznie rozporkiem, a w tej grupie są WieczniPlayboye lub inne różne "dziwolągi". Znam parę kobiet podobnych Tobie i żadnej się nie udało ułożyć życia tak jakby chciały. Większość jest w jakimś układzie lecz bardziej na zasadzie z braku laku (...). Czyżby zbyt duża konkurencja dla nich w mieście w którym mieszkamy? Napisałaś "moje wady, a raczej wada: mam silna osobowość" oraz o swoim ex że oszukiwał i zdradzał etc. Wiesz, za bardzo mi pachnie dość pogmatwaną sytuacja, ale nie to miejsce na studium przypadku. A dla faceta, który ma bagaż jakiś doświadczeń ważne jest, by nie wpaść z deszczu pod rynnę, jeśli ma się zdecydować na coś poważnego. Dla mnie osobiście jest.

"Silna osobowość" to nie brzmi dobrze. To jakiś eufemizm, a faktycznie sugeruje osobę nieskłonną do ustępstw i funkcjonowania w związku. Chęć dominacji, albo kłótliwą babę, albo egoistkę. W każdym razie to przestroga. Ale może się mylę? Przy okazji - wspominano tu o świetnie wyglądających podstarzałych gwiazdkach. W rzeczywistości robi się to tak: http://forum.olympusclub.pl/attachment.php?attachmentid=53038&d=1313674694

Gdzie autorka znikła:P?