Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznicku2

pytanie wyłącznie do panów po 38 roku życia

Polecane posty

Gość beznicku2

Czy atrakcyjna (zdaniem tzw. większości) kobieta, rozwiedziona, z małym dzieckiem, samodzielna finansowo, z dobrym zawodem, wyższym wykształceniem, 37-mioletnia - ma WASZYM ZDANIEM jakiekolwiek szanse na normalny, stały, stabilny związek? Może kiedyś malżeństwo? Czy fakt rozwodu, posiadania małego dziecka, wieku - jest dla was realną poważna przeszkodą i nie bierzecie takich kobiet nawet pod uwagę? Nie pytam kobiet, bo wiadomo, że mają tendencję do pocieszania się. Wiadomo,że pytam, bo sprawa również mnie dotyczy. Jestem już jakis czas sama, nie szukam nikogo, wrecz niewiele osób (w tym tylko dwóch panów) wie, że nie mieszkam z mężem, jeszcze w głebi ducha nie pogodziłam się z porażką związku więc poszukiwania byłyby bezsensowne. Ukrywam ten fakt też dlatego, żeby nie mieć opinii wyposzczonej, która poleci na każdego. Już w trakcie trwania mojego malżeństwa koledzy z pracy zapraszali mnie na obiad i czasem proponowali dwuznaczne uklady, w które nie mialam ochoty wchodzić. Chciałabym wiedzieć, bo może kiedyś zapragne być znow z kimś kogo pokocham. Panowie, czy wy bylibyście z kobietą w takiej sytuacji? ale nie na chwile, tylko na powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antarktyda on line
popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego po 38 roku
życia? Na poważnie? nie, unikam kobiet, które swoje rozterki wylewają na forum dla dewiantów, prawiczków, dziewic i innych dziwactw 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antarktyda on line
bo ona ma 37 lat umiesz czytac? co ma z przedszkolakiem sie wiazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak BSA napisał, myślę że na fajnego wdowca czy rozwodnika jak najbardziej masz szansę. Fajnych kawalerów w tym wieku to prawie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego po 38 roku
ale mam 35 lat, na 99,9% najstarszy z wypowiadających się w temacie, jeszcze raz pytam, dlaczego autorka chce opinii faceta pow. 38. roku życia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małżeństwo z wdowcem z dziećmi: możliwe - zakładając, że potrafisz się zająć domem. Z kawalerem lub rozwiedzionym raczej (99%) nie. Jeśli szukasz tak zwanego związku partnerskiego, czyli w domu nie zamierzasz pracować - raczej nikt na to nie pójdzie. Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuu no to stara dupa
kafeteryjnego prawiczka może wyrwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznicku 2
38 + nie tylko dlatego, ze ja mam 37, ale dlatego, że zawsze wiązałam się z dużo starszymi (od 8 do kilkunastu lat róznicy) więc 38 to dla mnie młodzian, z którym pewnie bym sie nie dogadała. nie, nie szukam faceta. Na razie. Ale myslę, że samotne życie w pewnej chwili zacznie mi przeszkadzać. Nie myślałam o kawalerze, w tym wieku jesli mężczyzna jest wolny tzn. że albo coś z nim nie tak albo to tzw. Piotruś Pan, a takich sie trochę boję. Mam dwóch znajomych tego typu i jakos nie wyobrażam sobie, żebym mogła kiedykolwiek poczuc sie bezpiecznie przy kimś takim. Może jeszcze jakis pan się wypowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznicku 2
tak więc moje pytanie skierowane jest do mężczyzn. Ogólnie. Bez względu na przeszlość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wie Lebny 1.1
"więc 38 to dla mnie młodzian, z którym pewnie bym sie nie dogadała." Widze, ze sypiesz slabymi zartami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznicku 2
Kaliban - dlaczego z rozwiedzionym raczej (99%) nie? Myślisz, że jak rozwiedziony to już nie ma sily żeby popełnił ten sam błąd po raz drugi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznicku 2
Wie Lebny nie, nie żartuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W takim razie zle sformulowala
pytanie. Powinno brzmiec "czy rozwiedzionym Panom kolo 50 i po 50 podobaja sie dzieciate Panie kolo 40"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan ale 25 letni
Czy fakt rozwodu, posiadania małego dziecka, wieku - jest dla was realną poważna przeszkodą i nie bierzecie takich kobiet nawet pod uwagę? to jest cudzołóstwo bzykać czyjąś żonę bo wątpię żeby Bóg dał ci rozwód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznicku 2
nie bierzesz pod uwagę, że w tym kraju mieszkają też nie katolicy? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznicku 2
[[[W takim razie zle sformulowala pytanie. Powinno brzmiec "czy rozwiedzionym Panom kolo 50 i po 50 podobaja sie dzieciate Panie kolo 40"]]] jesteś mało logiczny/a. Nigdzie nie napisałam, że szukam tu faceta, tylko że przeprowadzam coś w rodzaju sondy, do czego potrzebny mi głos panów po 38 roku życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan ale 25 letni
ja bym na to nie poszedł bo zaprzedałem duszę Bogu i już niedługo popłynie do mnie duża kasa i dostatnie życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan ale 25 letni
uprzedzając pytanie: nie idę do żadnego zakonu. czeka na mnie zajebista kobieta i dostatnie życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W takim razie zle sformulowala
Ale po co Ci sonda, skoro na nic Ci sie nie przydadza w przyszlosci jej wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznicku 2
ja też żyję raczej dostatnio. Może aż tak wielka kasa nie spływa, ale nie narzekam. Mam bardzo dobrą pracę. Jednak nie czeka na mnie w domu zajebisty facet. Ten, który miał być zajebisty, zdradzał i oszukiwał, dlatego z wielkim bólem serca zakończylam ten związek. W sumie to dalej cierpię, ale tylko od czasu do czasu, więc rokuje chyba nie najgorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zawsze wiązałam się z dużo starszymi (od 8 do kilkunastu lat róznicy) więc 38 to dla mnie młodzian, z którym pewnie bym sie nie dogadała." Wobec powyższego ptytanie powinno brzmieć: - Czy mając 37 lat i małe dziecko mam szansę na stabilny związek z mężczyzną, który jest sporo po 40-tce? Odpowiedź brzmi: Tylko z kimś w podobnej sytuacji do Twojej (rozwodnik, wdowiec), a jeśli samotny pan, który nie może dogadać się z młodszymi kobietami (np. jest niedoświadczony w związkach z różnych powodów lub miał w nich długą przerwę). Panowie po 40-tce "do wzięcia" szukają albo drugiej młodości (a co za tym idzie młodszej partnerki lub takiej, z którą mogliby mieć jeszcze wspólne dziecko) albo już chcą mieć spokój z dziećmi (bo mają swoje z poprzedniego związku) i wolą kobietę nawet w swoim wieku, ale bez małych dzieci (ew. może mieć już prawie dorosłe, co w perspektywie kilku lat da po prostu święty spokój we dwoje). Innych opcji, które miałyby szanse powodzenia nie pozostaje zbyt wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zalezy czy jestes atrakcyjna fizycznie i psychicznie. rozwod i dziecko nie sa przeszkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznicku 2
po co mi sonda? Zawsze byłam typem realistki. Jesli 80% panów powie: "tak, to cudowne mieć żonę roziwedzioną, z dzieckiem z poprzedniego związku, takiej od lat szukam;-)" - bedzie mi raźniej patrezć w przyszlość. jesli 99% powie: "takie są dla mnie skreślone" - kiedyś bedę wiedziala, czego sie spodziewać w tzw realu. Panimajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zawsze byłam typem realistki. Jesli 80% panów powie: "tak, to cudowne mieć żonę roziwedzioną, z dzieckiem z poprzedniego związku, takiej od lat szukam" To życzenie chyba ma mało wspólnego z realizmem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznicku 2
zaraz ktoś napisze, że jestem zarozumiala, ale napiszę to: podobno jestem bardzo atrakcyjna. Faceci sie na mnie gapią, czesto sie oglądają, tzn. właśnie tacy panowie w wieku pod 40stke i więcej (możliwe że młodszych nie zauważam, bo mnie nie pociągają). Mam kilku (3 )stałych wieloletnich wielbicieli, którzy bardzo by chcięli , ale do których ja nic nie czuje i nie poczuję. Wyglądam dużo młodziej niz mam lat, zawsze oceniana jestem na około 30stki. Moje wady, a raczej wada: mam silna osobowość :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznicku 2
szukanie dziury, nie zauwazyłeś że tam była buźka? to była ironia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznicku 2
Zawsze byłam typem realistki. Jesli 80% panów powie: "tak, to cudowne mieć żonę roziwedzioną, z dzieckiem z poprzedniego związku, takiej od lat szukam " ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w moich słowach była nostalgia za ironią... :p wracając "Faceci sie na mnie gapią, czesto sie oglądają" Jeśli jesteś atrakcyjna, to nic dziwnego. Ale to raczej przejaw zainteresowania wizualnego, a nie zainteresowanie osobowością. Gros z tych gapiów wolałoby miec z Tobą układ bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×