Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carlica

Dziecko w szkole- jedzenie

Polecane posty

Gość załozycielka
Wody smakowe nie są przeciez jeszcze takie złe, policzcie lepiej ile łyżek cukru zawiera coca-cola albo inne gazowane oranżady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robinka987
cola jest nie tylko niezdrowa bo słodzona ale również ze względu na kolor zapach gaz. moj znajomy pracował w takiej firmie ktora zajmowała się czyszczeniem pojemniików po różnych produktach to jak przyjechały baniaki coli to musieli ubrać specjalne kombinezony gumowe buty i maski zabezpieczające więc nie podawajmy dziecią czegoś co nie może miec nawet kontaktu z nasza skóra a co dopiero z organizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linnkena
ja w ogole nie rozumiem jak można zachwycać się colą ani to dobre ani to zdrowe. jestem zwolennikiem zdrowego trybu życia u mnie w domu zawsze są soki i woda do picia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pippilina
Kafeteria ma to do siebie, ze zawsze sie przegina - to w jedna, to w druga strone. Ja pamietam swoje odczucia jako uczennica. Owszem, nie podobaly mi sie kanapki chleb-maslo-ser. Byly wstretne, smakowaly jak tektura, wiec prawie wszystkie przynosilam z powrotem do domu. Wtedy zadnych lunchboxow nie bylo, wiec faktycznie po oaru godzinach byly sprasowane i obrzydliwe. Jak byly z pomidorem - to moze smak teoretycznie lepszy, ale pomidoro rozciapany, chleb rozmokniety i koniec koncow takich kanapek tez nie jadlam. Do szkoly sa fajne kanapki z serem albo wedlina, ale do tego salata (wysuszona, nie taka prosto po plukaniu), papryka. To sa fajne warzywa na kanapke. W kolejnosci takiej, ze miedzy maslem a warzywem jest ser albo szynka - wtedy nie zamoknie nic. Maslo mozna zrobic smakowe, np ziolowe albo jakies, wtedy tez kanapka ma intensywniejszy smak Dziecko powinno sie ruszac na przerwie, a nie siedziec w dusznej sali. W sali sie powinno otwirzyc okna na osciez, a dzieci powinny pobiegac, a nie siedziec i manewrowac sztuccami. Dlatego zarcie powinno byc poreczne. Kanapka,owoc typu jablko, banan, zadne tam ciapiace albo wymagajcace jedzenia lyzeczka. Z warzyw - marchew,ogorek maly. I cos do picia. Nie ma co hosteryzowac, ze takie to jedzenie musi byc zdrowe i zbilansowane. Dziecko nie siedzi w szkole caly dzien. Wywazony moze zjesc obiad , sniadanie, kolacje. A kanapka i owoc do szkoly tez nie sa niczym niezdrowym. I tez od jednego ciastka dziennie jeszcze nikt nie umarl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pippilina
A jak sie w chacie akurat ma domowe ciasto, to jak najbardziej mozna dac mala porcyjke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamimm
>>>>>>>>>>>>>załozycielka Wody smakowe nie są przeciez jeszcze takie złe, policzcie lepiej ile łyżek cukru zawiera coca-cola albo inne gazowane oranżady.>>>>>>>>. wszystko to tez kwestia jaki to cukier?!??!!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allegra_1604
na opakowaniach jest napisane ile dany produkt zawiera składników i jakie to jest dzienne zapotrzebowanie. To nic strasznego o ile nie używamy cukrów rafinowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to dziwne rozwiązanie, ze dzieci idą na LEKCJIjeść śniadanie. Lekcja jest od uczenia a nie jedzenia. No i jeszcze na jednej z pierwszych lekcji. A co jeżeli któreś dziecko nie jest głodne? W końcu niedawno zjadło śniadanie w domu. Syn na pewno nie jadłby śniedania o dziewiątej-dziesiątej tylko dlatego, ze pani tak uważa. :o Ludzie, to są siedmiolatki i starsze dzieci a nie nowowrodki, które trzeba dopilnować, aby zjadły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załozycielka
Nie wiem czy to kwestia tego, jakiego rodzaju cukru sie używa, pewnie częściowo tak. Ale najważniejsze i tak jest to, jaka jest jego ilość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie najważniejszy jest fakt wystepowania cukru bez względu na ilość. Syn jest chudzielcem, więc może sobie pozwolić na jego większą ilość, ale boję się o jego zęby. Do szkoły wprowadziłam więc tylko i wyłącznie wodę mineralną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allegra_1604
chodzi o ilość, ale i o jakość. Brązowe cukry np. Muscavoado są słodsze dlatego możemy dodać ich mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allegra_1604
alvia, zęby to kwestia właściwej higieny. Zmuszaj malucha do mycia, pukania i używania nici dentystycznej, a nie powinno być źle. To też trochę sprawa genetyczna jak rodzice mają słabe zęby dzieci zazwyczaj też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolobry
dokladnie zgadzam sie z przemowczynia. jesli chodzi o psucie sie zebów to niektorzy maja takie uwarunkowania i czy beda jesc slodycze czy nie zeby beda im sie psuly... tak juz jest ..treba o nie dbac ze zdwojona sila owszem ale jesli kosc zeba jest slaba to nic nie poradzisz. przeciez kiedys ludzie nie jedli slodyczy a zeby mieli wrecz czarne. ja wiem ze w filmach tego nie widac ale zaden aktor nie zgodzil by sie na taką charakteryzacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, ze to kwestia higieny, ale przeciez dziecko nie weźmie do szkoły szczotki, aby myć zęby na przerwie. Z resztą syn sam zrezygnował ze słodyczy, własnie z powodu ich wpływu na zęby. Wiem, ze to w dużym stopniu uwarunkowane jest genetycznie, ale jedzenie słodyczy i picie soków tez ma na to wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allegra_1604
gdy byłam na studiach, miałam koleżanki z aparatami ortodentystycznymi i nawet one nosiły szczotki i po każdym jedzeniu do łazienki na szorowanie! To nic złego i nie ma się czego wstydzić, że dba się o higienę jamy ustnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki5
>>>>wody smakowe nigdy dziecku bym ich nie dała, zawierają za dużo cukru. 5g to jedna łyżeczka, a w butelce jest przeważnie ok 45g.... łatwo policzyć ile łyżeczek zawiera jedna butelka.>>>> po pierwsze to tez zalezy jaki to jest cukier, po drugie soki sprzedawane w sklepach maja jeszcze wiecej soku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki5
szorowanie zebow po kazdym posilku gdy nosi sie aparat to troche inna kwestia niz mycie zebow u dzieci (na aparacie zostaje duzo jedzenia) dziecku sie nie popsuja zeby od wypicia soku czy wody smakowej w ciagu dnia, jesli regularnie myje zeby min 2razy dziennie, takze az tak nie przesadzajmy z oddzialywaniem napojow na dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlica
nawet nawieksza higienia moze nie uchronic przed zniszczeniem zebow jesli sa slabe i ma sie do tego sklonnosci i jesli cukru w diecie jest zbyt duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlica
wazne jest czym jest dany produkt slodzony. wykluczyc powinno sie te slodzone sztuczne roznymi chemicznymi substancjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allegra_1604
45 g cukru? Skąd ty wzięłaś takie ilości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniacy
jak będziecie mieć takie podejście to wasze dziecko będzie bardzo pokrzywdzone przez los. będzie musiało pić tylko wodę przegotowaną (która nie ma żadnych wartości odżywczych) no i nie wiem co by mogło jeść bo nawet owoce mają swój naturalny cukier który pewnie też szkodzi na zęby... no nie przesadzajmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje, że najlepiej robić dziecku kanapkę do szkoły z czymś co lubi bardzo, ale żeby to było coś zdrowego plus dodatkowo jakiegoś batonika, lizaka etc. Czasem może dostać dwa złote na coś. No i koniecznie coś do picia. Woda albo soczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak skończyła rok
w szkołach przerwa śniadaniowa jest w klasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlica
tez mi sie tak wydaje, z takim bardzo ostroznym podesjcie nie bedzie moglo polowy rzeczy nawet sprobowac, a przeciez dzieci musza poznawac smaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h4hg
tak tak... zero słodyczy, wszystko eko, sałatki do szkoły a potem wychodzi taka sytuacja jak ja ostatnio widziałam jak dzieciak takiej nawiedzonej matki dorwał się do cukierków i napojów gazowanych... gdy matka chciała odciągnać dziecko od stołu to zaczęło beczeć ale prawdziwa jazda zaczęła się gdy chciała mu cukierki zabrać. w papierkach ładował sobie te słodycze do buzi i próbował połykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki5
to sa już sytuacje skrajne, trzymanie dziecka pod kloszem jest wyrządzeniem mu krzywdy dlatego twierdze ze wszytko można ale z umiarem dzieco musi wyrobic sobie smak i odpowiednie podejscie w tym do rzeczy niezdrowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuby mama
moje dziecko samo chcialo sprobowac reklamowanych produktow, kupilismy mu do picia do szkoly raz sok tymbarka, raz wode mineralna naleczowianki, wode smakowa kubusia, herbatki, ect i tak sobie probowalo wyrabiajac smaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carlica
juz pisalismy, wszystko z umiarem i bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aire
podoba mi sie twoje rozwiazanie dalas dziecku mozliwosc zadeceydowania o tym czego chce i co bedzie pilo a mimo tego kontrolowalas jego wybory podoba mi sie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×