Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NIE rozom i niebieskim

Dlaczego już od małego wtłaczacie dzieciom chore schematy i stereotypy???

Polecane posty

Gość NIE rozom i niebieskim

Dlaczego juz od małego nakładacie na male dzieci niezdrowe role społeczne? Dziewczynki ubieracie w roże, popychacie do strojenia sie proznosci, glupich, nieedukujacych zabaw? A chłopcow ubieracie w normalne, nieprzesłodzone ciuchy? Dajecie im do zabawy autka, koparki, inne rzeczy ktore jakos tam ksztaltuja umysl, ucza przydatnych rzeczy w zyciu? Do dziewczynki mówisz "nie bij kolegów i kolezanek bo to brzydko, bo nie wolno" a do chlopca "nie bij kolegow i kolezanek, bo sie zmeczysz, spocisz, bo oddadza itp" ??? Malutkie dzieci, np. 2-latki nie sa jeszcze swiadome swojej plci tak do konca i to Wy, dajac dziewczynce do reki lalke, a chlopcu samochodzik, towrzycie schematy. a potem mowicie "ale moja corka woli lalki". woli, bo jej daliscie. Ja znam faceta (doroslego) ktory cale dziecinstwo bawil sie tylko lalkami, bo mu rodzice dawali. Teraz jest ok, ma rodzine, wszytsko w prozadku znim. CHłopaków np. 8-letnich wysylacie z ojcem na ryby, a corce mówicie :to jest meska sprawa, my zostanmy w domu, upieczemy im ciasto. Czyli juz od malego rola służącej, nie powołanej do wyzszych, ciekawszych zajec. Dlaczego??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sobie piszesz
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE rozom i niebieskim
Nie, ja wlasnie jestem wdzieczna moim rodzicom, ze tego bledu nie popelnili! Mam jeszcze rok starszego brata i oboje bylismy tak samo wychowywani (teraz mmay 24 i 25 lat), bez chorych podzialow na meskie i zenskie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisz za siebie ,bo akurat znam duzo dziewczynek,ktore laza po drzewach i graja w pile z kolegami ,wiec nie wiem skad takie wnioski snujesz:):)i nikt nie mowi baw sie lalka bo nie przystoi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sobie piszesz
no to zacznijmy od tego : czy masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoAśka33
O czym Ty właściwie piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixineczka
Bo nie chcemy miec synow pedalow i corek lesbijek i babochlopow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE rozom i niebieskim
jeszcze nie, ale mam termin ma 2 marca. Ale 2 moje przyjaciolki i kilka znajomych maja dzieci w wieku 0-11 lat i spedzam z nimi wiele czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie jak bedziesz miala chlopca to ubieraj go w sukienki,zeby nie wtlaczac mu tego co napisalas i odrwotnie jezeli bedziesz miala dziewczynke :):):)Powodzenia zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sobie piszesz
w takim razie współczuję znajomych każdy powinien pisać za siebie mnie jako matce, Twoje obserwacje są całkowicie obce poza tym wróć tutaj, gdy będziesz już mieć dzieci, na pewno inaczej będzie wyglądać rozmowa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE rozom i niebieskim
ixineczka ale np. ani ja ani moj brat nie jestesmy lesba i pedałem, ani babochłopem, ani ciotą :D Moj brat skonczyl politechnike, jest fajnym facetem, ale bez wdrukowanych glupich ról Ja tez skonczylam kierunek techniczny ale mimo to uwazam, ze jestem raczej babska niz chlopska :D mimo wychowywania ostrego i bez różu i sukienek, teraz np, chodze glopwnie w sukienkach (ale nie rozowych) itp., ale mam rózne zdolnosci, ktorych nie maja male dziewczynki chowane na ksiezniczki. Np. ja w podstawowce, od 1 klasy do 5-6 mniej wiecej, mialam 3 kolezanki, we 4 tworzyklysmy taka "paczke", wiem jak u nich w domu syt. wygladala i wiem co u nich teraz. Te, co były chowane wsrod rozowych wstazeczek, uczone zabaw w dom i lalkami - dzis nic szczegolnego w zyciu nie osiagnely, w szkole mialy problemy z przedmiotami scislymi, nawet jazda samochodem im nie wychodzi a dziewczynki od malego nie uczone do dziwnych schematow, przyjmują wiedze, ktorą normalnie sie przed nimi chowa. Maja zdolnosc logicznego myslenia, idą im w szkole scisle przedmioty. Na to są nawet argumenty w postaci badan i statystyk - ale nie mam linku, jak znajde, to podam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
zgadzam się z Tobą! Ja wiele razy usłyszałam "jaki ładny chłopczyk"- a na pytanie dlaczego chłopczyk "bo ubrany na niebiesko":P Wiele mam się mnie pyta dlaczego córka nie ma przebitych uszu, dlaczego nie ma wózka dla lalek. Dużo osób wtłacza swoje dzieci w stereotypy/ Ja staram się tego nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
bzdura! Jestem od lat przedszkolanką i mam oikazję zauwazyc już w grupie najmłodszych- własnie dwuletnich dzieci że wyraźny jest podział ich zainteresowań tzn dziewczynki lgną do typowo dziewczęcych zabawek a chłopcy do męskich, oczywiście zdarzają się jeszcze odchylenia- w sensie dzieci wymieniają się zabawkami bez względu na płeć co jest całkowicie naturalne i normalne ale jednak widoczny jest ten podział- i to w momencie zabawy swobodnej kiedy dzieci same dokonuja wybory czym chca się bawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE rozom i niebieskim
jak zwykle nie umiecie czytac ze zrozumieniem nie mwoie, zeby chlopcow ubierac w sukienki itp.... ale zeby nie tworzyc sztucznych podzialów! Jesli corka chce z tata na rybym, nie mówic jej :siedz w domu, to nie dla dziewczynek, Ty bedziesz zona i matka i ucz sie gotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sobie piszesz
akurat fakt, że ktoś ma głowę do przedmiotów ścisłych ma się nijak do faktu czy nosił sukienki w dzieciństwie:O kto Ci takich rzeczy natłukł do głowy?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci i tak robią, co chcą :) znane są przypadki, kiedy np. dziewczynki, które dostawały do zabawy samochody, koparki, itd. - nosiły je na rękach i tuliły do piersi, bawiąc się, że są ich mamami :) albo chłopcy, którzy domagają się zabawkowych odkurzaczy, kuchenek, itd :) wyluzuj kobieto; zamiast we własnym domu robić warsztaty z gender studies - wystarczy się po prostu uważnie przyglądać sobie i swojemu dziecku, na co Ty i ono będziecie mieć ochotę :) nie wszystkie, nie zawsze i niekoniecznie - ale dużo małych dziewczynek lubi różowe szmatki, cekiny, itd - nawet córki matek odzianych w khaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE rozom i niebieskim
Przedszkolanko: dziewczynki lgna do lalek itp, bo jej mamy tego w domu nauczyly, lalki znaja i lubia, nie bedą lgnąć od razu do czgeos obcego, nowego, o nieznanym dzialaniu i wykorzystaniu, jak samochodzik np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge!!!!
o boze,co za kretynka!.a co cie te obchodzi wogole?zajmij sie soba a nie innymi.juz lece kupic synowi lalki,bo mnie oswiecilas!twoja historia jest uzekajaca. do rozmow w toku sie nadaje. dziewczyno,nie widzisz ze masz cos z psycha???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h5yh5yh5
Moim zdaniem powinnaś iść o psychologa bo masz jakiś uraz, może żal o coś do rodziców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixineczka
No wlasnie. Moja coreczka bawi sie samymi zwierzatkami, bo tak chce. A ubieram ja w rozne kolorki. Mam duzo niebieskich sukieneczek dla niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też myślę,że wiele rodziców nie robi nic dzieciakom na siłę. Moje dziecko ma do dyspozycji rózne zabawki-ale i tak najczęściej wybiera samochody. Czasem dorwie jakieś garnki czy dziecięcą miotłę, potrafi ciągać za sobą lalkę -ale trwa to krótko. Woli jednak chłopięce zabawki. To samo jest z bajkami. Lubi te dla obojga płci, lubi chłopięce- a jak widzi małą syrenkę to ucieka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE rozom i niebieskim
oj, nie pamietam juz gdzie to czytalam, ale w jakiejs gazecie, a nie w Internecie. Jakies wieloletnie badania i ich wyniki, na temat wlasnie determinacji plci a wychowania. I faktyznie, jest scisla zaleznosc, miedzy wychowaniem, a zdolnosciami w przedmiotach scislych. Ponoc umiejetnoscilogiczne, scisle, ksztaltuja sie wlasnie na etapie przedszkolnym, a nie w zyciu plodowym i iles tam dziewczynek wychowywanych do społecznych ról matek i żon nie rodzi sobie później z matma, bo najzwyczajniej nie uczono jej żadnych zabaw rozwijajacych myslenie, przez chocby aktywnosc psychoruchowa, obserwowanie przyczynowo-skutkowych zwiazkow i innych rzeczy, ktore sa edukujące. Podobna grupe dziewczynek natomiast wychowaywano tak, jak chlopcow, tzn ubierano w dziewczece ciuchy (moze niekoniecznie z hello kitty) ale uczono np. zabawy autami, zabierano do lasy, na ryby... Obie te grupy byly pod obserwacja do pelnoletniosci. I ta druga miala o wiele lepsze wyn iki w szkole - pokonczyly studia techniczne potem, umialy wiele rzeczy, a ztych pierwszych wyrosly takie "matki Polki" (pisze w cudzyslowiu, bo nie chdozi mi oznaczenie lietrackie tylko dzisiejszy stereotyp) co to do dziecka w nocy wstana ale np. sudoku nie rozwiażą. Szkoda, że nie pamietam, gdzie o tym czytalam. PS czy wiecie, że robiono tez takie badania: grupa uczniów, w klasie tylko żenskiej, druga w klasie mieszanej - koedukacyjna. W koedukacyjnej dziewczynki miały duzo gorsze wyniki w nauce niz w tej zenskiej, jesli chodzi o przedmioty scisle (w innych - brak sczegolnych roznic). Bo wsrod chlopcow byly one nijako determinowane do innych rol, niz przyszly inzynier itp i popychane w strone kierunkow humanistycznych. A wsrod samych dziewczyn podzielily sie po prostu na to, co lubia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h5yh5yh5
A jeśli chodzi o temat... To jest jedna rzecz która mi bardzo sie nie podoba - cygańskie korzenie wielu matek z kafeterii i barbarzyński zwyczaj kolczykowania niemowlaków... no po jakiego diabła?? być może dlatego że taki niemowlak nie powie matce że bolało a dopóki nie umie wyrazić się słowami to można się nad nim znęcać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE rozom i niebieskim
nie mam zalu do rodzicow - wiadomo, jakie stam beldy na pewno popelniali, jak kazdy, ale w kwestii, ktora poruuszam w temacie, uwazam, ze spisali sie na medal. I ja, i moj brat umiemy tak samo zrobic cos w domu (w sensie majsterkowania) i posprzatac, czy ugotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam ,że masz jakieś powążne przemyślenia ale TY w odcinaniu się od schematów popadłaś w drugi schemat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sobie piszesz
naprawdę wróć tutaj, gdy będziesz mieć dzieci, bo teraz piszesz bzdury z tymi zabawkami:O przecież małe dziecko bawi się co najwyżej GRZECHOTKAMI, a najlepiej lubi bawić się wszelkimi innymi przedmiotami byle nie "tymi grzechotkami" i najlepsza zabawa jest platikową butelką czy telefonem komórkowym zrozum, że w późniejszym okresie dziecko SAMO WYBIERA ZABAWKI do pewnego momentu rodzicie kupują zabawki tzw. EDUKACYJNE przeznaczone dla obojga płci, a potem, gdy dziecko wychodzi na plac zabaw, obserwuje inne dzieci samo dobiera sobie zabawki dlaczego mam nie kupować synkowi pojazdów z bajki o Bobie Budowniczym skoro aż się pali do takowych widząc je u innych dzieci?;) w przedszkolu mój syn niejednokrotnie prowadził wózek dla lalek, ale nigdy nie wspominał o tym by mu kupić taki:D czy Tobie się wydaje, że ktoś jest w stanie narzucić dziecku co ma oglądać i czym się interesować? dlaczego mój syn ogląda bajki typu: Listonosz Pat, Strażak Sam, Ciekawski George (o małpce) czy Pradawny Ląd (o dinozaurach), a każe przełączyć gdy zaczyna się bajka "Roztańczona Angelina" (o myszce - tancerce)?:D Czy Tobie wydaje się, że on jest na tyle głupi, że będzie oglądać coś jeśli mu to narzucę? ZAPEWNIAM CIĘ, żE NIE wiesz, jak urodzisz i będziesz już miała swoje dziecko popatrzysz na pewne rzeczy z zupełnie innej perspektywy, bo to nie jest tak, że ktoś narzuca coś własnemu dziecku dziecko potrafi dokonać wyboru nie przeczę, że może są tacy rodzice Ty takich znasz - ja nie, a może zbyt mało bacznie przyglądam się innym, bo ważne jest dla mnie jak ja wychowuję swoje dzieci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sobie piszesz
i niestety, ale to co piszesz o przedmiotach ścisłych i ich przyswajaniu ma się nijak do rzeczywistości i pisze to osoba, która jest córką MATEMATYKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE rozom i niebieskim
ech, napisałam, że własnie swoimi zachowaniami POPYCHACIE dzieci do zajmowania takich a nie innych ról. Nie mzusisz synka na sile, owszem, ale mozesz mu jakies zabawki pokazac, inne nie, jedna zabawe pochwalic, inna nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sobie piszesz
no oczywiście, że mogę, bo od tego właśnie jestem, nieprawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o sobie piszesz
nigdy nie mówiłam synkowi, że zabawa wózkiem dla lalek jest "be", a autami "super" dziecko ma prawo dokonywać wyborów i dobrze by robiło to jak najwcześniej, bo to najtrudniejsza sztuka w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×