Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcialabym wam zadac pytanie

do mam ktore w ogole nie karmily piersia

Polecane posty

Żadna więź? Litości. Moje dziecko zostanie na trochę z kimś innym i tuli się do mnie jakby z miesiąc mnie nie widziała. To po co dziecku ojciec? Też więzi nie będzie. Śmiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie da sie tego czytać ..jjjjj
szkoda słów, smiech na sali. uwielbiam te ''idealne'' mamusie ktore moze i cycem karmią a potem dziecko lata samopas a mamusia robi kariere przykladowo:)) zal zal zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co kłamać
dlaczego odpowiadacie (co nie które) że nie macie pokarmu zamiast BO NIE CHCĘ KARMIC SOWJEGO DZIECKA PIERSIĄ (lub odciąganym mlekiem) ja tak robiłam 5-6 karmień na dobę mały przesypa mając 3 miesiące całą noc wystarczy odrobina chęci nie wspomne o kosztach związach z kupowanym mlekiem no ale coż jeśli któraś nie chce karmic sowjego dziecka swoim mlekiem to niech przynajmniej ma odwagę O TYM MÓWĆ WPROST a nie wykręcac się sumienie Was gryzie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karmienie piersią jest bardzo
męczące! Fakt, że wtedy masz niesamowity kontakt z dzieckiem! Ja drugiego dziecka nie chcę karmić piersią - może tylko przez tydzień, dzięki temu będę miała więcej czasu na inne czynności, a dziecko będzie na dłużej syte pijąc mleko modyfikowane. Popieram Cię autorko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamy na forum wykrywacz kłamstw:P Ja córki nie karmiłam bo nie miałam pokarmu więc nie widzę sensu w tym, żeby pisać inaczej. Położna w szpitalu próbowała mnie zmusić do karmienia, ale po "masażu" piersi sama stwierdziła, żebym kupiła mleko. A synka świadomie nie będę nawet próbować karmić piersią i nie wiem gdzie ja tu skłamałam... Ale przecież tu wszyscy wiedzą lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co kłamać
z tą więzią to różnie bywa tu bardziej chodzi o to aby dziecko czuło bliskość bo wtedy czuje się pewniej no i zapach matki rozpoznaje itp. ale ja odciągałam pokarm więc byłam na butli ale nadrabiałam to przytulaniem po karmieniu (choćby w czasie odbicia) mnie przekonało karmienie mlekiem naturalnym: -odporność -brak kolek (nie zawsze ale często tak jest) - wartości odzywcze w stosunku do sztucznych mieszanek - no i jakby nie było koszty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie wiem czemu ma sumienie gryźć? Że mam zdrowe, wesołe, ładnie rozwijające się dziecko? No strasznie wyrzuty mnie z tego powodu zżerają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co kłamać
natura to natura ja polecam chociaż 3 m-ce (no choćby i 1 miesiąc) to co "satrcicie" na przystawianiu moze odbić się kolkami dziecka które jeśli ktoś je miał to wie o co chodzi dziecko koleżanki je miało i wiem ile czasu tracila na noszenie, uciszanie itp. zabiegi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikija1112222
Ja niestey musiałam karmić piersią, chociaż długo przed ciażą, zdecydowałam sie na sztuczne mleko. Mam pproblemy z piersiami i onkolog (nie jeden) powiedział mi, ze w moim przypadku karmienie piersią zmniejszy ryzyko zachorowania na nowotwór piersi. Sory, alę miec flaczki niż rakowskiego. A o tych babsztylach w szpitalach (czyt. położnych) nie myśl wcale. To twoje dziecko i masz prawo je karmić jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i się zaczeło :D Sorry ale czy ja swoje dziecko trzymam w piwnicy i karmie przez lejek ? Bo tak z tego wynika skoro nie mam z nim bliskości :D ps - moje dziecko nie miało kolek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co kłamać
wyrzyty sumienia w sensie ODEBRAĆ DZIECKU TO CO wzmacnia jego odporność Ty masz dziecko ze stycznia 2011 jeszcze wszystko przed Tobą więc póki co -co Ty MOŻESZ WIEDZIEĆ O CHOROBACH jasne że nie zyczę ich nikomu ale dziecko w pewnym czasie zacznie chorować i chodzi o to jak te choroby zniesie rozumiem że karatu Twoje dziecko jeszcze nie miało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieci karmione
aa i jeszcze jeden istotny fakt, CYCKÓW wam MACOCHY żal, bo o to tu chodzi!Cycki ważniejsze niż zdrowe dziecko, żal!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzza aaana76
ze co ??? kolki? kobieto co ty wypisujesz, kolki sa zarówno od karmienia piersia jak i od sztucznego mleka bardzo przekonywujacy argument:P winszuje!:) i głupie pieprzenie. na własnej skórze mam przykład mam dwójke dzieci 3 i 8 lat. starszy syn był karmiony piersią do swoich pierwszych urodzin był to owszem dla mnie horror ale karmiłam. dziecko choruje kilka razy do roku , z kolkami również się meczyłam. młodsze dziecko karmione mlekiem modyfikowanym od urodzenia z mojego wyboru, dziecko zdrowe, bez kolek, i chore bylo do tej pory 2 razy w tym raz tylko 2 dniowy katar. wiec pieprzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzieci karmione
do po co klamać, podziwiam Cię Mamo, jesteś mamą przez duże "M" szacun. Sama mogłam karmić piersią i dzięki Bogu wykarmilam dwóch wspaniałych ludzi, znam tez mamy, które mialy wielkie, anatomiczne problemy z przystawianiem dziecka do piersi ale mimo wszystko dla jego dobra pobudzały laktację i odciągały swój pokarm, znam tez takie, które odciągały i zamrażały mleczko, po powrocie do pracy, znam też takie, które były mamami wczesniaczków i też w ten sposób poświecały się dla swoich maleństw, wielki szacunek, bo wiedzą co dla swoich dzieci najlepsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja karmilam swoje
dziecko przez 8,5 miesiąca. Moja mama karmiła mnie i brata mlekiem sztucznym od urodzenia. Mamy po 30 lat i jesteśmy zdrowi, w wieku dziecięcym prawie w ogóle nie chorowaliśmy. Obydwa mleka są dobre. Dla kobiety wygodniej jest karmić mlekiem modyfikowanym, zyskuje wtedy na czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To idź do pierwszego lepszego pediatry i powie Ci, że zna setki przypadków kiedy dziecko na mleku matki miało kolki. W ogóle to nie o tym temat. Po co Wy chcecie na siłę komuś wciskać Swoje poglądy? Skoro ktoś nie chce karmić piersią (nieważne z jakiego powodu) to jest wyłącznie Jego sprawą. Ja tam nie wnikam czemu niektóre karmią dzieci piersią do drugiego roku życia. I dzieci na piersi też chorują. Teraz mm jest tak zrobione, że nie popadajmy w paranoje. Od razu się zaczyna nagonka bo ktoś nie chce. Nie chce i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zuza
na razie ZDROWE! Choroby wychodzą po latach, tak jak po paleniu, piciu, ćpaniu w ciąży i podczas karmienia piersią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co kłamać
wiadomo nie ma reguły są wyjątki ale statystycznie dzieci na naturalnym są bardziej odporne nie znaczy to że nie zachorują ale choroba będzie przebiegala łagodniej nie powiem karmienie piersią jest kłopotliwe, piersi stają sie miękkie (traca jędrnośc) i wydaje mi się że w tym jest problem ja nie potepiam karmienia sztucznym ale dlaczego co niektórzy klamią jak podają powody- brak pokarmu ja nie miałm 4 dni pokarmu, odciągałam laktatorem aby pobudzić poczatki były trudne wystarczy chciec1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikija1112222
Ale o co ten krzyk? LAski fajnie karmicie piersia, super na prawdę, też karmiłam. Ale zmuszać kogoś do robienia tego samego? Babki powariowałyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak ktoś nie chce to co Ci do tego? Ty wiesz najlepiej czy ktoś kłamie czy nie... Czasem to aż się nie chce czytać wypowiedzi typu: *szkoda Ci piersi? *a piersi po to są stworzone *a brak więzi z dzieckiem tak jak ja bym karmiła dziecko z procy. Trzymam w drugim pokoju, staję w drzwiach i zaczynam strzelać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co kłamać
do dzieci karmione- dzieki pediatra tez mnie podziwiała ale nigdy nie namawiała do przejścia na mm wręcz odmawiała jak jej mówiąłm ze karmię tak do 6 m-ca to przywołała mi tu cyt. " ale zdaje sobie pani sprawe ze dziecko moze chorować itp) " a byął to zima i co (odpukać ) dziecko ma 2,5 roku -0 chorób drugie 4 -czne jak na razie na naturalnym- to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myszka w Mini
Nie rozumiem, czemu można z własnego wyboru nie chcieć karmić SWOJEGO dzieciątka piersią, to takie bezbronne maleństwo, tak się wtuli w tego cycusia, tak się czuje bezpiecznie, jest mu cieplutko, słyszy znajome bicie serduszka mamy, lekarstwo na całe zło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość djndfjgnjfgndfgdfg
wiesz na jedno wyjdzie przytulenie dziecka do piersi. tak samo czuje sie bezpiecznie, tak samo mu cieplo i tak samo czuje bicie serca nie musi zaraz ciagnac cyca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloha100
Do "dzieci karmione": Moja chrześnica karmiona była - chyba z rok - piersią...non stop choruje, odporności to u niej szukać z lupą, panna ma już 10 lat i w ciągu roku choruje od kilku do kilkunastu razy. Ja mam córkę, ma 20 miesięcy, karmiona mm, ja nie karmiłam piersią, bo nic w niej nie było, wszelkie sposoby na pobudzenie laktacji zawiodły...dziecko mam zdrowe, nie chorowało dotąd. Tyle. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym wam zadac pytanie
Dzieki dziewczyny za wpisy. Ja urodzilam syna sn, ale w ogole nie mialam pokarmu, a syn plakal juz pierwszej nocy po prostu z glodu (co wedlug poloznych bylo niemozliwe, bo dziecko rodzi sie z zapasem glukozy, ale moj syn wazyl 4300 gr i byl naprawde glodny). NIe chcialy mi dac butli i kazaly go przystawiac, tak co chwilke cala noc, a on dalej plakal. Nad ranem podaly mu wode czysta w strzykawce, bo stwierdzily, ze jak podam mu mm w butli to juz w ogole nie bedzie chcial piersi, a ja glupia sluchalam tych durnych rad. Synek uspokoil sie na godzinke i znow placz. Ciagle go przystawialam, a on niby ciagnal, a po chwili plakal (chwytal dobrze. W koncu zaczelam odciagac i wylecialo 5 ml doslownie. W koncu sie wkurzylam i kazalam podac butle. Oczywiscie nie podaly, tylko w strzykawce daly mu troche mm i caly czas kazaly przystawiac i odciagac. Wieczorem sama podalam mu mleko, bo strasznie plakal. Przez 2 miesiace albo synek wisial przy piersi albo odciagalam, bardzo, bardzo czesto...Ale za kazdym razem bylo 10-20 ml. Pamietam, jak mial jakos miesiac i odciagnelam raz 50 ml, co bylo wielkim sukcesem, ale on juz wtedy potrzebowal wiecej, wiec i tak plakal jak mu to podalam, a nic wiecej nie mialam...wiec zaczelam go normalnie dokarmiac butla. Pamietam jak raz wypil 100 ml jako 2 tygodniowy maluch! Myslalam, ze zemdleje jak to zobaczylam, a on po tym spal 4,5 h! Bardzo chcialam karmic piersia, ale naprawde nie mialam pokarmu, choc naprawde walczylam. Po 2 miesiacach sie poddalam i przeszlismy calkowicie na butle. To byla jedna z najlepszych decyzji w moim zyciu, bo te dwa miesiace kosztowaly mnie bardzo duzo lez i frustracji oraz placzu synka. Teraz nie mam zamiaru meczyc mojego wlasnego dziecka na sile tylko dlatego, ze wszyscy dookola krzycza, ze mam karmic. Jestem bardziej doswiadczona niz po pierwszym porodzie i sama wiem co jest dla nas najlepsze. Guzik maja sie do tego przespane czy nieprzespane noce, a liczy sie to, czy moje dziecko zwyczajnie bedzie najedzone i zadowolone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKKKKKKKKKKKKK
Karmilam mm juz jak wyszlam ze szpitala. Noworodek wypijal mi jednorazowo 90 ml. Co 4 godz. budzil sie na karmienie. Przesypiac noce zaczal majac 3 miesiace. Wiez z dzieckiem byla-nie musialo wachac golego cyca, zeby wiedziec, ze to ja :P Nie choruje, dwa razy w roku przechodzi tylko infekcje drog oddechowych-kaszel, katar. Rozwija sie prawidlowo-i intelektualnie i ruchowo. Ma teraz 3, 5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama zaraz dwojeczki
Dzieci karmione - ty lepiej udaj sie do psychologa ze swoimi frustracjami, wiesz, a nie wylewaj je na forum. Obie z siostra nie bylysmy ani chwili karmione piersia, chorowalysmy tyle samo ile inne dzieci, a juz zupelnie nie wspomne o tym jakie studia skonczylysmy i co w zyciu robimy, bo bys sie bardzo, bardzo zdziwila, wiec przestac pisac bzdury jak nie masz pojecia o czym jest temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym wam zadac pytanie
No i po jaka cholere wchodza tutaj dziewczyny, ktore musza gdzies wylac swoje frustracje? NIe mozecie tego zrobic na innych topikach? AZ takie macie nieszczesliwe zycie, ze musicie wchodzic z butami w cudze? Nie obchodzi mnie wasze zdanie chodzace idealy! Temat jest prosty, wiec odpowiedzi powinny byc takie same: proste i na temat. Guzik mnie obchodzi jakie wy macie na ten temat zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulka nnnn
ja karmilam piersia tylko pare dni w szpitalu ale mialam poharatane sutki, bo zle przystawialam dziecko, ona zle ssala....chcialam karmic, ale nie udalo sie...laktacja zanikla, pompa nie sicagala mi mleka....poradania laktacyjna odpadala w moim przypadku...karmilam jeszcze z bolem nocami calymi przez pierwszy miesiac.. a butelke zalapala szybko i pila duzo...jednak mleko powodowalo problemy z brzuchem i ma skaze wiec pije teraz nutramigen 2 a co do zdrowia nei zgadzam sie, ze dzieci nie karmione piersia czesciej choruja moja nie chorowala ani razu odpukac, jest zdrowa i odporna.....fakt faktem mleko matki jest lepsze, ale mleka sztuczne teraz sa napradwe wartosciowe nie bylo u mnei presji rodziny....ani zadnej innej, polozne mnie wsparly...maz tez...na poczatku mialam dola....ale pozniej jak chcialam wznowic laktacje nie udalo sie.... i kropka,....etraz nie zaluje...nie uwazam, ze mniej milosci malej daje...wrecz wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKKKKKKKKKKKKK
Dodam, ze moje dziecko mialo w wieku 6 m-cy morfologie robiona-wyniki idealne... Kolek nie mialo-karmilam mlekiem Bebiko. Koszty? Decydujac sie na dziecko, liczylam sie z nimi :) Komentarze, ze nie karmie cycem? Byly-tesciowa sie dziwila, ze jak to-takie duze piersi mam i nie moge karmic... Za to moja mama widzac u mnie problemy z karmieniem, non stop placzace, nienajedzone dziecko sama poszla do sklepu i kupila mi Bebiko :) Chcialam karmic piersia, ale juz w szpitalu mialam sutki poranione, leciala z nich krew. Nie chcialam meczyc siebie i glodzic dziecka. Wiec karmienie modyfikowanym bylo jedynym wyjsciem. Nie potepiam nikogo-i tych matek, ktore karmia piersia i tych, ktore z roznych powodow daja mm. I nie rozumiem tej klotni. Nie o tym byl temat, ktore karmienie rzekomo jest lepsze. Temat jest do matek karmiacych modyfikowanym mlekiem. Nietolerancja wychodzi, co? Narzucanie swojego zdania i potepianie-ogarnijcie sie kobiety-kazda z Was jest matka i ma prawo decydowac o sobie i dziecku wg wlasnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×