Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xxxxxxxAGAxxxxxxxxxxxxxxxxxx

ciąża z zajętym facetem

Polecane posty

Gość bzyku bzyku
"w roli kochanki nie postawiła się sama samodzielnie, ale została tam umieszczona" - coś poruszającego. WZIAŁ JĄ I UMIEŚCIŁ? "zwalanie całej winy na nią" - nie ma WINY, nie ma zwalania. Ona ŚWIADOMA KONSEKWENCJI bzykała się z zajętym facetem. "Przecież go nie zgwałciła." - czy nie doczytałem? On ją zgwałcił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze: nie może Cię zmusić do usunięcia. Zresztą, chyba pisałaś, że jeszcze 6 miesięcy, czyli jesteś w trzecim. To późno i naprawdę nie czas na usuwanie. Powiedz mu, ale nie licz na zbyt wiele. Jeżeli się poczuje, weźmie odpowiedzialność, to dobrze. Facet od początku nie był w porządku, że mając narzeczoną, jednocześnie miał Ciebie, jako kochankę. Niestety, ale ja uważam, że nawet taki facet ma prawo wiedzieć, bo nawet, jeżeli nie jest w porządku wobec kobiet, to może chcieć być ojcem. Jeżeli zerwie i powie, że to Twój problem, to zostaje sąd i alimenty - po urodzeniu dziecka. Nie przejmuj się, bo może się okazać, że spotkało Cię szczęście. Może będzie ciężko, ale sobie poradzisz, może pomoże Ci rodzina, przyjaciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co
" obiecywał mi złote góry, że będziemy razem" widzi ktoś z was ten fragment wpisu?! Skąd wiecie że dziewczyna miała kiedykolwiek kontakt z bajerantem?? Jeśli nie miała to dlaczego nie miała mu wierzyć??? No i co? Przypominam - dziecko już jest poczęte i samo się nie pchało na ten świat! Teraz to trzeba szukać rozwiązań a nie moralizować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxAGAxxxxxxxxxx
nie powiedziałam mu! dowiedziałam się, że podobno dziewczyna go zostawiła, więc nie chciałam go jeszcze bardziej dobijać. W weekend mu powiem. Swoją drogą ciekawa jestem co takiego zrobil, ze go zostawila... Az sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Ty się nie zdziw, jak do weekendu to oni się jeszcze zejdą. Może dowiedziała się o twojej ciąży i dlatego go zostawiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja1990
o dziecku raczej nikt nie wie, bardziej mozliwe ze o zdradzie sie dowiedziala... albo co mozliwe o czyms innym, w sumie mowil ze jestem jedyna z ktora zdradza swoja narzeczona, ale jakos ciezko mi w to uwierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxAGAxxxxxxxxxxxxxxxx
inny nick mi się skopiował... No pod kurewstwo to podchodzi, ale malolata nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
"w sumie mowil ze jestem jedyna z ktora zdradza swoja narzeczona" OMG :O a to ci niby schlebia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet ułożonego życia nie miał - bo narzeczona i kochanka to nie jest ułożone życie. Jeżeli tak pojmuje ułożone życie, to musi być mocno trzepnięty. Być może, kiedy zorientuje się, że to życie CHCE ułożyć z matką swojego dziecka, uda się. Wtedy będzie mógł mówić, że cokolwiek ułożył. A jeżeli tak się nie stanie, to Ty możesz zacząć układać sobie życie. PS. Ja też jestem w 3 miesiącu ciąży :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsylisnka niebieska
Dasz sobie rade.Mysl teraz by dziecko bylo zdrowe.:):):) Kwas foliowy ,unikaj stresu itp. Kochasz go ? Jesli on Cie kocha bedziecie razem wychowywac Wasze dziecko.:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsylisnka niebieska
Bedziesz go dzis widziala ? Radze szczera rozmowe...Zobaczysz ja zareaguje i zarazem czy Cie naprawde kocha. Moze nie zalezalo mu tylko na fajnym seksie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaja
to ze jego rodzice chcieli Cie w swojej rodzinie to jedno a on?o tym nie wspomialas... a z dzieckiem samej jest ciezko... powiedzialas mu juz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxAGAxxxxxxxxxxxxxx
on mnie bajerowal caly czas, ja na poczatku wierzylam, potem juz nie ale nadal czekalam... wiem, ze dziecko jest najwazniejsze i tak bedzie. nie powiedzialam jeszcze, ale powiem. zrobie to poprostu, spotkam sie z nim i powiem ze spodziewam sie dziecka. wczoraj wieczorem jak myslalam o tym wszystkim, to smutno mi sie troche zrobilo, bo jakby nie patrzec to szkoda dla dziecka ze rodzice nie sa razem. ale zrobie wszystko, zeby nie odczuwalo tego az tak bardzo. powiedzialam kolezankom o tym, ze bede miala malenstwo i wszystkie sie ciesza, mowia ze mam teraz wielkie szanse zeby byc z tym factem. ale nic na sile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj god o maj god
jak bedziesz mu mowila, ze spodziewasz sie dziecka to nie zapomnij dodac od razu, ze spodziewasz sie JEGO dziecka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cyki cyki
Ja pierniczę: większe szanse, żeby być z tym facetem... Wiesz co, oby wam się udało i oby to było TO, ale... zniesiesz taką sytuację, kiedy facet, owszem, weźmie ten obowiązek na klatę, będziecie razem, ale uczuciowo osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaja
tak wlasnie przemysl rozmowe .fajnie ze cieszysz sie dzieciatkiem, to ze nie bedziesz (ewentualnie) z tym facetem to nie znaczy ze dziecko nie bedzie mialo obojga rodzicow;) pamietaj ze nie ten ojcem co cie splodzil tylko co wychowal:) bedzie dobrze!widze ze dziecko dodaje ci sil... oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxAGAxxxxxxxxxxxxxx
to prawda, czuje przyplyw mocy :) nie nastawiam sie na bycie z nim, nie podchodze do tego tak, ze musimy byc razem 'dla dobra dziecka'. smieszne jest to, ale dopiero teraz zaczynam widziec wszystko w realnych barwach. Skoro zdradzal swoja panne, to dlaczego niby mnie mialby nie zdradzac? w ogole zaczynam czuc jakis dziwny zal, ze skrzywdzil tamta - w sumie niewinna niczemu dziewczyne. mam ochote zrobic tak, zeby jego rola skonczyla sie jedynie na alimentach, ale chyba nie mam prawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnoi
A mnie nie daje spokoju w jaki ty sposób zaszłaś w ciąże? Dni nie płodne jeśli opierałabyś sie tylko na kalendarzyku to faktycznie loteria, ale prezerwatywa ? Niezsuneła się, nie pękła i bachor ? jesteś wiatropylna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaja
jak zaszla to jej sprawa. a na alimentach skonczyc sie moze jesli chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjnoi
No nie jej sprawa, ludzie wypisuje różne rzeczy w internecie , a potem jedna z drugim pisze, "dotknęłam jego członka przez majtki, czy mogę być w ciąży"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaja
he he dobre, ale tu laska az takich bzdur nie wypisuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie liczylabym na happyend
Troche mnie dziwi, ze nie byl z Toba skoro tak go niby ciagnelo do Ciebie... Owszem, byl z nia ale nie zdazyl wziac slubu i zrobic sobie z nia dziecka wiec mogl odejsc a takie bajki, ze gdyby nie mial ulozonego zycia (od kiedy tylko pierscionek na jej palcu to ulozone zycie?) to bylby z Toba to wiesz... nie oceniam Cie. sama mam romans od ponad 4 lat. on ma zone i dziecko i u nas jednak "troche" trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxAGAxxxxxxxxxxxxxxx
Powiedziałam mu wczoraj! Myślałam, że umrę przed spotkaniem, czułam serce w gardle... Czekając na niego zaczęły oblewać mnie zimne poty. Stres okrutny. Nadjechał uśmiechnięty jak zawsze, milion pytań typu 'co u ciebie?'. Więc odpowiedziałam co u mnie i wtedy nastała cisza. Przez głowę przewinęło mi się 1000 myśli, m.in. że zaraz mnie zabije, pobije itp. Złapał się za kierownicę i przyłożył głowę do niej, chyba przysłabł na chwilę. Potem gapił się na mnie ze łzami w oczach. Powiedziałam, że muszę iść, coś tam, coś tam a on złapał mnie za rękę i stwierdził, że tak to być nie może. Że to dotyczy nas obojga i zaczął się wykład oraz prawienie morałów. Chyba z nerwów mu się coś poprzestawiało. Dał mi milion rad na temat trybu życia itd (jakby sam urodził z 3 dzieci). Szczerze, to jestem pozytywnie zaskoczona :). Najbardziej zaskoczyła mnie propozycja wspólnego mieszkania! Ale odmówiłam, mam swój honor. Ileś dni temu narzeczona się wyprowadziła a ja mam wskoczyć na jej miejsce? Niech spada. Kwestię jego ojcostwa dokładnie przemyślę, bo szans dla nas nie widzę - tego jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurwanakurwiekurwapogania
Najbardziej zaskoczyła mnie propozycja wspólnego mieszkania! Ale odmówiłam, mam swój honor. Ileś dni temu narzeczona się wyprowadziła a ja mam wskoczyć na jej miejsce? Niech spada " masz swoj honor?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxAGAxxxxxxxxxxxxxxx
wbrew pozorom mam, fakt ze teraz dopiero...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×