Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość damiaaan111

Pijący brat? jak pomoc?

Polecane posty

Gość damiaaan111

Witam wszystkich, Zacznę od tego, nie pisze z aktem desperacji, nie piszę by zebrać o pomoc, po prostu może ktoś był w podobnej sytuacji i doradzi jak rozwiązać problem. Mam 22lata, pracuję, żyję normalnie, mieszkam z rodzicami oraz starszym bratem. Zacznę od tego, mój brat ma 27lat , jest nie głupi a zarazem głupi, często się zdarza że jest pod wpływem alkoholu. Nie pije codziennie, ale gdy są pieniądze, to zawsze znajdzie na to czas, Nie wraca na czworaka, nie awanturuję się, nie krzyczy ,ale pije!. Ma dziewczynę, dwójkę dzieci ,i przez alkohol wrócił do rodzinnego domu. Rodzice wiedzą o tym , ale wydaję mi się że nie wiedza na jaką skale jest to problem. Jak pisałem mam 22lata, miałem ojca alkoholika, który obecnie nie piję wcale, Nieważne czy jestem w pracy czy nie , mój udany dzień polega na tym w jakim stanie będzie brat kiedy wrócę. Jeżeli jest trzeźwy, dzień jest pełen uśmiechu, rozmawiamy normalnie , śmiejemy się itd., kiedy jest piany, ja to czuję, gdy zadzwonię w środku dnia, poznam zaraz po głosie itd.. Mam dni kiedy pragnę mu zwyczajnie wpierrr życzę mu jak najgorzej, chcę nakłonić rodziców by podjęli jakieś poważniejsze kroki. Gdy widzę alkoholika na ulicy, myślę, jak możesz sobie życie marnować a przede wszystkim swojej rodzinie, powinni cie wywalić z domu byś dotkną dna , i może wtedy człowiek się opamięta. Kiedy brat jest piany, myślę tak, prześpię się z tym a nad ranem mija mi ta fala złości z nadzieją że będzie lepiej dziś. Obecna sytuacja trwa rok , jestem tym bardzo zmęczony. Dziś jest dzień kiedy to pisze, ja to piszę a on śpi wiadomo dlaczego. Czuję to w sobie, że wybuchnę, nie będę go krył, i nie zaoferuję jakiej kol wiek pomocy? Jestem w stanie nabuntować ku niemu rodzinę a tym bardziej iść spuścić łomot jego kumplom, tylko że oni tak są winni jak i on. Mógłbym wyjechać , ale i tak będę dzwonił co u niego, by tylko sprawdzić czy jest trzeźwy. Chciałbym zapytać, czy był ktoś w podobnej sytuacji? Może ktoś zna sposób by taka osoba stała się obojętna? Za odpowiedzi dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×