Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kleośka.....

Czy zgodziłybyście się na zaproszenie teściowej na kilka dni do 33 m mieszkania?

Polecane posty

Gość kleośka.....

Moja teściowa mieszka na drugim krańcu Polski i rzadko widuje swojego syna i wnuka. My też nieczęsto jeździmy do niej ale wiadomo że często nie możemy bo jednak mnóstwo kilometrów a do tego synek ma dopiero 4 miesiące więc nie ciągałabym go w taką podróż z całym ekwipunkiem łóżeczkiem turystycznym itp. Teściowa wymyśliła sobie że raz na dwa miesiące przyjeżdżałaby do nas na tydzień lub dwa na co się nie zgodziłam. Mamy obecnie malutkie mieszkanko 33m kw gdzie nawet nie miałabym na czym położyć teściowej na noc. Teściowa uważa że mogłaby przespać się nawet na kocu na podłodze w pokoju wnuczka ale nie pomyślała jaki męczący tłok by się zrobił. Ja wstaję w nocy do małego (tu teściowa uznała że ona może karmić ), uspokajam go i usypiam na nowo. W dzień jest ruch bo mały jest marudny, ogólnie mam swój rytm dnia do któego teściowa się nie dostosuje bo ją znam. W łazience nawet nie było by miejsca na jej rzeczy no poprostu nie ma jak , a ona nie chce tego zrozumieć i obraziła się że syn się za nią nie wstawił tylko posłuchał mnie. Za rok przeprowadzamy się do dwupokojowego mieszkania i już teściowa oznajmiła że przyjedzie za to na miesiąc i że tym razem chyba nie będę robiła problemów.....czy ja tą babę już zawsze będę miała na karku? Dalczego nie może przyjechać na kilka dni tylko od razu na dwa tygodnie a potem jak już będziemy na większym mieszkaniu to ja chyba umrę bo będę ją miała na miesiąc i nikt się mnie nie pyta czy ja wogóle chcę mieć kogoś w swojej łazience , ubikacji i ten ruch i to jej otwieranie ciągłe okna bo ona pali a nie wyjdzie na podwórko żeby zapalić. Coś czuję że ta kobieta isę od nas nie odczepi. To jest bardzo absorbująca osoba któej dodatkowo nie lubię. Co zrobić , powiedzieć że nie chcę mieć tak długoterminowych gośći wprost w twarz? Miałyście taką teściową, i czy miałyście też na tyle odwago by powiedzieć jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rigge
z jednej strony teściowa za bardzo się wprasza i zwala Wam na kark, a z drugiej strony nie dziwię jej się, że chciałaby częściej widywać syna i wnuka.Tyle że nie powinna się tak na chama wpraszać. Na razie po prostu jakoś się wymigaj od tak długich wizyt co 2 miesiące, proponując pobyt na krócej i rzadziej, a jak mały Wam podrośnie, to sami się wybierzcie do niej raz na jakiś czas na kilka dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej "tą babę" jak sama piszesz bedziesz miała na karku bo to w koncu MATKA TWOJEGO MEZA, dlaczego niby ma cie nie odwiedzac?twoi rodzice cie nie odwiedzaja? moze twoj maz tez sobie mysli o twojej matce jak o obcej babie krzatajacej sie po jego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfisdfbiodfbosdnosdfjnsf
Jaka odległość Was dzieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zapomnij,
ze ta baba to matka twoje meza. Czy twoj maz tez mowi o twojej matce "ta baba"? i nie wychodz mi tu z teza ze twoja mama jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spróbuj- moze mile cie
zaskoczy?jeszcze u was nie byla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie wkurwia odwrotna sytuacja ze mam sie tluc ponad tysiac km do takiego mieszkanka bo tesciowa chce wnuki zobaczyc wrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami egoisci na tym swiecie
i nie mam tu na mysli "tej baby" czy wy mlode mamuski myslicie ze zawsze bedziecie mlode. jestescie pewne za 20-30 nie bedziecie same w sytuacji nielubianej "tej baby" ? zyczliwosc i szacunek nie boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w45t3yt6
omniemam że z kolei twoja mamusia ma większe prawa, czyż nie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleośka.....
dzieli nas 30 km :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgtgtg
Pewnego pięknego dnia Ty także zostaniesz tą babą co będzie zatruwać życie biednej synowej. A jak będzie wyjątkowo wredna to odseparuję Ciebie od syna i o wnucząt. I będzie po wyścigach. Może warto spojrzeć na sprawę od tej strony bo kiedyś Ty także zostaniesz teściową a gdy rolę się odwrócą to nie wiem czy będzie Ci tak miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to straszna odległość - 30km;/. Pakuj dziecko w samochód i jedźcie. Przecież już nie masz noworodka;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgodziłam się
Ja miałam sytuację podobną. Mieszkamy w kawalerce, urodziło się dziecko i teściowa uznała, że ma prawo pomieszkiwać u nas. Szybko wyprowadziłam ją z błędu. Powiedziałam, że fajnie jak przyjeżdża na dwa trzy dni, ale tydzień w naszych warunkach mieszkaniowych to już przesada. i ta zasada dotyczy wszystkich i teściów i rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfhisdfosdanioasafnp
Te 30 km to pewnie podszyw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z Italinka. Ta "baba" jest matka Twojego meza i babcia Twojego synka i po prostu chcialaby czesciej widywac swoich bliskich. moze troche za bardzo sie wprasza i 2 tyg to faktycznie dlugi pobyt ale moglibyscie z nia porozmawiac ze niech przyjezdza na 3-4 dni na poczatek, a jak bedziecie mieszkac w wiekszym mieszkaniu to pomyslicie. Gdyby chodzilo o Twoja mame pewnie nie przeszkadzalby Ci scisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka mieszka na 33 metrach, a Wy jeszcze ośmielacie się dziwić, że dla gości najzwyczajniej w świecie nie ma miejsca? My mieszkamy w 49 metrowym mieszkaniu, mamy 2 dzieci i gości na noc nie przyjmujemy, a co dopiero autorka. Poza tym przenocować kogoś jedną noc na materacu to jedno, a pozwolić przebywać u siebie 1-2 tyg, to różnica. Każdy potrzebuje intymności, prywatności, a to na 33 metrach z teściową w roli gościa jest niemożliwe. Dziwię się, że jej takie warunki nie przeszkadzają. Najprawdopodobniej chce zatruć ci życie i to jest jej celem:-P Poza tym wyjątkowo wredny babsztyl, żeby z rocznym wyprzedzeniem rezerwować sobie miesięczną wizytę- hehe Widzi, że jej wizyty są Tobie nie na rękę i najzwyczajniej w świecie chce zatruć ci życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dawalam najpierw
Moja tesciowa jest dla mnie obca kobieta. Moja mama dla mojego meza tez. Pochodzimy z dwoch roznych rodzin i sorry, ale to, ze my wzielismy slub nie znaczy, ze zaraz wszyscy bedziemy kochajaca sie rodzina-bralam slub z mezem a nie jego rodzina-i to dziala w obie strony... autorka ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleośka
Dziękuję za dwie ostatnie wypowiedzi. Reszcie bardzo dziękuję , choć byłam przygotowana na atak. Dla ścisłości odległość pomiędzy nami to 430km. Moja matka nie ma bliższych kontaktów z nami bo zwyczjanie jej nie ma w rodzinie od 10 lat, tata jest mi bardzo bliski ale widujemy go rzadko gdyż mieszka w tym samym mieście co teściowa (to my wyemigrowaliśmy z rodzinnego miasta). 33m kw to męczarnia już teraz dla nas trojga. Fakt , teściowa nie jest mi bliska gdyż nie jest moją mamą, nie wychowała mnie i nie jest też tak kochająca wobec mnie jak wobez mojego męża dlatego nie mydlę sobie oczu że moją "mamą" ona nie zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kleośka
Odmów kategorycznie bo to za mały metraż i za przeproszeniem pierdnąć w spokoju nie będziecie mogli. Teściowa ma widać sporą dawkę egoizmu skoro nie myśli jak wy się będziecie razem w kupie znosić , najwazniejsze dla niej to przyjechać, a reszta niech się dzieje co chce. Na takich ludzi mówi się że mają cygańskie maniery, wpakować się za wszelką cenę i bezczelnie, a potem spać na podłodze . Gnieść się ale być i widzieć wnusia i synusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko nie przejmuj się
ja mam taką matkę i już zdążyła porządnie zrazić do siebie swoją synową. Żona mojego brata to fajna , wrażliwa osoba ..do tego bardzi nieśmiała co też moja mama zdążyła wykorzystać ale jak to sę mówi wszystko do czasu.... U nas było tak. Moja mama pojechała do Niemiec (tam mieszka brat z żoną) na dwa dni (tak było umówione) bo urodził się bratu synek. Wszyscy nawet mój tata mówili, zaczekaj dopiero wyszła ze szpitala , niech odsapnie i dopiero pojedziesz, ale nie, musiała pojechać od razu . Brat też mieszkał na początku w małym mieszkanku (35 m kw ) i wyobraź sobie że moja mama spała na karimacie w kuchni , bo nie było gdzi eją położyć, mało tego ...spędziła tam tydzień. Teraz minęły dwa miesiace i ona znowy chce tam jechać choć brat ma już większe mieszkanie to nie chcą jej i odmówili. Mama nie przyznała się jaki powód podali ale pomimo że to moja matka to cieszę się piekielnie że ta jej bezczelność została ukarana. Autorko te wszystkie fałszywe babsztyle które tu bronią twojej teściowej same pewnie mają nielepsze i nieraz klną na nie w duchu ale na kafe trzeba wypaść jak należy ;). Trzymaj się i nie zapraszaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czy nikt nie doczytał że
teściowa autorki pali papierosy ????????? Teściowa pali i lubi palić w domu (nie wyjdzie na zewnątrz) tak autorka pisze więc co wy się dziwicie , ja takiej owszem BABY nie chciałambym pod właśnym dachem. Wy tu pieprzycie o tym jak to autorka kiedyś stara będzie i już ją biczujecie bo powiedziała na teściową "baba", a no baba, a kto inny jest tak bezczelny i wprasza się bez pytania? Tylko wiejska baba i stąd się wzieło to powiedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja.........
rzygam takimi zakłamanymi krowami które piszą jak to im słodko z własnymi teściowymi. Teściowa nigdy nie będzie dla nas nawet namiastką "mamy" to jest obca kobieta dla kórej wejście poprzez związek małeżński jej syna do nowej rodziny jest również wyzwaniem i ciężką próbą i niech mi nikt nie pieprzy że teściowa to anioł i odrazu miłość i sympatię czuje wobec synowej. Są wyjątki, na przykład mojej cioci synowa to dzieciak który wychowywał się na jej oczach i któremu kupowała cukierki równocześnie dla niej jak i swojego ówcześnie małego synka;). Moja teściowa powiedziała na starcie, słuchaj , mamą twoją nie jestem i nie mam zamiaru być ale mogę być jak zechcesz kimś w rodzaju cioci albo koleżanki - wybieraj...i wybrałam ciocię;D. Mój mąż ma mamę równiachę co mnie bardzo cieszy ale już jej teściowa była wiedźmą kóra zmarnowała jej młode lata i prawie że małżeństwo. Ja uważam że jak zwykle pierwsze do wypowiedzenia się rzuciły sie prymitywy kafejkowe i stąd tak długi atak. Osobiście uważam że autorka ma rację i nie powinna zapraszać na takie mieszkanie teściowej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma dymu......
ja bym jej otwarcie powiedziala ,ze bardzo chetnie bedziemy ja goscic ale w tych warunkach to 2-3 dni gora.Rozumiem ze tesciowa chce widziec wnuka ,ale musi zrozumiec ze ty tez chcesz wypoczac itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicze;)
ale co wy ciągle z tym "teściowa chce zobaczyć wnuka" - urocze . Dlaczego fakt że teściowa ma prawo (?) widywać często wnuczki musi być opłacone jakąś niewygodą rodziców tych dzieci. Ja mieszkam za granicą a moja córcia ma 5 miesięcy i teście jej jescze nei widzieli gdyż nas nie stać by opłacić im przejazd i pobyt w pensjonacie czy motelu bo zwyczajnie nam samym krucho a mieszkamy w 38 metrach kwadratowych i też nie mam miejsca na gości bo jak już ktoś przyjeżdża z daleka to wiadomo że na minimum tydzień.My oznajmiliśmy że przyjedziemy w na święta w grudniu i już. Teść zrozumiał ale teściowa nie, ona na siłę chciała przyjechać prosząc syna o pieniądze na bilet w dwie strony a kiedy odmówiliśmy to się obraziła i do etj pory jak przysyłamy zdjęcia to teść nam się na skype skarży że teściowa nawet nei chce zerknąć na zdjęcia i mówi że nie interesuje ją już wnuk skoro nie może go na żywo zobaczyć. Nie ma rady na głupotę niektórych ludzi i nie trzeba się przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A moja
teściowa uważała że jest drugą matką dla mojej córki i przyłaziła mi codziennie a najgorsze że przytulała ją do swoich wydekoldowanych piersi jak mała była noworodkiem i kiedy powiedziałam by tego nie robiła to oznajmiła że mała czuje jej matczyność i że to ją uspokaja, wtedy też powiedziałam sobie że teściowej już nei zaproszę (mam duży dom) i niech się dzieje co chce, skoro nie słucha moich próśb tylko rządzi się po swojemu to niech ma co chce. Teściowa obgadała mnie nawet do moich sąsiadów z rodzinnego osiedla (teściowa mieszka dwa osiedla dalej) a ci sąsiedzi mówią...bosze ale pani ma teściową , jak ona na panią narzeka, niechże pani coś jej powie bo to aż przykro żeby starsza kobieta tak na swoją rodzinę psioczyła. U mnei teściowa jest spalona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a moja
wspolczuje Ci tesciowej, takie czarownice sa najgorsze:o moja tez byla "dobra" po urodzeniu sie mojego dziecka i tak tez zostalo, jej madrosci i rady, a czasem dzialania mnie przerazaja, skad sie te baby biora...to fakt, to matka mojego meza, ale nie moja,z nia slubu nie bralam, kocham meza a nie ją, wiec w zyciu mi niepotrzebna...ps, kiedys tez bede tesciowa, ale nie taka:) no i mam corke hehe, wiec ewentualnie moze nie tolerowac mnie zięć i nikt nie bedzie wyzywal mnie na kafe:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlugo wrzesieNNNNNNN
a matke swoja to bys zaprosila... ech, szkoda mi tesciowej, chce pomoc byc potzebna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za gadanie ze slub
bierze sie tylko z mezem?? haha, wchodzisz w nowa rodzine i slub bierzesz tak jakby ze wsyztskimi. Teraz jetes w nowej rodzinie i nie sa to obcy ludzie. JAk autorka jest aspołeczna to nic nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem syn syn i jeszcze
mąż to obcy człowiek a co dopiero teściowa, mnie denerwuje coś takiego, biorę ślub z człowiekiem którego poznawałam latami, w różnych sytuacjach, którego się nie wstydzę i nie krępuje, który akceptuje mnie całą i ja jego również z wadami i zaletami, a teściowa owszem to matka mojego męża, zasługuje na szacunek, ma prawo do wnuka ale bez przesady, wy chyba nie wiecie ile to jest 33 metry kw!!!!!! jeszcze noc czy dwie da się przecierpieć ale tydzień z obcą osobą trzeba przebywać bez przerwy bo gdzie się odseparujesz na tych 33 metrach??? i jeśli chodzi o matkę, owszem ja bym wolała mamę bo przy niej nie wstydzę się wywalić cyca i karmić, chodzić w szlafroku itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Przynajmniej pyta o zdanie ta teściowa :D Moja, razem z moją matką oznajmiły nam, ze przyjeżdzają zaraz po porodzie (znając życie jeszcze przed) i póki co, nie ma dyskusji :D Ale oznajmiliśmy, że tu mieszkac nie będą, wynajmujemy kawalerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×