Mój PLAN OSZCZĘDZANIA pieniędzy...Zaczynam od września!!

zycze pysznego obiadku :) mialam urlop tzn. ferie zimowe ale juz sie skonczyly i musze od pon do pracy :( niemiecki znam dobrze (nie wiem czy perfekt), bo jestem nauczycielka. wcale dlugo sie nie uczylam, zaczelam dopiero w LO czyli 4 lata, potem 3 lata i koledz, studia na UJ 2 lata. wcale niedlugo, ale mam zamilowanie do tego jezyka :)

Dziekuje za odpowiedz:) Czy masz jakis sposob, by skutecznie uczyc sie tego jezyka? Ja rowniez z zamilowania do tego jezyka probuje sie doszkolic, by dosc do dobrego poziomu:)

po opłaceniu wszystkiego , + dentysta , zostało mi z wypłaty 240 zl , do 10 marca z czego muszę kupic tacie prezent na imieniny , i coś odłożyć ;/ Cieńko to widzę.

panna czyli musisz solidnie zacisnac pasa? dobrze, ze swieta wypadna w kwietniu :) ja wlasnie kupilam malej na allegro laptop fisher price, byly tansze ale stwierdzilam, ze wole sprawdzona firme, wiec 150 zl. poszlo. mala ma imieniny na poczatku marca. co do nauki jezyka - trzeba caly czas czytac, sluchac, powtarzac, bo na pewno sie zapomni. gdybym nic nie robila to uczac w szkole normalnie bym sie uwstecznila uczac z tej samej ksiazki, wiec wiele zalezy od Twojej silnej woli i samozaparcia. a propos parowcow - to jak ich zostanie z obiadu to mozna je zamrozic, ja zawsze tak robie. potem kladziemy je prosto z zamrazalnika (nie rozmrazamy!) na pare, trwa to dluzej ale sa rownie dobre jak te swieze.

Witam Wreszcie w domu.zajęcia dzieliły się na fajne, nudne i wymagające w zależności od wykładowcy.grupa fajna ale malutka mam nadzieję ze nie rozwiążą kierunku. Dzis minęły 3 tygodnie bez fajki więc zgodnie z zasadą miałam 3 ciężkie chwile jak sie denerwowałam na początku potem jak mi zaleciałood kolesia i jak bylo po wszystkim i czekałam na transport.malo brakowalo a wysepilabym cmika ale sie powstrzymałam w końcu dzis coś na kształt jubileuszu:D Nic idę spac bo ledwo żyję.dobranoc

@magdlanea No więc zakupy dotarły - kompletne, o czasie i wniosły się na piętro yeah! :D Jesu, co za wygoda, jak pomyślę, że metodą tradycyjną musiałabym uczesać się, ubrać, opatulić, wyjść na tę piździawę, jechać do marketu, przejść kilometry slalomem między regałami w markecie, swoje odstać w kolejce (w końcu weekend, wszyscy uprawiają ten sport), zapakować towar na pakę, odstawić wózek, wrócić, a na koniec targać siaty na trzecie (a trochę kg to było)... Mwahahaha :D Znaczy, yyy, polecam tę usługę :) Skorzystałam z firmy http://dodomku.pl (Trójmiasto). Wybór towaru w zupełności wystarczający na normalne, cotygodniowe zakupy. Przy zamówieniu do popołudnia, dostawa tego samego dnia, powyżej 100 zł w obrębie miasta za darmo. Na pewno w momentach napadu lenistwa lub choroby skorzystam znowu.

@ Scarletta obiad wyszedł super smaczny, była też teściowa oprócz mnie i zgłodniałego TŻ więc poszło wszystko! Dziękuję za pomysł! Chciałam zrobic rogaliki, żeby miały fajny kształt i niektóre mi troszkę nie wyszły, ale najważniejsze, że było smacznie :) Bałam się, że ciasto mi nie wyjdzie, bo często robiąc zaczyn mam pecha i coś namieszam i potem nie rośnie. Ale tym razem dałam radę :D Także było smacznie :) @wprawiona w boju no tak, wtaszczenie zakupów na III piętro to wyzwanie, wiem coś o tym... także super, że się sprawdziło, może też poszukam u siebie w mieście takiej opcji. Ciekawe czy w ogóle jest, hmm :D Wygoda to podstawa, zakupy ktoś robi za ciebie, na czas i jeszcze wniesie po drzwi :D ile to czasu zaoszczędzonego! I co można zrobić w tym czasie :P

Witam Po zajęciach i po korkach wreszcie wolna. Zmęczona jak trup bo zmarzlam i teraz dogrzać sie nie mogę.teraz spacerek z pieskiem, położę sie z książeczką i wreszcie odpocznę. Do następnego:)

8 dni do wypłaty. chyba będę musiała sięgnąć po zaskórniaki.

przez 3 dni jezdzac autobusami wydam 36 zl :/... tozto szok :P

jutro mam mieć wypłatę dusigrozka - marne pocieszenie ale ja jeżdżąc do pracy przez 3 dni wydam 75 zł na bilety :/ 25 zł na dzień - w najtańszej wersji

o matko ;/

w takim wypadku zaoszczedzenie jakiegokolwiek grosza graniczy z cudem. 25 zl=3 dniowe pelne wyzywienie ........

hey az krew sie mrozi jak sie czyta o kosztach dojazdu 75zl w trzy dni wola o pomste. nie chcialabym krakac ale mam dziwne wrazenie ze moj pies jest chory takze czeka mnie wizyta u weta:(skarbonka powoli sie topi.

pali a musi-> zawsze tak jest pod koniec miesiaca. juz czlowiek rozplanowal wydatki, juz sie cieszy ze odlozyl choc pare zlotych i wtedy PRZEWAZNIE wypada cos nieoczekiwanego. Pozerajacego gotowke :/

To się nazywa POŻERACZUS-NIEOCZEKIWACZUS :) Też takiego miałam-wizyty u lekarza 240zł

oj dziewczyny współczuje Wam takich drogich dojazdów :( do wypłaty 12 dni , jest cieńko , cieńko cieńko....:(

Odwiedziła mnie dziś wypłata :) Już poszła część na oszczędnościowe. Za resztę popłaciłam wszystko i jestem znów goła i wesoła :) W tym miesiącu czekają mnie urodziny mojej siostry i opłata za studia :( więc trzeba zacisnąć pasa.

o łał. lay-la-> oszczedzailas 4 stowy... super :)

czesc dziewczyny! la-lyla gratuluje oszczedzonych 4 stow :) dusigroszka czekamy na Twoj raport :) ja czekam na wyplate, spodziewam sie jej w piatek. dzis kupilam bilet miesieczny na marzec, podrozal troche, kosztuje juz prawie 70 zl. a tez jezdze z przesiadkami. na szczescie nie place tyle co pisalam na poczatku topiku - wspolczuje Ci takich drogich dojazdow :( ja nawet nie mysle o jezdzie do pracy autem, bo zaplacilabym sporo wiecej. odebralam od krawcowej plaszcz i kurtke, zabulilam niezle ale to swietne krawcowe wiec tlumacze sobie, ze jakosc musi kosztowac :(

A dzięki, dzięki:) Wypłacili mi za nadgodziny dodatkową stówkę :) Co do mojego biletu to w Krakowie studencki kosztuje 47zł miesięcznie, ale ponoć ma podrożeć :( i jeżdżę cały miesiąc. Kasa na dojazdy to skarbonka bez dna. Współczuję :(

hej :-) a ja jutro mam mieć wypłatę za pewne wieczorem na ostatnią sesję elixir się może załapie tylko ciekawe czy z premią czy bez, to się okaże :) jutro i po jutrze mam urlop, bo mi zostało baaardzo dużo urlopu zaległego w styczniu miałam jeszcze całe 26 dni z zeszłego roku + nowy 26 dni czyli 52 dni :) :D a teraz zostało 17 dni starego i 26 dni nowego:) w lutym nawet ładnie mi poszło z oszczędzaniem, nawet zostało 40 zł w portfelu i 45 na koncie, marzec już taki nie będzie to jest pewne

tydzien do wyplaty. dojezdzam do mety na wdechu :P

pisalam na poczatku-> czekamy na miesięczny bilans :)

hej dusigroszka - mam nadzieję, że dociągniesz do wypłaty. Na pewno zrobię dziś lub jutro podsumowanie, jak tylko popłacę wszystkie rachunki i wyliczę pieniądze na dojazd do pracy. połączę te dwa konta oszczędnościowe chyba.. i wiem, że w kwietniu będę musiała wyciągnąć 2000 zł, no la nie martwię się na zapas :)

ja sie martwie . ze z oszczednosciami krucho. i ze dawno łacha nie kupilam

:P :P :P

Ja też :) ale to dlatego,że nic mi się nie podoba :( chyba zdziadziałam.

Ja mam plan oszczędzać od stycznia tzn. marca... bo mamy już luty więc miałam słaby start. Zaczęłam jak oszczędna_kobita i: 1. poszukałam w necie (http://lifeislife.pl/budzet-domowy) 2. zrobiłam swój bilans domowy (zarabiam 1500zł, studiuje, wynajmuje pokój) 3. zrobiłam listę wydatków - imprezy, ciuchy, imprezy, ciuchy 4. mam zamiar ograniczyć ilość zakupów ubrań i wydatków związanych z imprezami 5. Trzymać kciuki!

ja czuje ze z tej wyplaty chyba nic nie oszczedze :( niestety dużo poszło na rachunkii na zakupy do domu z mojej kieszeni , do 10tego zostało mi 100 zl + dzisiaj imieniny taty , wczoraj robilam z tej okazji ciasta i na nie same poszlo 30 zl , dzisiaj jeszcze dokupilam drobiazg i znowu 25 zl poszlo....eh ciezko cięzko , ale zacisne pasa najmocniej jak sie da i spróbuje nadrobić to 10 marca :(